wtorek, 25 sierpnia 2015

Deon Meyer. Siedem dni..

Autor to mieszkaniec RPA, były konsultant do spraw marketingu BMW, a od 2008 roku poczytny pisarz kryminałów.
Treść "Siedmiu dni" to współczesne realia państwa ze wszystkimi niedoskonałościami systemu prawnego i społecznego. Jest dążąca za wszelką cenę do sukcesu finansowego  i szybkiego wzbogacenia firma prawnicza i  piękna, przebojowa, mądra prawniczka Hanneka, która ginie zasztyletowana we własnym apartamencie.
Do akcji dochodzeniowej wkracza słynna grupa"sokołów", gdy tajemniczy snajper domaga się wyjaśnienia  zbrodni i wykrycia mordercy w ciągu 7 dni!
Policja działa pod jego presją i szantażowaniem opinii publicznej, że każdego dnia zrani lub zastrzeli jednego policjanta. Trwa wyścig z czasem, a tajemniczy snajper ciągle "mailuje " do policji podsuwając im różne wątki i zaszyfrowane tropy.  On wie kto zabił, a Oni błądzą po omacku, sprawdzając powiązania różnych osób, nawet tych wpływowych i bardzo bogatych z mafią oraz z   polityczną i ekonomiczną korupcją.
Kapitan Benny Griessel, któremu przydzielono dowodzenie śledztwem nie może sprostać zadaniu, mając sam problemy z nałogiem, z nieudanym życiem rodzinnym i  niską samooceną swoich umiejętności.
Niezły to kryminał przede wszystkim dlatego, że same umiejscowienie akcji w RPA jest dla nas ciekawe - bo to kraj gdzie języki, zwyczaje, różne narodowościowe nacje i rasy mieszają się jak w tyglu .Oczywiście wszystko się wyjaśnia, chociaż  ta zbrodnia jest zdumiewająco oryginalna, ale też i dosyć banalna jeżeli chodzi o jej motywy.


Alex Kava. Fałszywy krok.

Wbrew sugestii  Alex Kava to pisarka i do tego dosyć poczytnych thrillerów w USA.
Nie bardzo przypadła mnie do gustu ta krwawa i bezsensowna jatka jaką serwuje Jared Barnett i wpatrzony w niego siostrzeniec Charlie. Trup ściele się gęsto i to w krótkim czasie; nóż i rewolwer są ciągle w użyciu, a miała być tylko mała przysługa oddana adwokatowi za wyciągnięcie z więzienia po 5 latach  odsiadki za morderstwo.
Jest Melanie - siostra Barnetta matka młodego Charliego - absolutnie ubezwłasnowolniona przez brata i wykonująca jego często absurdalne rozkazy i Pani Prokurator, która doprowadziła do skazania przed laty Barnetta. Bardzo dobry był śledczy Pakula i jego doskonała umiejętność kojarzenia faktów i szybkość bezbłędnych decyzji.
Ucieczka zbrodniarzy z kierowcą Melenie i porwanym pisarzem kryminałów szukającym samotności w domku nad jeziorem - to znowu dalsze krwawe jatki. Ten pisarz to przyjaciel śledczego Pakuli,
który przeżył horror w czasie karkołomnej ucieczki kradzionymi samochodami. Trochę to wzbogaciło fabułę książki, jednak nie wprowadziło dreszczyku emocji, jak przy innych ciekawszych kryminałach, a może tylko ja tak to odebrałam? Może za dużo wymagam?
Sporo było w tym kryminale - horrorze  psychologii,  bo przecież wszystko ZŁO musiało mieć jakiś początek i z czegoś wynikać - czyli wspólne koszmarne dzieciństwo!

Manuela Gretkowska. Agent..

Przed laty oglądałam film - chyba angielski "Raj kapitana", który to kapitan w dwóch oddalonych od siebie portach miał żony - jedną gospodarną, troskliwą domatorkę, drugą piękną, wesołą i zmysłową.
I chyba coś jest takiego w mężczyznach, że mogą kochać dwie kobiety jednocześnie.
Taka własnie jest treść "Agenta". Porządny, kochający mąż, biznesmen, obywatel Izraela mający piękną, mądrą i wykształconą żonę Hannę -  zaczyna prowadzić podwójne życie.
Poznaje w Polsce (gdzie prowadzi interesy) młodszą o 40 lat muzykalną blondynkę i zakochuje się bez pamięci.
Szymon kocha obydwie - tylko, że przed Dorotą udaje tajemniczego agenta Mosadu, co mu pozwala pojawiać się u niej od czasu do czasu i manipulować kłamstwami dla własnej wygody.
Taka sytuacja nie daje kobiecie żadnego poczucia stabilności w związku z Szymonem chociaż wie, że ją kocha tak jak i ich synka Dawida.
W firmie, którą prowadzi ma sprzymierzeńca, który w miarę potrzeb go kryje i kamufluje jego kłamstwa i wykręty - chroniąc przed "katastrofą".
Świetnie tłumaczy sobie Szymon swoje postępowanie : przecież ani w Biblii, ani w innych świętych księgach nie ma nic o zdradzie - tak jak i w słynnych trzech hasłach Rewolucji Francuskiej jest tylko Wolność, Równość i Braterstwo!
Jaki będzie finał tego trójkąta? Na pewno ciekawy i trochę nietypowy.
Przy okazji czytelnik może sporo dowiedzieć się o zwyczajach, wierze i charakterach mieszkańców Izraela i ich relacjach z innymi nacjami. Dobra lektura!

Clarke Arthur C. Fontanny Raju.

CLARKE to znakomity pisarz znany chyba każdemu, kto obejrzał "Odyseję Kosmiczną" - film nakręcony w 2001 roku w oparciu o powieść pod tym samym tytułem.
Był prekursorem i autorem koncepcji budowy stacji orbitalnych, a także wielu pomysłów z czasem wdrażanych w życie przez inżynierię kosmiczną.
Zmarł na Sri Lance w wieku 91 lat w 1978 roku, a Jego "Fontanny Raju" to właśnie to cudowne miejsce na wyspie Taprobane, którą tak bajecznie opisał i  na której rozgrywa się cała akcja tej fantastycznonaukowej powieści.
Czas został cofnięty do panowania okrutnego, ale też wyjątkowego władcy Kalidasy, twórcy skalnego pałacu - fortecy na szczycie skały (dzisiejsza Sigiriya - Sigiri) i te wątki wiążą się z czasem o kilkaset lat późniejszym, niż nasza współczesność.
To wyjątkowe miejsce na naszym globie pobudza wyobraźnię i pomaga znakomitym inżynierom spełnić niezwykłe przedsięwzięcie - budowę wyciągu kosmicznego, albo jak kto woli kolei linowej do podróży pomiędzy ziemią - najpierw na orbitę synchroniczną, a następnie na już zaludnione inne planety. Jako nośniki -  służą liny, niebywale wytrzymałe, prawie niewidoczne "pajęcze nitki", produkowane na bazie diamentów w pozaziemskich zautomatyzowanych fabrykach.
Istnieje w dzisiejszej Sri - Lance miejsce akcji powieści- chociaż leżące kilkaset kilometrów dalej, niż opisane w książce, tak jak istnieje ta cudowna góra z klasztorem buddyjskim położona na równiku (chociaż faktycznie niższa niż ta opisana w książce) i Lwia Skała z resztkami dawnego pałacu, cudownymi freskami sprzed tysiąca lat, a także bajeczna fontanna.
Książka fascynująca, szczególnie polecam miłośnikom tego rodzaju literatury fantastycznonaukowej..
Autor był nominowany do nagrody NOBLA jako pacyfista, dążący do wykorzystywania energii atomowej i najnowszych wynalazków w celu wspólnego podboju KOSMOSU przez naukowców zachodnich i wschodnich, a także nominowano go za tę niezwykłą literaturę.
Jest w niej sporo bardzo ciekawych wątków, trochę baśniowych, trochę wziętych z legend, a także wątek dosyć krótki, ukazujący ten sam obszar po wtórnej epoce lodowcowej, którą przeżyła część ludzkości, ewakuując się z ziemi wyciągami na inne planety.
.

Ernst Wiechert. Proste życie.

Cesarski oficer marynarki wojennej zmaga się z własnym sumieniem po klęsce Niemiec w I Wojnie Światowej.
Nie ma żadnych problemów natury materialnej, jedynie moralnej - rozmyśla w samotności i trochę radości dają mu rozmowy z synem - nad wiek dojrzałym, ambitnym i wyjątkowo zdolnym.
Pozostawia dom, piękną lecz dosyć pustą i "rozrywkową" żonę, wybierając zupełnie inne życie na dalekiej Warmii. To są właśnie tereny, które tak chętnie opisuje autor, bo to jest jego mała ojczyzna i tam właśnie się urodził.
Za radą pastora zaczyna odzyskiwać spokój i równowagę psychiczną w ciężkiej pracy. Chociaż sam jest hrabią, pracuje jako rybak na wyspie - zatrudniony przez emerytowanego pruskiego - generała, ekscentryka hołdującemu starym zwyczajom i ceremoniom wojskowym.
Wyspa, na której zamieszkał nasz bohater pięknieje i rozkwita, a to za sprawą przybyłego na nią wiernego ordynansa, który uratował od śmierci swego dowódcę w czasie buntu załogi. Jak zwykle przepiękne są opisy przyrody, lasu, jeziora, wschodów i zachodów słońca, ptactwa i kwiatów.
Mijają lata - do ojca przyjeżdża ukochany syn - ale jest inny niż ojciec. Nad wyraz ambitny, puszy się swoją pozycją prymusa na uczelni morskiej i zupełnie inaczej pojmuje służbę na morzu niż ojciec. Jest dobrze wychowany, więc nie krytykuje bezpośrednio treści książek, które napisał i wydał
ojciec. Są to ciekawe rozprawy o kodeksie postępowania dowódcy w stosunku do podwładnego czy też o etyce i moralności, która powinna cechować każdego przełożonego. Syn uważa, że są już trochę archaiczne i staroświeckie, a jest to już początek lat trzydziestych, zaczyna powoli odradzać się niemiecka buta i inne wartości są wpajane młodym ludziom, wkraczającym w dorosłe życie...

Można nazwać tę pozycję literacką pochwałą pracy, bo to właśnie ona wyzwala w człowieku wszystko, co dobre i szlachetne (o ile ją się lubi) i pozwala odsunąć od siebie trudne i bolesne wspomnienia. Bardzo mi odpowiada taka literatura i śmiało mogę polecić innym do przeczytania i przemyślenia.

Jeffrey Archer. KANE I ABEL.

18 kwietnia 1906 r. na dwóch krańcach ziemi przychodzą na świat Władzio w Słonimie (Polska) i William Kane w Bostonie (USA) i właśnie ich losy - to treść tej pasjonującej książki.
Pierwszy doświadcza wszystkich możliwych tragicznych losów, drugi od urodzenia "skazany" jest na dobrobyt i świetlaną przyszłość.
Władzio wzięty z ubogiej rodziny chłopskiej do pałacu barona Rosnowskiego okazał się jego biologicznym synem i jako wyjątkowo bystry i zdolny szybko się uczy, poznając kilka języków i historię Polski.
Wybuch I Wojny Światowej, rewolucja w Rosji, uwięzienie, śmierć najbliższych i wywózka na Sybir to losy małego chłopca, teraz już Rosnowskiego. 
Po ucieczce z obozu już w ZSRR i najróżniejszych przygodach, trafia do USA i zaczyna uporczywie dążyć do zdobycia wiedzy, bogactwa i stabilizacji. Zostaje po latach właścicielem sieci hoteli BARON, mężem Polki i ojcem ukochanej Florentyny.
Tymczasem William kochany przez matkę i babcie zdobywa najbardziej liczące się w Stanach wykształcenie i robi karierę w bankowości jak jego ojciec i dziadek.
Na jego drodze życiowej staje jednak Henry Osborne - człowiek nikczemny, oszust, kłamca, hazardzista i do tego znienawidzony ojczym, który z pobudek osobistych chce zniszczyć Williama.
Splot okoliczności sprawia, że Abel Rosnowski zawiera nieformalne układy z Osbornem, a przy tym popada w konflikt z Williamem Kane, który przeradza się w wieloletnią nienawiść.
Tymczasem syn Williama i córka Abla - Richard i Florentyna stwierdzili, że są dla sienie stworzeni i jak w "Romeo i Julii"  ojcowie tego absolutnie nie akceptują.
Dużo w tej książce bólu, wojny, nienawiści a także miłości, przyjaźni i samozaparcia w dążeniu do kariery zawodowej.
Podziwiam u autora doskonałą znajomość obyczajowości USA, ich systemu sądownictwa i bankowości, a szczególnie działanie i rolę Rad Nadzorczych, funduszy powierniczych, lokat i procentowych udziałów poszczególnych akcjonariuszy w tych Radach.

Jeffrey Archer. CÓRKA MARNOTRAWNA..

Można tę pozycję uznać jako dalszy ciąg Kane i Abla - chociaż sporo w niej retrospekcji.
Abel dostaje od losu przepiękną i bardzo mądra córeczkę - Flortentynę, która jako jedynaczka jest przez ojca ubóstwiana i rozpieszczana.
Ponieważ uważa ją za wyjątkową (i słusznie!!) znajdują też dla niej wyjątkową guwernantkę.
Sprowadzona z Anglii, wykształcona, mądra, surowa, sprawiedliwa całkowicie poświęca się Florentynie i  ukształtowuje  jej charakter na szlachetny i prawy, ucząc ją wszystkiego co sama umie, a umie i wie bardzo dużo.
Ciekawa i pasjonująca opowieść o dzieciństwie, młodości i uporczywym dążeniu do wyżyn w karierze Florentyny, przyciągnie każdego czytelnika, a trzeba pamiętać, że pierwszym słowem wypowiedzianym przez mała Florentynkę to słowo PREZYDENT.
Jest wielka miłość, skromne początki wspólnego życia w innym stanie, bez zasobów dolarowych, a tylko ze sprawdzonymi przyjaciółmi z okresu studiów Florentyny. 
Florentyna to wyjątkowo ambitna Polka, przedsiębiorcza i pracowita, zakłada sieć sklepów z ekskluzywną odzieżą FLORENTYNA - tak jak  jej tata hotele BARON.
Przy tym jest kochającą żoną, dobra matką i doskonałą organizatorką swoich pomysłów przy bardzo dużym wsparciu i pomocy Richarda.
Kiedy sklepy działają i przynoszą spore dochody bierze się za politykę. Popiera i działa w partii Demokratycznej, co nie koliduje wcale z popieraniem przez jej męża partii Republikańskiej.
Przewijają się na stronach książki nazwiska kolejnych prezydentów USA, kongresmenów i senatorów.
Autor szczegółowo opisuje kampanie wyborcze do władz Kongresu i Senatu,  udział w nich Florentyny i jej SUKCES w późniejszym dążeniu do najwyższego stanowiska w kraju.
Trudna to była droga dla kobiety, żeby zostać kandydatką na miejsce w Senacie - przecież polityka od lat była i jeszcze jest zdominowana przez mężczyzn! Dlatego też kobieta musi wykazać się większą mądrością, lepszym wykształceniem, być przebojowa i umieć porwać wyborców.
Doskonała książka, tak jak i inne tego AUTORA - warto przeczytać - mnie obydwie dużo nauczyły i pozwoliły poznać to ELDORADO jakim jest USA.

Jeffrey Archer. DZIENNIK WIĘZIENNY.

Jeffrey Archer sam skazany na 4 lata więzienia przez Sąd Brytyjski za krzywoprzysięstwo przebywa przez 22 dni w wyjątkowym wiezieniu - bo ze skazańcami na dożywocie, bezwzględnymi mordercami, gwałcicielami i byłymi narkomanami (chociaż i tutaj mają te "specyfiki" dostarczane).
Jest uważany przez wielu przyjaciół i znajomych za skazanego niesłuszne, ale to już nie odgrywa roli.
Do więzienia przychodzą setki listów dziennie z wyrazami współczucia i poparcia, a on odsyła je do swojej sekretarki do swojego biura. Dotychczas był osobą publiczną, zasiadał w Parlamencie i ma tytuł lorda, ale prawo jest prawem - trudno.
Zaczyna nawiązywać kontakty z więźniami i opisywać w dzienniku dzień po dniu życie więzienne, tak swoje odczucia, jak i opowieści innych. A jest czego słuchać i o czym pisać, a dla nas czytelników to pasjonująca lektura, bo oparta na faktach.
Jest Billy -poeta, lewicowiec z przekonania (18 -to letni wyrok), Teddy - współlokator biznesmen, oszust i uciekinier z przepustek - recydywista, William - handlujący na wielką skalę z całą rodziną narkotykami i inni. Autor dużo się uczy od współwięźniów. Poznaje wiele spraw i nazwisk ludzi postawionych wysoko w hierarchii społecznej - byłych klientów dealerów narkotyków, obecnie skazanych za handel.
Wiele usłyszanych spraw opisując, dedykuje poszczególnym ministrom.
To dopiero 22 dni pobytu, a przed nim jeszcze inne więzienia i następne DZIENNIKI. Mocna lektura. 
Ponieważ czytam, nie wybierając tematyki, więc wybaczcie tak różne w odbiorze, ale jakże ciekawe książki i tę z opisami więzienia i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości współczesnej Anglii.

Jeffrey Archer. JEDENASTE PRZYKAZANIE>

Świetna pozycja wydawnicza. Od pierwszej strony trzyma w napięciu, bo to przecież polityczny kryminał pisany przy dobrej znajomości układów i funkcji w państwie służb specjalnych i ich mocodawców. Oczywiście jest to fikcja literacka, nazwiska funkcjonariuszy i głównych polityków oraz "wyczyny" Connera Fitzgeralda nie były faktem, ale mogły zaistnieć bardzo podobne okoliczności i zdarzenia. Agent nad agentami, doskonały w swojej profesji oficer FBI, były bohater wojny w Wietnamie, wykonuje najtrudniejsze, ściśle tajne zadania dla dobra kraju. Przemieszcza się po świecie z najróżniejszymi dowodami tożsamości i ciągle zmieniającym się wyglądem. Ma też kochaną rodzinę - żonę i córkę, niemających pojęcia czym się faktycznie zajmuje Conner. Jest jeszcze jego SZEFOWA" zlecająca mu tajne misje - to kobieta wyjątkowo przebiegła, dążąca do celu niszcząc po drodze każdego, kto może stanąć na drodze jej kariery. Mając wszystkie możliwe środki do dyspozycji - nagrania, podsłuchy, fałszywe oskarżenia i zmanipulowane technicznie nagrania nieistniejących rozmów telefonicznych, ma "teczkę"na każdego, łącznie z prezydentem. Ciekawy jest wątek o dzisiejszej Rosji z wyborami prezydenckimi łącznie i chociaż nazwiska są fikcyjne to realia raczej zachowane. Przekupstwo, nepotyzm, fałszerstwo wyborów w myśl zasady, że nieważne kto głosuje, ale kto liczy głosy! To jest współczesna Rosja, ale jeszcze"czerwona" ze zmanipulowanym społeczeństwem i służbami specjalnymi na użytek tych wybranych.
Prezydent USA, Biały Dom, tajne spotkania z doradcą Prezydenta i wysocy dygnitarze polityczni przewijają się na kartach książki, a wszyscy oni są bezsilni wobec knowań Pani Dexter i jej metod "dbania" o bezpieczeństwo Państwa.
W takie właśnie dziwne układy zostaje wmanipulowany nasz bohater - i tu zaczyna się gra na śmierć i życie, bo zadanie, które ma wykonać jest wyjątkowo trudne i logicznie niewykonalne.
Autor, pisząc tę politycznie inspirowaną powieść, przeprowadził szereg rozmów i konsultacji z wysokimi funkcjonariuszami i politykami w USA, a ich cenne uwagi nadały rangę prawdopodobieństwa tej bardzo dobrej w odbiorze książce.
Mnie oczywiście odpowiadała, tak jak i wiele innych pozycji literackich tego autora.