Inny kraj, zupełnie inni jego mieszkańcy, Afrykanerzy i główny bohater " biały" wykładowca na wyższej uczelni w KAPSZTADZIE - Dawid Lurie. Jest jeszcze dosyć przystojnym amantem o nieposkromionym temperamencie i pociągiem do kobiet, a chociaż przekroczył już pięćdziesiątkę i ma za sobą dwa rozwody w dalszym ciągu nie może się oprzeć urokom płci przeciwnej. Co gorsza od historii ostatniego jego romansu gdy ona jest młodziutką studentką, a on jej profesorem zaczyna się jego "hańba". Sprawa staje się ogólną tajemnicą i trafia przed komisję etyki na uczelni. Nie pomagają preswazje, ani chęć pomocy w tej niezręcznej sytuacji ze strony niektórych członków komisji - nie chce się ukorzyć, nie chce wyraźnie przeprosić ani wytłumaczyć i odchodzi z uniwersytetu w niesławie.bez emerytury i środków na życie.
Jest jednak LUCY - córka na dalekiej farmie, żyjąca samotnie, bardzo skromnie, w sasiedztwie z Petrusem - ciemnoskórym płatnym pomocnikiem, a do tego człowiekiem którego Lurie wprost niecierpi. W pobliżu jest ośrodek w którym leczy się okoliczne zwierzęta chociaż tak naprawdę to na życzenie włascicieli bezboleśnie uśmierca i tam znajduje sobie zajęcie Lurie. O dziwo ma w sobie dużo empatii i bez odrazy zajmuje się "godnym" transportem nieżywych zwierząt do odległej spalarni. Córka żyje własnym życiem i gdy dramatyczne wydarzenia w jej małym gospodarstwie wstrząsnęły ojcem - ona je przyjęła z dziwną pokorą i stanowczością. Nie może bliższego kontaktu nawiązać z córką - są bardzo różni, ale tak samo uparci. Dotyczczsowe jego życie to jedynie były potrzeby fizycznego wyżycia się i BAYRON, którego utwory czytał studentom, o którym próbował pisać rozprawę naukową, o którego miłości próbuję napisać mini operę kameralną, ale bez powodzenia.
Autor 'HAŃBY" to uznany twórca z licznymi nagrodami i wyróżnieniami, a przede wszystkim Laureat nagrody NOBLA.
Książka ciekawa, inna, a problemy w niej zawarte można zaliczyć do zagadek psychologicznych, bo i DAWID LURIE i jego córka LUCY i PIETRAS to osobowości skomplikowane i trudne do rozszyfrowania, a mnie przede wszystkim zaciekawił ten podział na MY biali, a wokół nas ONI -Afrykanerzy i brak jakiejkolwiek między nimi normalnej relacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz