wtorek, 26 stycznia 2016

Jan Jakub Kolski. Dwanaście słów.

Siostrzyczka z klasztoru pracująca w szpitalu, spełniając ostatnią wolę umierającej opuszcza klasztor i zmieniając swoją tożsamość wkracza na niebezpieczną drogę oszustwa i krętactwa.
Jest piękna, niezwykle pobożna ale jej miłość do Jezusa jest nie tylko miłością duchową ale i cielesną.
Zgodnie za scenariuszem, który drobiazgowo przygotowała trafia jako służąca do domu nauczyciela muzyki Fryderyka.
Ekscentryk,dziwak i samotnik po ciężkich przeżyciach i zawodzie miłosnym zezwala nowej służącej do wypowiedzenia w ciągu dnia jedynie dwunastu słów. Jest w stusunku do niej oschły i nieuprzejmy.
Uczy muzyki,pięknie gra na fortepianie,ale też odprawia erotyczne rytuały z miejscową pięknością - żoną dygnitarza z ambicjami.
Służąca Marianna podgląda i powodowana niezdrową zazdrością manipulując i profesorem i jego kochanką doprowadzając do tragedii.
Spełniając następnie ostatnią wolę umierającej kobiety sprowadza do domu profesora owoc jego dawnej miłości - nieletnią córeczkę i to w zasadzie wszystko.
Niezbyt ciekawa, wydumana i w sumie z wynaturzonymi sytuacjami nie przypadła mnie do gustu, ale to tylko moja subiektywna ocena.

Katarzyna Bonda. Sprawa Niny Frank.

To powieść o kobiecie "fatalnej",o dwóch różnych obliczach.Jest piękną młodą bardzo dobrą i szlachetną  prawie świetą zakonicą w popularnym serialu,a zupełnie inną kobietą w życiu prywatnym.
Mieszka samotnie w swojej "rezydencji" w małej miejscowości na wschodzie Polski i  chociaż samotnie jednak czesto goszczą u niej zupełnie przypadkowi ludzie nie grzeszący dobrymi manierami i wytwornścią obyczajów.
Niespodziewanie dochodzi do okrutnego morderstwa pięknej Niny Frank - bo pod takim pseudonimem występowała w reklamach i w filnie.
Kto i dlaczego? Jest sporo podejrzanych lecz nic konkretnego nie można ustalić. I wtedy wkracza znany z innych powieści K.Bondy profiler,któremu sekunduje świetny komisarz Kula komendant miejscowego posterunku.
Akcja rozgrywa się w północno-wschodniej Polsce,z przewagą społeczeństwa prawosławnego, z miejscowymi zwyczajami, wierzeniami i runami.
Żeby dojść do prawdy profiler musi prześledzić dotychczasowe dosyć tejemnicze życie denatki.
Jak zwykle u tej autorki prawda miesza się z fikcją literacką. chociaż opisane środowisko ludzi związanych z reklamą, filmem i odrobinę z polityką jest aż do bólu prawdziwe.
Ciekawa bo nasza i z naszymi realiami opowieść i świecie blichtru, fałszu i zbrodni.

Ali Smith. Przypadkowa.

Przypadkiem trafiłam na tę szkocką pisarkę i jej opowieść o angielskiej rodzinie, której życie zmieniło się diametralnie po zjawieniu się "przypadkowej" dziwnej kobiety.
Trochę filozoficzna, trochę obyczajowa, ciekawa pozycja literacka warta przeczytania.
Mama pisarka trochę oderwana od życia,córka nastolatka zamknięta w sobie i w swoich problemach szkolnych bardzo ciekawa życia, oraz siedemnastoletni syn przez swoje wyjątkowe zdolności matematyczne i umiejętnosci manipulacji grafiką komputerową zmagający się z poczuciem winy za tragiczną śmierć koleżanki.Jest też ojczym dzieci, znany wykładowca literatury angielskiej,erotoman bez hamulców moralnych rozgrzeszany przez żonę ze swoich ekscesów miłosnych.Cała ta czwórka nudzi się potwornie w upalne lato na wakacjach w małej nieciekawej miejscowości letniskowej pod Londynem.
I nagle wszystko się zmienia gdy zjawia się ONA - to nieznana nikomu piękna AMBER.
Każdy znajduje  w niej coś co go inspiruje, pomaga wyjść z przeżywanych frustracji i zahamowań,a nawet z seksualnych obsesji.
Ich dotychczasowy świat przestał istnieć, a po powrocie do Londynu doznali wstrząsu  po raz kolejny.
Dużo w tej lekturze przemyśleń, fantazjowania, przenoszenia się w czasie i wspomnień tego co było i tego co jeszcze może się zdarzyć.
Dobra,chociaż niełatwa i poważna pozycja pisarska tej autorki z oryginalną fabułą.

Antti Tuomainen. Uzdrowiciel.

Uzdrowiciel to kryminał katastroficzny opisujaący skutki efektu cieplarnianego, który dotknął część świata.
Helsinki toną od pół roku w ciągłych opadach deszczu.Miasto jest przeludnione,brudne,zaniedbane, pełne szczurów, schorowane, z tysiącami uciekinierów z innych krajów czekajacych na wyjazd gdzieś do północnej Norwegii.
Epidemie dziesiątkują mieszkańców, a dla większych emocji czytelnika w miescie  grasuje zagadkowy morderca eleminując całe rodziny ludzi wpływowych tzw.Uzdrowiciel.
Przeczytałam bez entuzjazmu i bez dreszczyku emocji. Jest miłość - on poeta,ona dziennikarka i pogmatwane zaszłości sprzed lat, Ale to wszystko jakieś nijakie i nieścisłe.Takie czytadło i już.

Masłgorzata Szyszko -- Kondej. Sześć córek.

"Sześć miłości,jedna tajemnica i pół wieku histrii Polski w tle" - te kilka słów wpisanych przy tytule mówią włściwie wszystko o książce.
Ale przecież jest sześć kobiet - matek,sześć córek tak różnych jak i ich matki i koleje ich losów.
Córki urodzone w latach 1950 - 1981 są biologicznymi córkami Wiktora Krasowskiego, kiedyś młodego studenta medycyny,ostatnio znanego bogatego ginekologa z własną prywatną kliniką.
Wszytkie dziewczyny - obecnie kobiety były wychowywane bez ojca i całe życie im go brakowało.Jedne go znały inne nie,On jednak śledził ich losy i sporo o nich wiedział.
Sympatyczna, bardzo ciekawa, zabawna,a nieraz nawet dramatyczna opowieść z zakończeniem jak z bajki.
Wszystkie zaszłości polityczno - społeczne w okresie dzieciństwa, młodości i dorosłego życie naszych bohaterek są potraktowane przez autorkę bez zbędnego patosu, trochę z przymrużeniem oka
i trochę refleksyjnie dając czytelnikowi możliwość własnej interpretacji.
Przeczytałam z zainteresowaniem, a ze wzgledu na treść w której i PRL i III RP są uwzględnione bardzo obiektywnie polecam  i starszym i młodym czytelnikom  Życzę wszystkim miłych wrażeń przy czytaniu.

Peter Pomerantsev. Jądro dziwności..

Kaiążka ta to reportaż - opowieść o współczesnej Rosji.
Po reportażach "Biała goraczka" i "Nie ma jednej Rosji" to już trzecia książka która mnie zafascynowala zawartą w niej trescią.
Autor doskonaly obserwator z racji swego zawodu scenarzysty i reportera obnaża przed czytelnikiem przerażające metody jakimi posługuje się Kreml manipulując opinią publiczna tego stotrzydziesto milionowego narodu.
Tuba propagandy, wyrafinowanych kłamstw i oszczerstw na stałe zagościła w mediach.
Wszechobecna korupcja,łapówkarstwo,rażąca niesprawiedliwość i podległość " Władzy" wszystkich i wszystkiego wprost poraża.
Jak marionetkami w teatrze absurdu Kreml steruje mediami (Ostankino!) a kłamstwo ciagle powtarzane staje sie prawdą.
Dawny kult Stalina wcale nie zaginął tylko zostal zastąpiony kultem jedynego zbawcy narodu - Putinem.
Autor - mieszkajacy na stałe w Anglii trafia do Rosji i podejmuje pracę w stacji TNT. Robi reportaże o dziewczynach szukajacych szczęscia i bogactwa, modelkach, dziwnych samobójstwach rolach jakie w nich odgrywają np.sekty np.Róża, czy też o przeobrażeniu się Nocnych Wilków w rosyjskich patriotów.
Jest też sporo ludzi naprawdę ciekawych i przebojowych jak Czerkiesow walczący o zachowanie zabytkowych domów czy pałacyków dawnej Moskwy, czy też Jana -niesłusznie oskarżana upokarzana, wieziona, której udało się cudem wyjść z tego koszmaru i inni.
Autor nie wytrzymuje jednak psychicznego napięcia w ktorym żyje codziennie i wraca do Anglii.
Dużo miejsca autor poświeca samej Moskwie zmieniającej sie z dnia na dzień, oszalamiającej blichtrem, wielkością. bogactwem i tandetą.
Bardzo ciekawa,dobrze napisana, nietendencyjna, poruszająca czytelnika trafnościa spostrzeżeń, a w sumie pisana przez człowieka, który co wakacje jedzie do  Rosji ze swoją córeczką  bo za tą Rosją  tęskni i podziwia jej mieszkańcow.Polecam!

Leonie Swann. Triumf owiec.

Sympatyczna,momentami wręcz komiczna opowieść o owcach, kozach i ludziach - i do tego opowieść widziana oczyma owiec i przez nie komentowana.
Pasterka owiec znajduje nowe pastwiska dla swoich podopiecznych we Francji do której przywiozła je po opuszczenie rodzimej Irlandii.
Wynajmuje pastwisko przy starym zamczysku i zamieszkuje w przyczepie z dziwaczną mamusią - kabalarką lubiącą mocniejsze trunki. Pastwisko otoczone jest lasem w którym grasuje tajemniczy Garou. Sam zamek też kryje tajemnice, bo był w nim poprzednio szpital psychiatryczny, w którym  odbywały sie jakieś eksperymenty.
Giną zwierzęta,giną ludzie, a śledztwem zajmują się owieczki i miejscowe kozy bo znają francuski.
Kozy są doskonałe w swoim szaleństwie, a owce w swoich filozoficznych przemyśleniach.
Imiona kóz,owieczek i baranów oddają doskonale ich charaktery, a to jak one postrzegają nas ludzi to może zaciekawić i skłonić do przemyśleń. Jak nas faktycznie odbierają zwierzęta? Czy kieruje nimi instynkt czy rozum?
A tak na marginesie pamietajmy, że taki np. Garou tajemniczy morderca nie lubi i może nawet boi się sreberka (wg.owiec)
Uznana powieść za thriller nie wzbudza dreszczyku grozy, ale raczej uśmiech.
Nie czytałam pierwszej części tej ksiazki  (uznanej i tłumaczonej na wiele języków) - "Sprawiedliwość owiec", a ciekawa jestem co stało się w Irlandii? Kto i dlaczego zamordował ojca pasterki?  czego domyślały się owce? i co widziały?

Paula Hawkins. Dziewczyna z pociągu.

Ciekawie skonstruowana treść i układ poszczególnych rozdziałów tego poczytnego thrillera,Fabuła fascynuje i zmusza do przeczytania od pierwszej do ostatniej strony, co w moim przypadku trwało jeden dzień.
Sfrustrowana dziewczyna, z pogmatwanym życiem osobistym,nadużywająca alkoholu, przyglada się z okna pociągu mijanym domom. Zna te domy bo niedawno sama w jednym z nich mieszkała z kochajacym mężem, a teraz on już tam mieszka z inną tworząc szczęśliwą rodzinę.Nie może tego zaakceptować i przechodzi psychicznie katusze.
Losy " dziewczyny z pociągu" i innych kobiet mieszkających w domkach przy torowisku dramatycznie sa za sobą połączone.
Zaginęła jedna z lokatorek domu, piękna i szczęśliwa, ale czy faktycznie szczęśliwa ?- nasza dziewczyna z pociagu sporo zaobserwowała bo pociąg na tym odcinku jedzie wyjatkowo wolno.
Gdy odnaleziono ciało zaginionej krąg podejrzanych tworzy różne scenariusze, gdyż zachowania wszystkich są co najmniej dziwne - także naszej bohaterki.
Doskonałe recenzje i przetłumaczenie tej powiesci na kilkadziesiat języków mówią same za siebie.
Dobra, warta przeczytania nie tylko jako literatura kobieca, ale także dlatego że właśnie  mężczyźni odgrywają w niej swoje niebagatelne role i mają wpływ na jej treść i kryminalną akcję.

Paula McLain. Madame Hemingway.

Szalony Paryż lat 20-tych, Muzyka, pełne kawiarnie, przyjecia, bale i sławni ludzie : pisarze,malarze
poeci - wojna się skończyła!
Ale wcześniej młode małżeństwo początkujacego pisarza i trochę starszej Hadley decyduje sie na opuszczenie USA i szukania swego miejsca na przyszłe życie we Francji - w Paryżu.
To wlaśnie główny wątek powieści o życiu  późniejszego noblisty Ernesta i Hadley Richardson.
Ona wiernie stoi przy czesto rozchwianym emocjonalnie mężu wspierając jego ambicje literackie -a On z początku bardzo lojalny i kochający zaczyna ulegać swoim zachciankom szukając natchnienia w szalonych eskapadach z gronem bogatych przyjaciół i bezpruderyjnych pięknych kobiet.
Ernestowie nie są bogaci, trudno i ciężko płynie ich codzienne życie, czekając na zaliczki od wydawców i ewentualne wsparcie od przyjaciół, ale Ernest zawsze realizuje swoje nawet wykraczające poza ich możliwości finansowe plany, Hadley kocha, wybacza i cierpi jednak po
 5-ciu latach małżeństwa odchodzi z małym synkiem dając mu wolność, a On ma następną miłość swego życia.
U kresu swojego jakże ciekawego, bogatego życia, po kilku niezbyt udanych kolejnych małżeństwach,będąc bardzo sławny wyznał, że jedyną prawdziwą miłoscią jego życia była Hadley.
W latach mojej młodości właśnie Ernest Hemingway był moim ukochanym pisarzem i dlatego z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po tę trochę biograficzną powieść.
Okazało sie że jednak idole w życiu codziennym nie sa tak krystalicznie prawi, szlachetni i wspaniali  co jednak nie zniechęciło mnie do jego twórczości i chętnie sięgnę powtórnie po "Komu bije dzwon" czy "Śniegi Kilimandżaro"