Czarująca atmosfera angielskiej współczesnej, ale w zabudowie bardzo starej i urokliwej wsi Carscly na pogórzu Cotswold niedaleko Londynu, to miejsce wszystkich kryminalnych zagadek.
Była pracownica Public Relations, emerytka w średnim wieku Aghata Raisin, zamiast rozkoszować się pełnią życia wolnego człowieka zostaje wplątana w niekończący się wir zabójstw i morderstw.
Żeby je rozwikłać razem z emerytowanym pułkownikiem - nowopoznanym sąsiadem, prowadzą co prawda po amatorsku, ale dosyć skutecznie swoje prywatne śledztwo.
Ona raczej z nizin społecznych, nieprzebierająca w słowach, na bakier z etykietą, on gentelmen w każdym calu - ale w sumie świetnie się uzupełniają.
Fantastyczne nazwy okolicznych i miejscowych pubów z których większość mieszkańców ochoczo korzysta np. pod Czerwonym Lwem, czy też pod Miedzianym Kotłem. Wioskę ożywia działalność Stowarzyszenia Pań pod przewodnictwem przeuroczej Pani Pastorowej Bloxby.
Wszystkie tomiki, a jest ich kilkanaście lub nawet ponad dwadzieścia, to zawsze Aghata Raisin i James Lacey w rolach detektywów.
Bardzo sympatyczna i lekka lektura na zimowe i nudne wieczory. Życzę miłego czytania, bo jest w tych tomikach sporo angielskiego dowcipu, trochę miłości i ciekawego folkloru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz