Także w tej powieści autorka wprowadza ważny wątek historyczny , a mianowicie wojnę w Wietnamie. To wojna niepotrzebna, tragiczna w skutkach dla tysięcy żołnierzy i ich rodzin tak po stronie amerykańskiej jak i wietnamskiej. Początek powieści to dom bogatej amerykańskiej rodziny, w którym celebruje się kult bohaterskich przodków. Doskonale to widać w gabinecie ojca naszej bohaterki powieści gdzie cała ściana jest pokryta zdjęciami mężczyzn, a kobiety można tylko obejrzeć na nich jako ładny dodatek na ślubnym zdjęciu. Oczywiście syn - jedynak w rodzinie, idzie do wojska i ginie w chwale. Wtedy córka zaczyna swoją walkę - kończy specjalistyczne przeszkolenie i udaje się do Wietnamu, gdzie podejmuje pracę pielęgniarki w szpitalu przy linii frontu. Opisy scen w których sale operacyjne spływają krwią, a setki potwornie okaleczonych i poparzonych zalegają całe pomieszczeni szpitalne są makabryczne . To nie tylko żołnierze, ale i cywile -wietnamskie kobiety i dzieci, ale i chłopi z pól ryżowych poparzeni - bo właśnie po taką broń sięgnęło wojsko amerykańskie. Cały personel pracuje ponad ludzkie siły i lekarze i pielęgniarki i cały personel medyczny. W tym czasie Pentagon i niektóre media zaprzeczają jakoby kobiety brały jakikolwiek udział w wojnie. Nasza bohaterka przeżywa w szpitalach polowych koszmar, ale jest wyjątkowa, pomaga przy operacjach, pociesza chorych, wspomaga umierających, pisze za nich listy do rodzin a wytrzymuje w tę trudną sytuację dzięki przyjaźni z dwiema pielęgniarkami, współpracy z wyjątkowymi lekarzami i uczuciu którym obdarzyła z wzajemnością przystojnego. pilota. W tym czasie narasta opór społeczeństwa amerykańskiego w stosunku do przewlekającej się niepotrzebnej wojny i do powracających z Wietnamu. Pierwsze kontakty po powrocie do kraju są pełne nienawiści ze strony zwykłych ludzi, jest nazywana morderczynią i opluwana już na lotnisku. Rozpoczyna się bardzo trudna droga w jej życiu, zdradzona przez ukochanego, nierozumiana przez rodziców i znajomych do tego dramatycznie kończy się jej małżeństwo i popada w depresję. I tu na szczęście wkraczają jej przyjaciółki z Wietnamu - pielęgniarki. Powoli odzyskuje swoje życie, podziw rodziny, cel w życiu, ale do tego potrzebny był czas i potrzebna była przyjaźń. Po tej jakże ciekawej książce, przeczytałam autobiograficzną doskonale opisaną całą sytuację polityczną wojny w Wietnamie z punktu widzenia dowódcy jakim był Generał SCHWARZKOPF i nic opisanego przez Kristin Hannah nie odbiegało od prawdy. Doskonała lektura POLECAM 111
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz