piątek, 27 listopada 2020

KHALED HOSSEINI. CHŁOPIEC Z LATAWCEM.












Już 10 lat temu czytałam urywki z tej książki i dlatego sięgnęłam po nią, bo to książka wyjątkowa. Historia Afganistanu, a w jej tle historia przyjaźni dwóch chłopców, Nie jest to przyjaźń prawdziwa - przynajmniej ze strony AMIRA, bo zawsze był zazdrosny o HASANA chociaż nie zawsze mu to okazywał. Hasan i jego ojciec Ali  - to HAZAROWIE, Amir i jego ojciec to znaczący w Kabulu, bogaci i mieszkający w pięknym domu  "prawdziwi" afgańczycy, u których Hazarowie mogli być jedynie służbą.  BABA - czyli ojciec  nigdy jednak nie okazywał różnicy pomiędzy nim , a Alim i tego samego wymagał od syna w stosunkach  z Hasanem. Hasan był analfabetą, ale przewyższał sprytem i wspaniałym charakterem oraz niezwykłą lojalnością swego kumpla. Oczywiście obaj zawsze brali udział w dorocznym wielkim święcie poszczania latawców i ku radości BABY nareszcie zwyciężyli. Gdy jednak okoliczności doprowadziły do wykazania się odwagą i desperacją niestety Amir zawiódł i całą dotychczasową przyjaźń chłopców tym samym pogrzebał. Tymczasem Afganistan zacząl nawiedzać tragizm wojen- najpierw Sowieci i wojna, po paru latch Talibowie i okrutny terror, a co za tym idzie to ruina kraju pod każdym względem i ruina rodziny. Tułaczka, wprost makabryczne przeżycia, aż w końcu mała stabilizacja w USA. A Hasan z ojcem pomówieni przed laty przez Amira o kradzież, gdzieś zniknęli w innym regionie kraju. Tylko jeden człowiek, RAHIM CHAN, najbliższy przyjaciel ojca znający tajemnicę Amira i tajemnicę urodzenia Hasana mógł doprowadzic do naprawienia zła. Minęły lata, Amir założył rodzinę, skończył studia, pochował ukochanega BABĘ i tylko brak potomstwa nie dał mu prawdziwego szczęścia. I właśnie w takiej chwili dostał wiadomość od Rahima i wyjaśnienie przez niego całej historii Baby, Alego, jego żony, Hasana i ich dalszych losów. Teraz tylko pozostało Amirowi naprawienie zła, które wyrządził niewinnym. A czy to się jemu uda? -  to już pozostawiam czytelnikom tej bardzo ciekawej i wzruszającej historii.










och chłoipców, a w tle jak w kalejdoskopie przewijają się sceny 

WIESŁAW MYŚLIWSKI. "NAGI SAD"

 "NAGI SAD; to powieść debiutancka autora z 1974 roku.Tak jak i w następnych powieściach autora czytanych przeze mnie więcej w niej monologów, filozoficznych przemyśleń, wspomnień,  niż wartkiej akcji. Syn i ojciec, gdzieś w cieniu zapracowana matka o przepięknych długich blond włosach, skromna chata w ubogiej wsi na południu Polski, a okres przedwojenny, no  i dwór. Ojciec małomówny, zamyślony, wpatrzony w syna jak w obraz, a chłopak, a póżniej młodzienic i dorosły mężczyzna ciągle przeżywa swoje relacje z ojcem. Ojciec nadzwyczaj opiekuńczy, ale nie narzucający się ze swoją troską, matka cicha, rozmodlona i pokorna - to obraz tej wiejskiej rodziny. Przez wszystkie stronice książki przewijają się myśli syna - raz jest wobec siebie krytyczny, raz wspomina swoje relacje z ojcem,  dziecięce zabawy w chowanego i zawsze jest pełen podziwu dla niego, a także  zdumiony, że jako syn nigdy nie okazał mu miłości na jaką zasługiwał. Rozpamiętując wszystkie zdarzenia opisuje niezwykle dziwny rytuał kiedy mieszkańcy wsi wraz z ojcem i matką niosącą chore niemowle (czyli właśnie JEGO) wędrowali w upale żeby przekroczyć dziewiąty most ?  czy też targowanie się ojca z dziedziczką o wypożyczenie najpiękniejszego rasowego konia by móc przywieźć syna z miasta po zakończeniu "pobierania nauk", a  przecież nie był tego świadkiem!.

Skomplikowana i dosyć trudna  jest ta powieść, ale jak sugestywnie przybliża czytelnikowi obraz tej biednej wsi i problemy jej mieszkanców borykających z ciężką pracą na tej nie zbyt urodzjnej  ziemi, a do tego nawiedzającymi ten rejon klęskami jak: susze czy też powodzie to już zasługa autora.






środa, 18 listopada 2020

MARCUS ZUSAK. 'GLINIANY MOST'

 Nie wszystkie książki potrafią tak pobudzić wyobraźnię jak właśnie TA ( oczywiście jest to moja subiektywna ocena). Czytałam ją i odkładałam, po chwili znowu po nią sięgałam i widziałam domek na przedmieściu dużego miasta przy Archer Stred 18, obok opuszczonych stajni, a w nim piątkę niepoprawnych , wiecznie bijących się urwisów, używających niewybrednych słów, z całą menażęrią ukochanych zwierząt  przez najmłodszego z nich - TOMMEGO. Mama PENNY ( Penelopa), tata MICHAIL a w akwarium rybka - AGAMEMNON, pies (suczka collie) - EOS, kot - mruczący leniwy, kosmaty - HEKTOR, wałęsający się po klatce gołąb -TELEMACH i najciekawsze stworzenie to -ACHILLES - muł, najczęściej stojący przed lodówką lub pod suszarką na podwórku z miną myśliciela. I to właśnie taki obraz przdstawiała rodzina . Skąd te imiona?  i dlaczego? , a to już stara historia dzieciństwa Penelopy i jej fascynacja mitami greckimi i muzyką ( bo w tym domu oczywiście jest też pianino na którym sama gra i bezskutecznie usiłuje nauczyć gry na nim swoich chłopaków. Każdy z tych chłopców jest inny : najstarszy to MATHEW, i kolejno RORY, HENRY, CLAY i TOMMY.. Tak jak matką kochała muzykę i mity to ojciec kochał Michała Anioła i całą historię życia  tego giganta pracy i książka o nim pt KAMIENIARZ  Rzeżby w kamieniu, malowidła, samozaparcie w trudzie jakże ciężkiej pracy,to nie tylko inspiracja dla  malarstwa ojca, ale przede wszystkim późniejsza niewyobrażalna mordęga chłopca kilkunastoletniego przy budowie mostu. Dramatyczne i tragiczne przeżycia Claya, odejście ojca i pozostawienie chłopców samych sobie, bo zbyt bolesne było dla niego odejście ukochanej Penny - to wezwanie do zmierzenia się z niemożliwym przy budowie mostu przez nich dwoje na odludziu przez koryto wyschniętej rzeki. Clay był chłopcem, który bezustannie prosił matkę o opowiadanie o jej życiu, słuchał i zapamiętał każdy najdrobniejszy szczegół, a po latach opowiedział to starszemu bratu, który skrupulatnie spisał wszystko nawet opowiedzianą przez Cleya jego mroczną dotąd skrywaną tajemnicę. MATHEW odszukał miejsce w małym miasteczku Silwer gdzie po śmierci swojej mamy Adelle ojciec zakopał maszynę do pisania i na niej właśnie opisał dzieje rodziny DUNBARÓW z dalekiej Australii.

Sporo jest w książce ciekawych wątków o wyścigach konnych, sławnych koniach, tresurze, pracy trenera i dżokejów, a także o ukochanej Cleya - CAREY NOVAC, a także o pierwszej żonie ojca, dziejach książki "KAMIENIARZ",morderczych biegach i treningach Cleya i innych. Książka dla każdego - ciekawa i wzruszjąca, momentami tragiczna i nostalgiczna, a co ciekawe  też trochę nasza - polska. Polecam serdecznie - warto ją przeczytać!!


wtorek, 17 listopada 2020

J.M. COETZEE. " HAŃBA'

 Inny kraj, zupełnie inni jego mieszkańcy, Afrykanerzy i główny bohater " biały" wykładowca na wyższej uczelni w KAPSZTADZIE  -  Dawid Lurie. Jest jeszcze dosyć przystojnym amantem o nieposkromionym temperamencie i pociągiem do kobiet, a chociaż przekroczył już pięćdziesiątkę i ma za sobą dwa rozwody w dalszym ciągu nie może się oprzeć urokom płci przeciwnej. Co gorsza od  historii ostatniego jego  romansu gdy ona jest młodziutką studentką, a on jej profesorem zaczyna się jego "hańba". Sprawa staje się ogólną tajemnicą i trafia przed komisję etyki na uczelni. Nie pomagają preswazje, ani chęć pomocy w tej niezręcznej sytuacji ze strony niektórych członków komisji - nie chce się ukorzyć, nie chce wyraźnie przeprosić ani wytłumaczyć i odchodzi z uniwersytetu w niesławie.bez emerytury i środków na życie.

Jest jednak LUCY - córka na dalekiej farmie, żyjąca samotnie, bardzo skromnie, w sasiedztwie  z Petrusem - ciemnoskórym płatnym pomocnikiem, a do tego człowiekiem którego Lurie wprost niecierpi. W pobliżu jest ośrodek w którym leczy się okoliczne zwierzęta chociaż tak naprawdę to na życzenie włascicieli bezboleśnie uśmierca i tam znajduje sobie zajęcie Lurie. O dziwo ma w sobie dużo empatii i  bez odrazy zajmuje się "godnym" transportem nieżywych zwierząt do odległej spalarni. Córka żyje własnym życiem i gdy dramatyczne wydarzenia  w jej małym gospodarstwie wstrząsnęły ojcem - ona je przyjęła z dziwną pokorą i stanowczością. Nie może bliższego kontaktu nawiązać z córką - są bardzo różni, ale tak samo uparci. Dotyczczsowe jego życie to jedynie były potrzeby fizycznego wyżycia się i BAYRON, którego utwory czytał studentom, o którym próbował pisać rozprawę naukową, o którego miłości próbuję napisać mini operę kameralną,  ale bez powodzenia.

 Autor 'HAŃBY" to uznany twórca z licznymi nagrodami i wyróżnieniami, a przede wszystkim Laureat nagrody NOBLA.

Książka ciekawa, inna, a problemy w niej zawarte można zaliczyć do zagadek psychologicznych, bo i DAWID LURIE  i jego córka LUCY i PIETRAS to osobowości skomplikowane i trudne do rozszyfrowania, a mnie przede wszystkim zaciekawił  ten podział na MY biali, a wokół nas ONI  -Afrykanerzy i brak jakiejkolwiek między nimi normalnej relacji.

GUNTER GRASS. "POKAZAĆ JĘZYK"

 To opowieść - reportaż o Indiach, a właściwie o KALKUCIE w której autor przebywał w latch osiemdziesiątych ub.wieku. Zafascynowany nią, otwiera przed czytelnikiem zupełnie odmnienny świat - świat niewyobrażalnej ludzkiej nędzy, życia wśród niebotycznych zwałów odpadów i śmieci, biedy, chorób i śmierci.Każda zmiana pogody: upały, ulewy, powodzie powodują jeszcze bardziej niewyobrażalną poniewierkę tych milionowych istnień ludzkich. Ani zmiana władzy, ani nowe lewicowe idee, ani walka z wszechobecną korupcją, ani wolantariusze nie mają takiej mocy ani możliwości żeby zmienić istniejący stan rzeczy. Co prawda to jest obraz sprzed kilkudziesięciu lat, ale za dużo do dziesiaj zmian w tym wizerunku nie zaszło.Wszystko jest podzielone - ludzie na kasty, na wyznania, na zapatrywania polityczne, na status materialny, a do tego absolutnie inne od naszych rytuały pogrzebowe, święta bóstw i bogiń, a przede wszystkim  święto - festyn bogini KALE z jej pokazującym światu językiem. Obecnie to już nie są takie same Indie - powstało państwo pakistańkie i miliony ludzi odeszło, ale to także pociągnęło za sobą strasznie bolesne skutki .Kogo interesuje historia Indii to znajdzie w tym reportażu dużo odniesień do przeszłości, aż do okresu kiedu Królestwo Wielkiej Brytanii niepodzielnie "władało" na tam kontynencie. 

Ciekawy chociaż przerażający momentami reportaż tego znanego nam Polakom autora poczytnych chociaż dla części czytelników "niewygodnych" ze względu na treść książek.