Książka ta to zbiór reportaży z podróży autora po byłym ZSRR od Moskwy po Władywostok z roku 2007 oraz z wcześniejszych pobytów w Rosji, na Ukrainie i Mołdawii.
Za niewielkie pieniądze "podrasowanym" kultowym Łazikiem wyrusza, a przed nim aż trzynaście tysięcy km. dróg, a w tym trzy tysiące bezdroży przez śniegi, oblodzone trakty i tajgę.
Przed wyjazdem z Moskwy spotyka się z najróżniejszymi ludźmi, a są to i narkomani, i alkoholicy, i bezdomni. Z różnych środowisk i o różnej, jakże ciekawej przeszłości, nieumiejący żyć we współczesnej Rosji. Jedni umierają z przepicia, inni są nosicielami HIV, a przez to są wykluczeni ze społeczeństwa. Są to i artyści, i pisarze, i poeci, i jazzmani - byli zbuntowani młodzi z okresu ZSRR.
Wyrusza na wschód - przez Kazań, Ufę, Czelabiński, a za Czytą w Skoworodińsku odbija na północ aż 1000 km. żeby dotrzeć do ginących już małych społeczności etnicznych , takich jak Ewenkowie.
Opowieści spotkanych ludzi: miejscowych szamanów, lekarzy, pasterzy reniferów, młodocianych prostytutek, alkoholików, wprowadzają czytelnika w świat przerażającej ludzkiej nędzy.
Wszechobecny alkoholizm powodujący plagę samobójstw wyniszcza całe nacje tych małych społeczności.
Odnajduje w tajdze Gorod - to miejsce pobytu wyznawców nowego Chrystusa - Nauczyciela, byłego milicjanta i malarza samouka. To było dla autora jedyne miejsce gdzie spotkał szczęśliwych ludzi, żyjących wg. zasad zawartych w pisanym na bieżąco tzw. Nowym Testamencie przez Nauczyciela. Pracują, są uczciwi, nie palą, nie piją i nareszcie znaleźli sens życia.
Druga część książki to arcyciekawe reportaże z Jałty, Doniecka (o strasznej w skutkach katastrofie
górniczej), o Mołdawii i Nadnieprzańskiej Republice Mołdawii, gdzie korupcja, przemyt i gangsterskie metody rządzenia mogą być scenariuszem niejednego filmu. Jeszcze piękny Bajkał, czyli Morze Syberii i spotkania z Emmą - byłą reprezentantką ZSRR na zawodach narciarskich, a teraz bezdomną alkoholiczką czyli tzw. "bomżą" z własnego wyboru i kilka innych reportaży o ciekawych i niepospolitych ludziach.
Kto chce poznać, jakimi prawami posługują się obecnie rządzący, o potężnej korupcji, niespotykanej niesprawiedliwości społecznej, braku ludzkich uczuć w dążeniu do bogactwa i władzy - to Ukraina opisana w reportażu z 2005 roku i milicja rosyjska.
Czytając tę jakże prawdziwą i szczerą książkę z reportażami o naszym sąsiedzie zza wschodniej granicy jestem szczęśliwa, że mieszkam i żyję w Polsce. A na marginesie, to między reportażami są wstawki z książki napisanej w 1957 roku na podstawie rozmów z uczonymi, jak będzie wyglądało życie w ZSRR w XXI wieku - u t o p i a do potęgi - i nie wiadomo czy śmiać się, czy zawstydzić za taką naiwność autorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz