Gówny bohater to pisarz DAWID MARTIN - najpierw mało znaczący pracownik redakcji, ale z czasem dzięki wstawiennictwu przyjaciela, bogatego i liczacego się w środowisku Pedro Vidala dostał awans i stał się autorem wyjątkowo poczytnych zamieszczanych w gazecie kryminałów. Kiedy uzyskał sławę, a gazeta poczytność zjawia się u niego tajemniczy zleceniodawca. Oferuje mu wysokie wynagrodzenie za napisanie książki - dzieła na niezwykle dziwny temat. O tego momentu zaczynają się przedziwne zdarzenia - gdy redakcja nie zgadza się na zerwanie wiążącej go umowy- zostaje spalona i kolejno giną jej pracownicy. Policja podejrzewa Dawida bo wszystkie poszlaki wskazują na niego. Nikt nie może potwierdzić jego niewinnści i tylko Pedro Vidal go wspiera i młodziutka zakochana w nim platonicznie Izabella. Pomaga mu bezinteresownie, sprząta zakupiony przez niego zabytkowy tajemnicz dom z wieżyczką, ( była własność Mariasce Diego ) gotuje, porządkuje jego rękopisy - tylko że on ciągle kocha swoją dawną przyjaciółkę z dzieciństwa - obecnie żonę Paula. Jest oczywiście wątek księgarni "Sempere i synowie " oraz wizyta w tajemniczym "Cmentarzu zapomnianych książek", w którym szuka inspiracji i źródłeł wiedzy do napisania zleconej książki. Tymczasem mnożą się tragiczne wydarzenia, ginie żona Pedra, ginie on sam śmiercią samobójczą i o to wszystko ciągle jest podejrzewany Dawid, a kiedy zdesperowany szuka kontaktu ze zleceniodawcą ten, ani jego rezydencja, ani lokaj, ani limuzyna nieistnieją, okazują się tylko mżonką, iluzją, nieroziązywalną zagadką, albo wytworem chorego umysłu Dawida. Wtedy ucieka z kraju, przez lata podróżuje, pracuje,żeby w końcu osiąść nad morzem w skromnej chacie.I jak cała powieść zakończenie jest niezwykłe, zagadkowe, metafizyczne czy tylko są to znowu urojenia Dawida czy też zjawiskowo tajemnicze ? Czy zleceniodawca istniał ? czy był diabelsko przebiegły czy też był Aniołem jak w wizji Dawida?
Oczywiście jak i poprzednie tzw. " powieści gotyckie " Carlosa Ruiza Zafona i ta jest niezwykła, ciekawa, tajemnicza i wyjątkowo dobra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz