sobota, 23 listopada 2013

Andrea de Carlo. Techniki uwodzenia.

Powieść została przez autora podzielona na cztery podtytuły, takie jak: techniki podchodzenia, zdobywania, posiadania i porzucania oraz na 32 rozdziały, obejmujące kilka miesięcy życia Roberto.
Przypadkowe poznanie przez mediolańskiego dziennikarza  (autora kronik towarzyskich w miejscowym dzienniku i początkującego pisarza) w czasie przeprowadzania rutynowego wywiadu z młodą, piękną Marią, sławnego włoskiego pisarza Polidori, całkowicie zmienia jego dotychczasowe życie.
Roberto, za radą starszego, bogatego i  nieprzeciętnie popularnego pisarza porzuca dotychczasową pracę     i przenosi się do Rzymu. Wspomagany początkowo  finansowo  przez " nowego przyjaciela " i  zachęcany do do ukończenia  książki,  którą  nota bene  Polidori przeczytał w brudnopisie i jest nią zachwycony, nie pozwalają naiwnemu Roberto na trzeźwą ocenę sytuacji.
Sam Polidori to człowiek nieprzeciętnie inteligentny, sprytny, doskonały obserwator i krytyk stosunków międzyludzkich,  tak w środowisku literackim, jak i na najwyższych szczeblach władzy  państwowej. Nie oszczędza żadnych osobistości  pokazując wszechobecną korupcję i  przekupstwo. Dyskutuje o tym  z Roberto - chociaż sam w tych kręgach się obraca. Wywody doświadczonego przez życie pisarza na temat kobiet, rodziny i goszczenie  Roberto z żoną w swojej " rezydencji " na wsi  zjednują mu pełne zaufanie obojga.
Jeszcze do tego dochodzi tajemnicza Maria, miłość i jej konsekwencje, ale czytelnik musi sam  przeczytać    i zastanowić się, ile może kryć się fałszu, zła, blichtru i pustki za fasadą bogactwa w tzw. "wielkim świecie".
Pozycja warta przeczytania, i  może trochę  przybliży nam  problemy, z  którymi  nie raz  i my w życiu  się spotykamy.


poniedziałek, 4 listopada 2013

Lavrence Goldstone. Anatomia zbrodni.

Poza kilkoma charakterystycznymi dla typowego thrillera opisanymi przez autora sytuacjami, reszta akcji to opisy zmagania się postępu w medycynie z zacofaniem i uprzedzeniami do wszelkiego nowatorstwa.
Treść obejmuje okres z drugiej połowy dziewiętnastego wieku, a rzecz dzieje się w szpitalu w Filadelfii, gdzie grupa zapalonych do nowatorstwa chirurgów - patologów, poza opieką nad pacjentami dokonuje (częściowo nielegalnie) sekcji zwłok w celach czysto naukowych.Wśród nich jest też kobieta, co jest ewenementem w tamtych czasach, i niedopuszczalnym wydarzeniem w mniemaniu  purytańskiej i pełnej uprzedzeń bogatej części społeczeństwa amerykańskiego.
Trzeba też wiedzieć, że właśnie od tych najbogatszych zależała egzystencja szpitali, ich wyposażenie i przede wszystkim zatrudnienie lekarzy.
Mroczną częścią tej książki jest zbrodnia, nielegalna okrutna aborcja, oraz wpływ narkotyków na zachowanie się niektórych lekarzy. Jak tragiczna na tle tych wydarzeń jest rola młodego, nadzwyczaj zdolnego lekarza, który usiłuje rozwikłać kryminalne powiązania ze śmiercią młodej kobiety.
Do akcji jest wprowadzona częściowo fikcja literacka, ale przede wszystkim jest ona oparta na faktach oraz autentycznych dokumentach i pamiętnikach lekarzy i naukowych materiałach źródłowych z tego okresu.
Postać Profesora Oslera -uosobienie etyki lekarskiej, doktora Halsdstada, czy Thomasa Eakinsa to żyjący w tamtym czasie ludzie bardzo znani i wspominani  w licznych publikacjach. Także historia firmy Bayer, która drogą żmudnych i wieloletnich badań i eksperymentów w efekcie wyprodukowała wszechobecną aspirynę.
Ponieważ ciekawią mnie wątki kryminalne powiązane z medycyną, a do tego filozoficzne rozważania na temat moralnych aspektów zbrodni i kary - przeczytałam tę książkę z dużym zainteresowaniem  i polecam ją, jako godną uwagi także ze względu na poznanie historii rozwoju medycyny.
Oczywiście jest w niej też wątek erotyczny - ale to tylko dla wzbogacenia i uatrakcyjnienia treści.


Jacek Pałkiewicz. Pasja życia.

Jest to 57 opowiadań - reportaży nadzwyczaj ciekawych z dużą ilością barwnych fotografii, obejmujących podróże i wyprawy naukowe autora w latach 1973 - 2007.
Autor dociera do najodleglejszych zakątków naszej ziemi,  podróżuje przez  wszystkie kontynenty, przemierza pustynie, stepy, prerie, dżungle i krainy wiecznych lodów.
Świat widziany oczyma człowieka odbierającego całym sobą piękno i grozę przyrody Nie do pozazdroszczenia są jego przygody na pograniczu życia i śmierci, a jednak opisy wschodów i zachodów słońca pod różnymi szerokościami geograficznymi, groźnych wezbranych rzek, czy nieprawdopodobnego gorąca lub przerażającego zimna i mroźnego wiatru na dalekim wschodzie, czy północy są niepowtarzalne.
Naukowa wyprawa do źródeł Amazonki i odkrycie faktycznego jej źródła dała autorowi bardzo prestiżowe członkostwo w Królewskim Londyńskim Towarzystwie Geograficznym.
Dociera do znalezisk olbrzymich szkieletów dinozaurów na dalekiej Syberii, przemierza Laos, Kambodżę, Chiny, Butan i wiele innych miejsc na naszym globie,  gdzie odnajduje  ludzkie plemiona żyjące tak, jak przed tysiącem lat.
Jest twórcą survivalu w Europie i  uczestniczył w szkoleniu kosmonautów radzieckich, a jego osobisty charakter i umiejętność bezkonfliktowego współbycia  z ludźmi  o najróżniejszych orientacjach kulturowych i politycznych zjednuje mu bardzo wielu przyjaciół.
Kogo ciekawi świat i jego dziwy, kogo pasjonują podróże po wszystkich zakątkach naszej planety, a przy tym chce przeżyć niezapomniane emocje, musi tę książkę -  reportaż,  przeczytać i  zadumać się nad jej niezwykłością.

Andrzej Filipiuk. Kroniki Jakuba Wędrowycza.

Jest to jedna z wielu książek tego autora o Jakubie - bimbrowniku, oryginale, egzorcyście, a przede wszystkim "gigantycznym" pijusie.
Kroniki Jakuba to teatr absurdu, w których jest wszystko, co nierealne, oryginalne, nierzeczywiste, kabaretowo - satyryczne, pomieszane ze sobą.
Jest policja i UOP, jest mafia ukraińska i FBI, oficerowie rosyjscy, kosmici, sataniści i grupa egzorcystów - oszustów, Urząd Skarbowy i typowa pijacka filozofia. Jest firma produkcyjna, zacofana wiecznie pijana wieś i współczesny "biznesmen".
Nie wzbudziła we mnie ani odrobiny  wesołości,  czy uśmiechu, jak to bywa z dobrą satyrą na rzeczywistość.
Może są czytelnicy lubiący tego typy lektury, ale we mnie wzbudziła jedynie niesmak i zażenowanie, chyba szkoda czasu na czytanie, tym bardziej, że mamy tak wiele wokół siebie doskonałych pozycji literackich.