sobota, 6 stycznia 2018

Hanya Yanagihara. MAŁE ŻYCIE.

Ta amerykańska powieść obyczajowa została najgłośniejszą, nominowaną do nagród powieścią w 2015 roku.
Jej autorka już w 2013 roku zdobyła uznanie swoją inną debiutancką powieścią, a obecnie pełni odpowiedzialną funkcję w The New York Times Style Magazine.
Jest  to opowieść o pięknej przyjaźni czterech młodych ludzi od wczesnej młodości przez blisko 30 lat, w ich dniach powszednich, o ich studiach, marzeniach, karierze i sukcesach życiowych.
Pochodzą z różnych środowisk, mają różne usposobienia i różne orientacje seksualne, a także ich pochodzenie etniczne jest różne.

Willem - to przystojny, samotny Skandynaw, pełen empatii, lojalny i pracowity, marzący o karierze aktorskiej

Malcolm - wbrew oczekiwaniom ojca studiuje architekturę i chce zadziwić świat niezwykłymi budowlami.

JB -to beniaminek babci, mamy i ciotek, bardzo uzdolniony malarz, chimeryczny, uczuciowy i zawsze skory do żartów.

Jude- najbardziej tajemniczy, wyjątkowo uzdolniony i to w różnych dziedzinach, pomimo słabej konstrukcji fizycznej i psychicznej jest  wsparciem dla pozostałych przyjaciół.

 Co ukrywa? Czego się boi?  Dlaczego nikt o jego przeszłości nic nie wie? - to właśnie jest najciekawsza i najbardziej tragiczna fabuła tej książki i wstrząsający obraz dojrzewania, olbrzymiej traumy, ale też pięknej przyjaźni, pięknej miłości i życiowego sukcesu.

Przeczytałam i oceniam tę " księgę" (812 stron) o miłości, okrucieństwie, cierpieniu fizycznym i psychicznym, oraz o niespotykanej  u nas tolerancji wobec "inności"  - oczywiście subiektywnie jako bardzo dobrą pozycję czytelniczą.

PS. Dla znających Nowy Jork - świetnie opisane są poszczególne dzielnice i kwartały ulic, które pokonują na wspólnych spacerach przyjaciele.


Olga Tokarczuk. BIEGUNI.

Jak zwykle u tej autorki powieść fascynująca, dająca czytelnikowi dużą dawkę wiedzy o ludziach z różnych okresów historii, ich pasjach, ambicjach, problemach i przede wszystkim PODRÓŻACH.
Ci ostatni to niespokojni wieczni wędrowcy, będący w ciągłym ruchu - tak jak dawny odłam statowierów zwany biegunami, którzy wierzyli, że tylko będąc w bezustannym ruchu pokonają ZŁO.
Każdy gdzieś dąży, przemieszcza się, czegoś doświadcza, czy to na lądzie, czy na morzu, czy współcześnie samolotami, metrem moskiewskim, czy też karawaną przez pustynię, ciągle poszukując swego miejsca na ziemi.
Są opisani słynni anatomowie ze swoimi kolekcjami spreparowanych ludzkich zwłok i organizowane dla publiczności, uczonych i studentów objazdowe pokazy. Jest słynny, genialny anatom, grafik - rysownik i jego " Corporis Humani ANATOMIA"  i opis pracy nad tym dziełem. Wspomniany jest też car Piotr I, którego fascynacja wspomnianą kolekcją doprowadziła do jej zakupu za 30.000 guldenów i której część jest  udostępniona współcześnie w muzeum (chyba w Petersburgu).
Niezwykłe są opowieści starego profesora, który zafascynowany mitami greckimi oprowadza pasażerów statku wycieczkowego po starożytnych ruinach Grecji, opowiadając im niezwykłe historie nie zawsze trzymając się znanych opisów.

Trudno krótko opisać zawarte w tej książce treści - jest ich zbyt wiele, a wszystkie są ciekawe, nieco filozoficzne i mądre. Niektórzy uważają, że książka jest dosyć trudna, ale ja ją odebrałam jako niezwykle oryginalną i nietuzinkową. Naprawdę warto po nią sięgnąć i spokojnie się wczytać!





Anna Luboń. MISTRZYNIE.

Trzynaście kobiet i trzynaście reportaży - rozmów o ich  życiu, osiągnięciach, pasjach i sukcesach.
Znane nam nazwiska, znane twarze, ale nie zawsze znane nam kulisy ich kariery zawodowej. Mądre, wszechstronnie wykształcone, o różnych aspiracjach i zdolnościach - to nasze bohaterki. Poznajemy słynną i sławną dyrygentkę                   A. Duczmal, mądrą i znaną kardiolog J. Stępińską, prof. tańca i choreografa E. Wycichowską, kostiumografa E. Roqueplo, projektantkę mody G. Baczyńską, dziennikarkę  - komentatorkę polityczn J. Paradowską i sześć innych niezwykłych kobiet będących na szczycie kariery zawodowej.
Świetnie czytające się biografie, częściowo już publikowane w poprzednich latach w ELLE, warte przeczytania, bo te 13 PAŃ mówi o sobie i swojej drodze do kariery właśnie do nas - czytelników.

Maria Rodziewiczówna. LATO LEŚNYCH LUDZI.

Po poważnych (i niepoważnych) autobiografiach, kryminałach, reportażach itp. lekturach, wpadła mi w ręce niepozorna, od lat nieczytana skromna opowieść sprzed 100 lat o trzech "leśnych ludziach".
Czekają z utęsknieniem na wiosnę, żeby opuścić w miarę dostatnie życie i zakosztować wolności i swobody w leśnych ostępach.
Ta trójka przyjaciół rozpoczyna w prymitywnych warunkach piękne, samowystarczalne życie z "domowymi" - czyli z psem, koniem, krową, źrebakiem, oswojoną wiewiórką i jeżem. Dociera do nich jeszcze 'żółtodziób" szesnastolatek przezwany przez nich "COTO" za ciągłe pytania o wszystko.
Każdy z nich miał inne zadania, inne hobby, lecz doskonale się uzupełniali.
Penetrowali leśne ostępy, niebezpieczne grzęzawiska i topiele, łowili ryby, polowali, naprawiali zniszczone ogrodzenie, sadzili rośliny w ogródku, uzupełniali zielnik nowymi gatunkami, siali i zbierali plony, poznawali zwyczaje zwierząt i zajmowali się dzikim rojem pszczół.
Sporo jest w tej opowieści wątków patriotycznych - bo przecież akcja toczy się około 40 lat po powstaniu styczniowym jeszcze w Polsce pod zaborami.
Zabawne są przygody młodego COTO, który z czasem staje się "twardzielem" dorównując w umiejętnościach pozostałym.

Może ktoś z młodych czytelników sięgnie po tę zapomnianą już książkę, bo  recenzenci uważają ją za najlepszą pozycję tej autorki porównując ją do Kiplinga "Księgi dżungli" i "Przygód Robinsona Crusoe" Daniela Defoe.

Życzę przyjemnych i miłych  doznań przy tej ciekawej lekturze.


Joanna Kułakowska - Lis. "Ponieważ Cię kocham"

Sporo czasu musiało zabrać autorce wyszukiwanie w archiwach listów - wyznań miłosnych od znanych nam poetów, pisarzy, dowódców wojskowych czy malarzy.
Są bardzo różne w swej treści: ciekawe i poważne, nudne tasiemcowe i bałamutne, romantyczne i frywolne, a nieraz rzeczowe i krótkie.
Odsłaniają przed czytelnikiem osobowość i charakter ich autorów, a są to niezwykli ludzie.
Słowacki i Krasiński - ciągle zakochani, ckliwi w swych wyznaniach i zapewnieniach o dozgonnej miłości i przysięgach o wierności (co w tym wypadku mijało się z prawdą bo tych jedynych wybranek było więcej), ale to przecież epoka romantyzmu.
Kościuszko, Żeromski, Sienkiewicz, Prus, Chopin, Mickiewicz, Sobieski i Kossak i inni, bardzo różni, jednak wszyscy wrażliwi i niepospolici.
Jedni bardzo kochliwi, inni prawdziwie wierni, solidni, a MIŁOŚĆ jest na pierwszym planie w każdym z tych listów, bo właśnie MIŁOŚĆ była, jest i będzie najważniejszą częścią życia każdego z nas.

Trochę zmyliła mnie okładka tej książki bo na niej widniała para jak z przedwojennych pocztówek, ale jak zaczęłam czytać, to przeniosłam się myślami w inny świat, ten bez SMS-ów, emalii i telefonów, w którym słowa pisane zostały zachowane dla potomności.
Przeczytałam z ciekawością i zainteresowanym tego typu lekturą, na pewno bardzo osobistą i intymną - polecam.