Ciekawa, współczesna, trochę horror, trochę obyczajowa z dużą dawką historii dotyczącej zamku Książ i legendarnych pereł księżnej Daisy.
A zaczyna się przyjazdem do Wałbrzycha reporterki, znanej i poczytnej gazety w celu przybliżenia czytelnikom niewyjaśnionych historii zaginionych w ostatnim czasie dzieci.
Reporterka przed trzydziestu laty mieszkała w Wałbrzychu i do tej pory jej dom rodzinny chociaż stary i nieremontowany czeka na nią wraz ze wspomnieniami smutnego i wręcz tragicznego dzieciństwa.
Zamek KSIĄŻ z jego legendami, tajemnicze "kociary", zaginione dzieci i dawne wspomnienia z dzieciństwa - o przedziwnej szalonej matce, ukochanej siostrze i bujającym w obłokach ojcu - historyku, opętanego manią poszukiwawczą zaginionych pereł, przeplatają się ze sobą, tworząc niepowtarzalną atmosferę.
Jest wyjątkowo ponura, mroczna i śnieżna jesień - tak jak mroczne są zdarzenia współczesne i te dawne sięgające aż do czasów II Wojny Światowej.
Sporo jest delikatnych aluzji do naszej aktualnej sytuacji społeczno - polityczej przedstawionych przez autorkę np. w opisach "manifestacji nawiedzonych" a zamek i jego właścicielka to niezaprzeczalnie historia i dlatego lubię tę pisarkę i chętnie sięgam po inne pozycje jej autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz