...A zaczęło się od artykułu dla NEWSWECKA - ale temat okazał się dla autorki tak fascynujący, że po uczestniczeniu w procesie Andersa Behringa Brevika. napisała tę doskonałą książkę.
Szukała motywów działania Andersa śledząc jego dzieciństwo, lata młodzieńcze, zainteresowania, znajomości i krótkotrwałe przyjaźnie.
Przeczytała wszystkie udostępnione jej protokoły policyjne, prowadzone blogi przez Brevika i dotarła do wielu rodziców zastrzelonych dzieci.
Czytała jego apele, wyznania, wzywania do "czynu" i umieszczając je w książce sprawiła, że jest to pasjonująca lektura poruszająca do głębi każdego z czytelników.
Moje doznania w czasie czytania były tak pełne emocji, że kilkakrotnie musiałam odłożyć książkę i zrobić sobie przerwę żeby nie popaść w taką rozpacz jaka dopadła rodziców.
Skąd się biorą tacy ludzie jak Brevik? Dlaczego tyle błędów popełnili nieodpowiedzialni rodzice? Dlaczego zaniechali działań prewencyjnych psycholodzy badający Andersa w dzieciństwie? Dlaczego policja tak nieudolnie działała gdy była szalenie potrzebna błyskawiczna akcja dla wzywających pomocy uczestników obozu na wyspie ? Cisną się pytania - niestety bez odpowiedzi.
Polecam wszystkim tęn doskonały reportaż, nieco zbeletryzowany i przez to doskonale oddający nastrój przez przybliżenie czytelnikowi młodych ludzi z ich pasjami, relacjami z przyjaciółmi, a przede wszystkim z rodzicami i rodzeństwem.
Nie wchodzę w tło polityczne i działania Partii Pracy i Partii Postępu - to zostawiam czytelnikowi do przemyślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz