sobota, 16 września 2017

Dawid Owen. Chorzy u władzy.

Ta pozycja  wydawnicza to analiza pod względem medycznym zachowań " ludzi władzy".
Bardzo często decyzje i zachowania ludzi na szczycie mają charakter nieadekwatny do rzeczywistości,  niespójny i nieracjonalny.
Autor udowadnia, jaki wpływ na te zachowanie mają ukrywane choroby, cechy osobowości, a przede wszystkim zażywane leki przeciwbólowe czy przeciwdepresyjne (często nawet narkotyki).
Pomimo obietnic przedwyborczych o jawności informacji o stanie zdrowia, panuje powszechna zmowa milczenia osobistych lekarzy premierów i prezydentów, albo kłamliwe cykliczne komunikaty o doskonałym zdrowiu pacjenta.

Ukrywana poważna choroba Kennedy'ego i jego pierwsze decyzje po objęciu władzy dot. rebeliantów na Kubie, to porażka.
To samo dotyczy Edena i jego niespójnych decyzji dot. kanału sueskiego - także kompletnie nielogicznych - to efekty chorób, leków, buty i nieliczenia się z wojskowymi doradcami.

Od Churchilla do T. Blaira i G. Busha (juniora) wszyscy znaczący politycy są poddani wnikliwemu osądowi autora - wieloletniego ministra Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii, jednocześnie będącego  uznanym neurologiem i psychiatrą.

Będąc często negocjatorem przy konfliktach politycznych np. w b. Jugosławii czy też w państwach afrykańskich, a także biorąc udział w wielu konferencjach międzynarodowych stykał się z ważnymi politykami, a jego obserwacje są nadzwyczaj rzetelne i wiarygodne.
Najbardziej znaczącym efektem chorób są znane nam wyniki nieprzemyślanych, wystąpień zbrojnych przeciwko Irakowi przez USA i W. Brytanię i konsekwencje tej wojny  trwają do dnia dzisiejszego.
T. Blair - cierpiący od lat na chorobę serca - narcyz, pełen buty, nieliczący się z opiniami i nieznający realiów panujących w Iraku tak politycznych, narodowościowych, społecznych i religijnych, a także G.W. Bush - ukrywający swój alkoholizm,  też nie liczył się z opiniami ludzi znających realia panujące w Iraku, pełen buty i pewności siebie, stanowili przykład niekompetencji.

BUTA - to choroba, a jako choroba władzy była już opisana w starożytności i  objawia się brakiem samokrytycyzmu, nieliczeniem się z nikim i z niczym, brakiem wyobraźni co do skutków swoich pochopnych decyzji i pychą.
Władza upaja, a "dwór" wokół utwierdza w pysze, obietnice przedwyborcze i społeczność, która była potrzebna dla wyników wyborów powoli znika i pozostaje izolacja od rzeczywistości i własnego społeczeństwa.
To są konkluzje autora i jego przemyślenia, dające czytelnikowi olbrzymią dawkę wiedzy o prawie wszystkich politykach - prezydentach i premierach nam współczesnym.
Doskonała książka, dosyć trudna w odbiorze, bardziej naukowa niż publicystyczna. Polecam wszystkim, których interesuje polityka światowa.