środa, 11 września 2013

Bohumil Hrabal. Postrzyżyny.

Książeczka o pięknej Marychnie ze złoto-rudymi, bardzo długimi włosami, o niesamowitym temperamencie i zachowaniami, które wprowadzały mężczyzn w stan osłupienia i ekstazy, nie wyłączając Francisa - jej męża.
Klimat małego czeskiego miasteczka sprzed kilkudziesięciu laty z browarem na pierwszym planie i jego pracownikami:  mielcarzami, bednarzami, smolarzami, oraz kadziami, smolarskim piecem i innymi akcesoriami już nam dzisiaj nieznanymi - pięknie, dowcipnie i obrazowo opisanymi przez Hrabala.
Zorganizowany, opanowany i zakochany kierownik browaru Francis, cała plejada rzemieślników i mieszkańców miasteczka jak np.doktor, czy szef straży pożarnej oraz PEPI - szwagier czy też stryjaszek- niepoprawny blagier, fantasta - nasz Zagłoba i czeski  Wojak Szwejk w jednej osobie.
A Marychna zachłannie czerpiąca z życia wszystko co nowe, ciekawe i smakowite jak świeżutkie piwko czy smakowite własnej roboty wędlinki i mięsiwa.
Polecam jako antidotum na smutne szare dni nadchodzącej jesieni. Miła i niepoprawnie optymistyczna opowieść o tym, co już bezpowrotnie przeminęło.

Sandor Marai. Żar.

Okres cesarstwa  Austro - Węgierskiego i klimat dawno minionych lat. W starym pałacu w samotności przez czterdzieści jeden lat stary Generał rozpamiętuje zdarzenia sprzed lat. Jedyną jego powiernicą jest wiekowa niania.
Był człowiekiem zawsze bogatym, oficerem, bez żadnych problemów osobistych, czerpiącym z życia tylko to, co sprawiało mu radość i przyjemność. Od wczesnego dzieciństwa miał oddanego przyjaciela Konrada - ale jakże innego niż on sam. Już sam status społeczny i finansowy różnił ich diametralnie, nie mówiąc o charakterze i upodobaniach przyjaciela. Konrad tak jak i matka Generała, a potem i piękna Krystyna,  żona  Generała kochał muzykę, ale nie marsze wojskowe, lecz  romantyczną muzykę Chopina.
Takich upodobań nie miał i ich absolutnie nie rozumiał Generał. I nagle cały świat Generała runął  bezpowrotnie. Bez słowa wyjaśnienia przyjaciel  opuszcza Wiedeń i  Austrię, rezygnując z kariery wojskowej  pozostawiając za sobą  zdumionego Generała. Domyśla się, co za tym się kryło, ale napawa się przez lata myślami o zemście na przyjacielu i całkowicie oddala  się od żony w sensie tak psychicznym, jak i fizycznym.  Nie chce wyjaśnień i czeka... aż po  41 latach zjawia się Konrad  i  przez całą długą noc, przy zastawionym jak przed lata stołem trwa monolog Generała, z dwoma zasadniczymi pytaniami do byłego przyjaciela w tle, ale czy je zada? A jeżeli tak, to czy otrzyma jasną odpowiedź?
Nasuwa się refleksja, czy mogą obok siebie istnieć przez lata tak różne dwie osobowości  i ile trzeba w sobie zadufania i próżności, żeby nie dostrzec jak trudno było Konradowi być przez lata lojalnym wobec przyjaciela. Książka na pewno zawiera w sobie sporo filozofii i materiału do przemyśleń dla tych czytelników, których fascynują ludzkie charaktery i zachowania,  jednak w moim odczuciu nie należy do lektur łatwych ani optymistycznych w odbiorze.

Ota Pavel. ( Otton Popper ) Śmierć pięknych saren.

Rzadko spotyka się tego rodzaju prozę. Jest to piękna, ciepła i wzruszająca opowieść o chłopcu, młodzieńcu i mężczyźnie z jego umiłowaniem natury. Widzi więcej niż inni, odczuwa całym sobą wszystko co go otacza i pisze o czeskiej przyrodzie tak sugestywnie, że czytelnik nie może oderwać się od tej cudownej książki. Opisuje rzeki, którymi pływa i w których łowi, stawy z karpiami, lasy, piękne mroźne poranki i księżycowe noce.Wie wszystko o rybach, ich zwyczajach, gatunkach, a w opisywaniu ich urody  nie ma sobie równych. Obserwowanie dzikich zwierząt, a przede wszystkim saren to wyjątkowo piękne opisy. Wędkowaniem jest wprost zarażony przez Tatusia  i uzależniony przez całe swoje dosyć krótkie życie. Mamusia Hermina - Czeszka i Tatuś Leo - Żyd  o nieprzeciętnych charakterze i Don Kichota, i Zorby. Jest doskonałym sprzedawcą - komiwojażerem, organizatorem, odważnym jak na swoje pochodzenie,  ale przy tym apodyktycznym ojcem  i często nieprawdopodobnym fantastą  i pechowcem.
Okres przedwojenny, wojenny i powojenny - to okresy życia autora z wszystkimi  okolicznościami i dramatami w tle, ale jedynie marginalnie wspominanymi chociaż mające wpływ na jego życie.

Pisząc te wspomnienia autor ma już za sobą karierę sportowca i znanego sprawozdawcy sportowego, oraz okrutną, nieuleczalną, powracającą chorobę, która go niszczy i doprowadza do przedwczesnej śmierci w wieku 44 lat.

Pięknie jego książkę rekomenduje znawca literatury czeskiej  i Czech - Mariusz Szczygieł, oraz Pani Mariola S. recenzując ją bardzo wnikliwie na swoim blogu.

Na  taką pozycję w literaturze trafia się nie często, a ponieważ jest wyjątkowa to bardzo polecam wszystkim
bez wyjątku czytelnikom


Milan Kundera. Nieznośna lekkość bytu.

Książka mądra, trochę filozoficzna, oparta na rzeczywistości  jaka  była w Czechach przed i po wydarzeniach 1968 roku.
Mężczyźni i kobiety oraz dziwne i zaskakujące koleje ich życia. Tomasz, znany neurochirurg, zaliczający zachłannie kochanki,  jakby brał udział w eksperymencie medycznym i Teresa zagubiona w świecie i skrzywdzona psychicznie przez własną matkę, szukająca ciepła i opiekuńczego mężczyzny  i o dziwo znajduje je w Tomaszu, który już ma za sobą nieudane małżeństwo.W momencie spotkania Teresy jest też kochaniem malarki Sabiny.

W pewnym momencie życia na skutek politycznych zaszłości i ciągłych inwigilacji konfidentów musi zmienić swój status społeczny i z Teresą, i ukochanym wiernym Kareninem (chociaż to faktycznie suczka) wybiera pracę kierowcy ciężarówki w Spółdzielni Produkcyjnej na oddalonej od "wielkiej polityki" wsi.
Nie może żyć poza krajem chociaż po 1968 roku pracował w Szwajcarii, gdzie miał faktycznie doskonałe warunki bytu.
Druga para to Szwajcar Franc i jego ukochana malarka Sabina. On zamożny, żonaty, znany wykładowca  i idealista - Ona zbuntowana, nieznosząca przemocy, socjalistycznego wszechobecnego kiczu w ojczyźnie, szarzyzny i deptania każdej  innej niż oficjalnie podana do wierzenia prawda. Wybrała więc lekkość bytu poza krajem,a następnie poszukuje swego miejsca w życiu za oceanem. Ich życie najpierw razem, później osobno to już inny wątek.
Jest to dobra i wartościowa pozycja współczesnej prozy czeskiej, po której przeczytaniu starałam się zrozumieć dlaczego taka, a nie inna była postawa Czechów w okresie psychologicznej i politycznej przemocy wymuszonej przez wschodnich sąsiadów.