wtorek, 27 lutego 2018

Irena Matuszkiewicz. GRY NIE TYLKO MIŁOSNE.

GRY... to takie nasze rodzime "piekiełko", z akcją umieszczoną w włocłwskiej firmie w bardzo złej kondycji ekonomicznej, źle zarządzanej i chylącej się do upadłości.
Niekompetentne kierownictwo, układy funkcjonujące jeszcze z czasów tzw. "słusznie minionych", szantaże i szantażyki, podsłuchy i nagrywania, romanse i romansiki, karuzela stanowisk i to właściwie cała treść z Julią w roli głównej.

Julia to młoda absolwentka Politechniki Warszawskiej, informatyk, pełna zapału do wprowadzania nowatorstwa w firmie, a przy tym marzycielka i romantyczka zderza się z szarą rzeczywistością gdzie wszystko jest tylko grą pozorów.

Dotychczas była uzależniona od apodyktycznej matki, a obecnie okoliczności zmuszają ją do podejmowania samodzielnych decyzji i zmierzenia się z co raz dziwniejszymi, a nawet niebezpiecznymi zaszłościami.

Takie sobie czytadło, nic nadzwyczajnego, a wątki kryminalne i gangsterskie mało przekonywujące i bez dreszczyku emocji - ale to jest tylko moje subiektywne zdanie.

M.J.HYLAND. ODZYSKANY.

"Odzyskany" - to ciekawa opowieść, którą można nawet nazwać studium psychologicznym wyjątkowego chłopca.
Ten wyrośnięty nad wiek i nad wiek dociekliwy, jest wychowywany przez rodziców w atmosferze przyjacielsko -kumplowskiej.
Prowadzi specjalny dziennik  tzw. KŁAMLOG, w którym zapisuje swoje eksperymenty na najbliższych wyszukując w ich zachowaniach fałszu  i kłamstw.
 Z czasem uwierzył, że posiada wyjątkowe zdolności wykrywania kłamstw i marzy żeby znaleźć się w Księdze Ginessa. nieustannie opisując swoje niezwkłe umiejętności i wysyłając elaboraty do kolegium redakcyjnego.
Bardzo dużo czyta na temat wykrywania kłamstw, a jego dociekliwość, ciągłe eksperymentowania wręcz zaborcza ciekawość doprowadza go do zaburzeń emocjonalnych i poważnych problemów rodzinnych.

Przymusowy wyjazd z rodzinnych okolic do Dublina, siermiężne życie,  depresja matki i oczywiście zdradzenie tajemnicy o romansie ojca doprowadza prawie do rodzinnej tragedii.

Jego emocje, przedziwna natura, a jeszcze dziwniejsza miłość do rodziny na pograniczu nienawiści niejednego czytelnika zastanowi, a sprawa małych i większych kłamstw - to też temat do przemyślenia - czy wszystko i zawsze trzeba wyjawić w imię prawdy? Czy sposób wychowywania miał wpływ na jego zachowania?

Muszę dodać, że ta opowieść jest opisana z punktu widzenia głównego bohatera i jego widzenia tego co go otacza:  tj.rodziny, szkoły, nauczycieli  i kolegów.













Tess Gerritsen. INFEKCJA.

"Infekcja" - to sensacyjna powieść o zagadkowych śmierciach starszych pacjentów, którzy trafili do szpitala na nocny dyżur dr TOBY.

Nie można dociec przyczyny zejścia pacjentów, bo żadnych objawów chorobowych u nich nie stwierdzono  tem bardziej, że byli w bardzo dobrej kondycji fizycznej.
Dotychczas byli mieszkańcami super luksusowego domu opieki, do którego trafiali jedynie naprawdę bardzo dobrze sytuowani starsi ludzie.

Co się ukrywa w tym doskonale prosperującym obiekcie opieki - czy to tylko zbieg okoliczności czy jakieś zagadkowe eksperymenty medyczne?

Ciekawa, trzymająca w napięciu akcja z dreszczykiem emocji z dr Toby w roli głównej, doskonałym patologiem i grupą ważnych mądrych ale bezwzględnych naukowców.

Ponieważ lubię  tego typu książki i sporo ich czytam, dlatego uważam "Infekcję" jaka niezłą i wartą przeczytania.

Don Lasseter i Ronald E.Bewers. Zabójczy miesiąc miodowy.

"On ją kochał, Ona kochała jego pieniądze" to treść tej prawdziwej historii, skrupulatnie opisanej przez prawników, o sprytnej, zepsutej, zachłannej, atrakcyjnej Rebece.
Część książki to historia Rebeki do czasu poznania super bogatego, naiwnego Bruca, którego bawiąc się jego uczuciem wyrafinowanie uwodzi i doprowadza do jego zabójstwa.

W dalszej części śledzimy kolejne procesy sądowe Rebeki i jej wspólników.
Ponieważ książka jest oparta na faktach, a autorzy byli świadkami tych przedłużających się rozpraw, wysłuchiwali oskarżeń z ust prokuratora,  wywodów sprytnych adwokatów i  kłamliwych opowieści oskarżonych to warto ją przeczytać.

Żeby bardziej przybliżyć czytelnikowi opisane w niej postaci zamieszczono w książce sporo autentycznych zdjęć Rebeki, jej kuzynów, Bruca i jego rodziców i innych mających wpływ na śledztwo i znających dobrze Rebekę.

Oceniam tę książkę  bez entuzjazmu, chociaż działanie "machiny sprawiedliwości" zostało opisane przez autorów perfekcyjnie i profesjonalnie.


Jakub Jabłonka i Paweł Łącznik. DJ WIKA - Jest moc !

Ten wywiad z Wiką daje wszystkim seniorom dużą dawkę optymizmu i odkrywa przed czytelnikami niezwykłą osobowość bohaterki.

Całym swoim życiem bez ograniczeń inspiruje, pobudza innych do działania, zachwyca i zadziwia.
Znajdziemy w tym wywiadzie dzieciństwo Wiki, bardzo trudne borykanie się z codziennością w okresie wojny i siermiężnym życiem po wojnie.
Studia, małżeństwo (trochę przypadkowe) i praca, praca, praca...

W Wice jest MOC ( jak głosi podtytuł książki) - o sobie mówi, że fantazję ma po tatusiu - faktycznie TATUŚ to była niespokojna dusza, tyle że Wika jest odpowiedzialna za to co robiła i robi w życiu.

ONA łączy pokolenia,  łamie stereotypy, zachęca i wręcz zmusza do działania  i zachwyca  wynikami swojej jakże ciężkiej i niekonwencjonalnej pracy,  nic dodać nic ująć - tylko przeczytać i starać się iść w Jej ślady - chociaż to bardzo trudne i nie każdy ma takie wyjątkowe predyspozycje i charakter.

piątek, 2 lutego 2018

Steve Hamilton. Zima pełni księżyca.

Niezły kryminał z akcją na pograniczu USA i Kanady.
Trochę hokeja, sporo tajemnic, ciekawy wątek o życiu i Indian z plemienia Ojibwa, trudniących się prowadzeniem kasyn  na terenie rezerwatów.

Były policjant i jednocześnie detektyw już od lat nie pracujący w zawodzie zostaje wplątany w  aferę  narkotykową przez tajemniczą młodą kobietę Dorothę z mafią rosyjską w tle.

Nasz bohater mieszka sam, na odludziu, w zaśnieżonym lesie w tzw. RAJU z domkami pod wynajem dla entuzjastów szaleńczych jazd na skuterach śnieżnych.
Domki te przed laty wybudował jego ojciec, a on poza wynajmem odśnieża drogi do miasteczka  i podjazdy przed domkami przyjaciół.
Jest typem samotnika, który nagle staje się wrogiem nieznanych osobników i miejscowego wymiaru sprawiedliwości.

Śnieg, mróz, zawieje i zamiecie i duża dawka sytuacji ekstremalnych, w których życie bohatera  wisi na włosku, a przy tym opisy bardzo realistyczne tej mroźnej, pięknej, lecz nieprzyjaznej człowiekowi o tej porze roku krainy,  sprawiły, że z zainteresowaniem przeczytałam ten ciekawy kryminał.

JOHN BOYNE. W cieniu pałacu zimowego.

     Para emigrantów, a właściwie uciekinierów z Rosji już nie carskiej, ale bardzo niebezpiecznej boryka się z codziennym życiem najpierw we Francji, później w Londynie, ciągle bojąc się,  że zostaną odnalezieni przez reżim ze wschodu.
Nękają ich wspomnienie, jego - wspomnienia z okresu jakże siermiężnego dzieciństwa, a następnie  niefrasobliwego i dostatniego życia u boku carewicza, a ją nurtują ciągle dotkliwe wyrzuty sumienia, że żyje -  dlaczego?

Kochają się, tworzą kochającą się rodzinę, chociaż nie omijają  ich dramatyczne wydarzenia, ale czas nie wyleczył ich z traumy przeżyć w Rosji i ZSRR.

Są lata dwudzieste, następnie II-ga Wojna Światowa i jej zakończenie. On pracuje w bibliotece w Londynie. Ona pracuje, prowadzi dom i boryka się z chorobą i bolesnymi wspomnieniami.

Sporo w książce jest opisów zacofanej wsi rosyjskiej, chociaż za bardzo czuje się w tych opisach  brak  realiów  (w końcu autor to nie Rosjanin lecz Anglik).

Pałac Zimowy i jego otoczenie, rodzina carska, Rasputin i sporo postaci historycznych przewijających się na kartach książki jest opisanych dosyć prawdziwie, chociaż trochę przerysowanych.

Jednak opis  "białych nocy" i piękno St. Petersburga łagodzi inne niedoskonałości tej książki, ale trzeba pamiętać, że to tylko powieść, a nie podręcznik historii Rosji carskiej i później ZSRR.






CHRISTER MJASET. Lekarz który wiedział za dużo..

Jak to przeważnie bywa w pisarstwie norweskim są fiordy, śniegi, mrozy i zwierzęta, a w tej opowieści niezwykłe spotkania z wędrującymi jeleniami i świetne o nich anegdoty.
    Cała akcja to okres przedświąteczny w grudniu i perypetie Madsa -  nowego, młodego lekarza gminy HITRA.
Zagadkowa śmierć w wypadku samochodowym starego i bardzo wpływowego lekarza powoduje lawinę zagmatwanych wydarzeń,  które inspirują Madsa do rozpoczęcia prywatnego śledztwa.
   System lecznictwa to przychodnia gminna,  a przede wszystkim wizyty w domach u ludzi starszych, z którymi rozmowy - często trudne, nasuwają wiele spostrzeżeń dotyczących  diagnozowania chorób przez poprzedniego lekarza i przedziwne metody leczenia.
    Są dyżury, nawał pracy, wypadki, bójki, a to wszystko zwaliło się na jednego lekarza gminnego, a do  tego jego brak wiedzy co do układów i stosunków "towarzyskich" pomiędzy mieszkańcami nie ułatwia mu pracy, a zdobycie zaufania tych ludzi to trudna sprawa.
    Także zagadkowe śmierci i  powiązania finansowe w gminie, oraz nieetyczne popieranie i tuszowanie pomyłek lekarskich pomiędzy lekarzami dają dużo do myślenia.
    Książka ta jest autorstwa lekarza i literata, nie można jej porównać do znanych dreszczowców kryminalno - medycznych, a realia zawarte w opisach tej jakże ciekawej dalekiej od nas prowincji  norweskiej spowodował, ze z przyjemnością przeniosłam się do tej północnej krainy i polecam czytelnikom  tę pozycję czytelniczą. Ciekawa i inna!

GRISHAM J0HN. Powrot do Ford Country.


OPOWIEŚCI Z  MISSISIPI.

Bardzo lubię tego autora i jego prawnicze kryminały, tak często filmowane.
Tym razem to aż siedem opowieści oczywiście kryminalnych,  z dużą galerią postaci ludzkich z ich posępnymi wadami jak: chciwość, obłuda, hipokryzja, ale też z zaletami takimi jak współczucie, opiekuńczość, czy empatia.

To nie tylko opowieści o ludzkich wadach i cynizmie prawników, to naprawdę dobra literatura, która momentami przeraża, momentami rozśmiesza i ironizuje, pokazując ludzkie słabostki i jak zwykle  "trzyma poziom" ( jak piszą słusznie recenzenci).

Wszystkim, którzy jeszcze nie poznali  Johna Grishama  serdecznie zachęcam do czytania - BO WARTO!.