poniedziałek, 28 czerwca 2021

B.A. PARIS. "T E R A P E U T K A".

 Jak zwykle czytam bardzo poważne i mądre książki,  przeplatająć to czytanie literaturą tzw. lekką - czyli kryminałami, raz lepszymi raz trochę słabszymi, a także sięgam po biografie i literaturę klasyczną.. Tym razem pożyczyłam niezły psychologiczny kryminał, pełen zagadek, niedomówień, ukrywanych sekretów i "zmowy " milczenia na wstydliwy temat tajemniczej śmierci jednej z mieszkanek ekskluzywnego osiedla. Właśnie w domu nieżyjącej terapeutki zamieszkał LEO z ALICE. Nikt z mieszkańców, ani też sam Leo nic nie powiedzieli  ALICE o tajemnicy która kryła się za drzwiami  tego domu.I zaczynają się pytania, które zaczyna zadawać Alice miłym, młodym mieszkańcom osiedla. Dowiaduje się dzięki wrodzonej dociekliwości sporo, ale też dużo pytań pozostaje bez odpowiedzi ; dlaczego Leo skrywał przed nią swoją przeszłość? -  dlaczego nic nie powiedział jej o morderstwie popełnionym w ich nowym domu ?, dlaczego dziwnie zachowuje się starsze małżeństwo i td itd.  A pytając  zaczyna tracić już dosyć sympatyczne przyjaciółki z otoczenia, które bardzo niechętnie zaczynają z nią rozmawiać na temat niedawnej tragedii, a ona sama  wpada w pułapkę własnej naiwności i łatwowierności, a niebezpieczeństwo czyha na nią tuż, tuż.

To dosyć ciekawa, z dobrymi recenzjami najnowsza książka znanej u nas pisarki  B.A.PARIS, co prawda jej treść  nie pozostaje długo w pamięci, ale dobrze się ją czyta.

niedziela, 27 czerwca 2021

BOHUMIL HRABAL. " A F E R Z Y Ś C I "

 Ksiażka ta zawiera zbiór świetnych dowcipno - ironicznych krótkich opowiastek sytuacyjnych. Cała "plejada" ludzkich typów i typków, prostaczków i uczonych, małych pijaczków i spryciarzy, ich przygody, przeżycia i opowieści, a wszystko to na tle dosyć siermiężnej rzeczywistości. Humor autora i jego specyficzne obnażanie przywar rodaków, nie zjednało mu niestety wielu czytelników, którzy potępiali go i jego twórczość za wg.ich opinii oburzającą, obrażającą ludzi i Boga. Właśnie te opinie są w skrócie przytaczane zamiast przedmowy w niniejszej ksiażce  nadając jej specyficznego "smaczku". Są to opinie wyjątkowo bigoteryjne, zjadliwe, nędzne, a ich autorzy to ludzie bez wyobraźni i odrobiny poczucia humoru pisane chyba przez wyjątkowych dewotów " czytających bez zrozumienia" specyficznej twórczości Hrabala.

Chociaż i opowiadania i opinie były pisane wiele lat temu jednak ich aktualność zdumiewa i nasuwa wnioski jakże ciekawe do przemyślenia..

poniedziałek, 21 czerwca 2021

PIOTR ZYCHOWICZ. "WOŁYŃ ZDRADZONY"

 Kto zna film to pewnie sięgnie też po tę książkę. Zawarte w niej drobiazgowe  opisy  strasznych, okrutnych, niewiarygodnych morderstw dokonywanych na Polakach przez bandy ukraińskie "uzbrojone" w siekiery, piły, młotki i wszystko co tylko mogło spowodować najbardziej bolesną krwawą  śmierć. Przeraża czytelnika bezduszność i brak reakcji ze strony władz AK,  które stacjonowało niedaleko miejsc pierwszego ludobójstawa dokonanego prze UPA. Mieszkańcy byli bez szans na przeżycie, nie mieli broni, nie mieli dokąd uciec tym bardziej , że nienawiść była tak potworna ze strony oprawców, że nie szczędziła ani kobiet, ani dzieci, ani starców, nie mówiąc już o dorosłych mężczyznach i młodzieży. Całe wsie plądrowano po zabiciu mieszkańców , a często jeszcze doszczętnie palono. Jak zwykle różne koncepcje "na górze" ( chodzi o dowództwo AK), różnice zdań. lekceważenie problemu, utarczki personalne, chore ambicje, brak rzetelnej wiedzy i rozeznania sytuacji doprowadziło do zagładu ponad 100 tys. istnień ludzkich. Ciekawy jest udział Wehrmachtu w tej okrutnej rzezi i to zdecydowanie po stronie Polaków - oczywiście znali i bali się Ukraińców bo sporo ich odeszło do UPA właśnie z wojska niemieckiego, ale też dostawali za broń dostarczaną do obrony  od ludności żywność, której tak brakowało wojsku. Także  Węgierska 124 Dywizja Piechoty wcielona do Wehrmachtu była przychylna Polakom i w miarę możliwości wspierała w walkach. Są opisy walk, zawieranych "sojuszy" z partyzantką radziecką, zdrady, raz wspólna walka, a raz przeciw sobie, no i bezsensowna akcja :Burza".Wszystko co jest zawarte w tej książce jest poparte rzetelną wiedzą, przytaczane są opowieści wiarygodnych świadków, są liczne zdjęcia, a do tego czytelnik odczuwa  emocjonalne osobiste zaangażowanie autora.  WOŁYŃ ZDRADZONY to wyjątkowa pozycja wydawnicza, ciekawa, historycznie prawdziwa z obszerną : bibliografią, indeksem osób i nazw geograficznych regionu, oraz ze zdjęciami.

Sporo  czytelników wie o tych tragicznych wydarzeniach, ale ta książka jeszcze pogłębia znaną wiedzę i do tego odsłania polityczne kulisy zaniechań ze strony władz polskich w udzieleniu pomocy mieszkńcom tego regionu.   POLECAM !!!

OLGA TOKARCZUK. " PRAWIEKI I INNE CZASY "

 "PRAWIEK"  to miejscowość niezaduża, ( albo miejsce w środku wszechświata)  zamieszkałe przez bardzo róznych ludzi. Z każdej strony świata ma swoich "opiekunów" - czterech archaniołów : Michała, Gabriela, Rafała  i Uriela, są też dwie rzeki i tajemniczy las, a w środku miesteczka Chrabąszczowa Góra. Poszczególne rozdziały to "czas" poszczegłnych ludzi : Genowefy i Michała, tajemniczej Kłoski, księdza proboszcza, kochającej bezpańskie psy Florentynki, ciągle szukającego nowych doswiadczeń i doznań dziecica Popielskiego i innych, a czas płynie i wybucha Wojna, a z nią nadchodzą "czasy " następnego pokolenia : Misi i Pawła, Izydora - innego niż wszyscy wkoło, niekochanego, ciekawego życia, z pomysłami głupimi, albo wręcz genialnymi.i "czas" dzieci Misi i Pawła i innych rodzin.

 Ciekawa, nietuzinkowa powieść, a mnie wprost zafascynowała momentami do bólu jej realność, albo dla odmiany baśniowa i pełna tajemnic snuta opowieść o takich  udziwnionych postaciach jak Topielec Pluszcz czy też Zły Człowiek z lasu.

 Przez "PRAWIEK"  przechodzi front i wkoło niego toczy się Wojna już następna. Jest wojsko niemieckie i wojsko radzieckie, są okrutne sceny i bardzo różne ludzkie zachowania, a czas płynie i już trzecie pokolenie wkracza w życie, a poprzednie odchodzą. 

Wiem, że nie każdemu do gustu przypada autorka i jej twórczość, a takżę jej wypowiedzi bardzo odważne i bardzo  kontrowersyjne, ale przecież ludzie muszą być różni i mogą mieć bardzo różne od powszechnie uznawanych za "nienaganne" i "słuszne" poglądy..

piątek, 18 czerwca 2021

CARMAC McCARTHY. " D R O G A '.

Jeszcze nie czytałam opisu tak przerażającej wizji części świata., być może Ameryki  Nie wiadomo do końca książki czy to skutek wojny domowej, trzęsienia ziemi, pożaru,  powodzi, czy też wszystkiego na raz. Nie ma ptaków, rzeki są ciemne muliste i bez życia, powietrze nie do oddychania, drogi ze stopionym asfaltem, a na poboczach spopielałe szczątki ludzkie. Wśród takiej scenerii wędrują z determinacją ciagle na południe, ojciec z synkiem, pchając lub ciagnąc sklepowy wózek ze skromnym dobytkiem. Czasami spotykają ludzi-żywe upiory, wynędzniałe, głodne, obdarte istoty zdolne do największej podłości i zbrodni.A oni wędrują, głodują, chorują, porozumiewają się monosylabami, ale łączy ich wola przetrwania i wzajemna troska o siebie. Czy gdzieś dojdą ? czy odnajdą  gdzieś chociaż czastkę dawnego życia ? Mijają wypalone domy, puste miasta, opustoszałe gospodarstwa i idą, idą ....

Dobra psychologiczna książka z wizją tak przerażającą, że w sumie dobrze, że nie ma zakończenia ani dobrego ani złego i każdy może sobie sam dopowiedzieć dalszy ciąg.

czwartek, 17 czerwca 2021

DAWID GUTERSON. " CEDRY POD ŚNIEGIEM".

 Trochę wyobraźni i czytelnik widzi piękną wyspę SAN PIEDRO , rozkwitłą wiosną i wczesnym latem polami truskawek, z tajemniczym gęstym lasem, majestatycznymi pachnącymi cedrami i  błękitnymi wodami zatoki i oceanu.A zimą cała wyspa  spowita bielą śnieżną, skuta mrozem z wichrami i zamieciami, a dla odmiany jesienią poza pięknymi barwami oblewana obfitymi deszczami. W takim klimacie o dziwo bardzo dobrze czują się truskawki - główne zajęcie mieszkańców  (poza rybołóstwem) zresztę niezbyt licznej ale etnicznie dosyć zróżnicowanej społeczności. Akcja obejmuje lata przed II - gą Wojną Światowa i kilka lat powojennych. Wszystko rozpoczęło się od tragicznego śmieretelnego wypadku na kutrze i podejrzanego o popełnienie zbrodni Japończyka KABUO . Nie ważne dla sądu było, że oskarżony walczył na froncie w armii USA przeciwko Japończykom - odezwały się uprzedzenia i zadawnione sprawy, na których mogła zaważyć także dawna niezrealizowana umowa sprzedaży 7 akrów ziemi od rodziny nieżyjącego rybaka dla rodziców KABUO. Do końca książki nie wiadomo czy to morderstwo z premedytacją, czy też zbieg okoliczności i nieszczęśliwy wypadek. Jest w niej sporo młodzieńczej miłości pomiędzy Japonką, a Ashmaelem - późniejszym miejscowym dziennikarzem, niestety przrerwanej ze względu na aresztowania i deportację mieszkańców narodowości japońskiej, a także  panującej w rodzinach japońskich tradycji małżeństw jedynie w ich środowisku..Są opisy bardzo sugestywne walk na frontach, tysiące zabitych, bezprzykładne nierealne rozkazy dowódców, a także warunki jakie musiały zaakceptować rodziny japońskie deportowane do obozów. a te wsystkie okoliczności niestety wywarły piętno na młodych ludziach do końca życie.

I w tym momencie przypomniałam sobie bardzo podobne sytuacje w opisach zawartych w książce pt. HOTEL SŁODKO GORZKICH WSPOMNIEŃ  autorstwa JAMIE FORD .i analogiczne postępowanie rządu USA  w stosunku do zamieszkujących od lat w Stanach Japończyków.

Książka dobra, do przemyślenia i zapamiętania, mnie osobiście bardzo utkwiła w pamięci - dlatego z przyjemnością polecam innym czytelnikom.