Po przeczytaniu "Cesarzowej " i "Dzikich Łabędzi" chętnie sięgnęłam po współczesny chiński kryminał, który przeczytałam z dużym zainteresowaniem.
Akcja toczy się w Szanghaju w 1990 roku. Miasto szybko zmienia swój dotychczasowy wygląd, przeobrażając się w nowoczesną metropolię.
Niestety, jakże trudno zmienić charaktery i sposób myślenia współczesnych partyjnych wysokich dygnitarzy, a przede wszystkim bezpośrednich przełożonych i sekretarzy partii, którzy tzw. "nieskazitelny wizerunek partii " stawiają ponad wszystko i taka jest właśnie atmosfera w komendzie policji, w której rozgrywa się spora część akcji.
W takich realiach bardzo trudna okazuje się rola dwóch śledczych, którzy mają znaleźć sprawcę i motywy zabójstwa pięknej, o nieposzlakowanej przeszłości, młodej, partyjnej, bardzo znanej towarzyszki - przodownicy pracy, a szczególnie nie mogą rzucić cienia podejrzenia na osoby powiązane z aparatem władzy, a nawet na ich dorosłe dzieci (tzw. DN).
Doskonała charakterystyka młodszego pokolenia, które mając w dalszym ciągu duży szacunek dla władzy, ma inne spojrzenie na rzeczywistość, jest dobrze wykształcone (np. główny śledczy) oraz uczciwie i rzetelnie podchodzące do swoich obowiązków służbowych.
Interesująco opisane są przeobrażania chińskiej gospodarki ze sterowanej odgórnie na rynkową, co zdumiewa byłych dostojników przyzwyczajonych do dostępu po cenach państwowych do wszelkich dóbr materialnych - zupełnie obcych zwykłym szarym obywatelom.
Poruszyło mnie bardzo jakże skromne i ciężkie życie mieszkańców , którzy egzystują za bardzo skromne wynagrodzenie - nie mówiąc już o warunkach mieszkaniowych.
Raziły mnie na początku wszechobecne partyjne tytułowanie pomiędzy pracownikami Komendy Policji, ale to właśnie wprowadziło odpowiedni klimat do zrozumienia Chin w tamtym okresie wielkich przeobrażeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz