wtorek, 31 stycznia 2023

ANNIE ERNAUX ' LATA ' ( Nobel 2022r. )

Powieść społeczno - obyczajowa, a może osobiste notatki, zapiski i obserwacje codziennych wydarzeń na przestrzeni lat ? Nie wiem jak nazwać tę książkę, której akcja rozpoczyna się tuż po drugiej  Wojnie Światowej, kiedy jaka mała dziewczynka uczestnicząc w rodzinnych obiadach słuchała opowieści starszych o minionej wojnie. I tak w ciągu lat autorka z dziewczynki staje się panienką, póżniej mężatką, matką, samotną matką i babcią. Lata biegną, Ona ogląda co jakiś czas własne zdjęcia z różnych okresów swojego życia i już jako dojrzała kobieta pisze wspomnienia. Nie są to jakieś osobiste z własnego życia wzięte zdarzenia, ale zdarzenia, wydarzenia, wojny, terroryzm, tragedia w USA zmiany pokoleniowe, rozwój technologii, loty w kosmos, upadek muru berlńskiego i sporo innych zjawisk, które albo zostały zapamiętane albo powoli odeszły w niepamięć. Francja i jej społeczeństwo żyje też swoimi własnymi problemami, zmianami, konfliktami  np w 1968 roku strajkiem studentów, kolejnymi wyborami  prezydenckimi na przestrzeni lat, problemami z mniejszością etniczną, raz z nadzieją na lepsze jutro, raz zawiedzeni. Raz pełni entuzjazmu, innyn razem  stają się z wolna jedynie społeczeństem konsumenckim. Przecież ciągle idzie nowe i trzeba myśleć o zmianach tak w domu jak i w pracy, Nowa technologia nie pozwala czekać, są już pralki automatyczne, nowoczesna telewizja satelitarna, laptopy, a już od dłuższego czasu telefony komórkowe. Trzeba iść z postępem bo można pozostać z tyłu. Książkę pisała autorka już w wieku dojrzałym, więc z dystansem, nabytą życiową  mądrością, a do tego sama będąc wykładowcą języka francuskiego pisze bardzo przystępnie, nie unika bezpośrednich bardzo ludzkich wspomnień o kobiecie, jej kobiecości i przypadłościach, o dawnych jakże zacofanych i dla nas już zacofanych poglądach i zwyczajach. A teraźniejszość - to na tle mijającej historii -  wyzwolenie  z klasowych ograniczeń, wyzwolenie polityczne, no i wyzwolenie seksualne.

Chociaż FRANCJA i jej rozwój daleko zostawiła z tyłu  powojenną Polskę w jej zaściankowej i szarej rzeczywistosci socjalizmu, nie możemy odmówić sobie wielu podobieństw w dążeniu do rozwoju kultury, dążeniu do zaspokojenia potrzeb materialnych i ogólnego pozytywnego społecznego rozwoju. Już nie jesteśmy biednym sąsiadem ze wschodu Europy. To są tylko moje małe dygresje po przeczytaniu tej świetnej opowieści o jednym życiu na tle codziennych zmian społeczno - politycznych we Francji . 





sobota, 28 stycznia 2023

JOZEF SKVORECKY ' TCHÓRZE '

 Autor  opisując jeden tydzień m-ca maja 1945 roku w Czechosłowacji (od dnia 4-go do dnia 11-ego)  nie pozostawia  "suchej nitki " na swoich rodakach wnikliwie obserwujać ich zachowanie przed końcem wojny w niedużym miasteczku przygranicznym Protektoraty Czech i Moraw.Narratorem tej powieści jest młody człowiek, a jej bohaterami  są jego koledzy i kumple z zespołu jazzowego. Niby coś ma się dziać - ale co ? ma być może rewolucja, a może powstanie ?  Dyskutują, rozmyślają, pytają jedni drugich, ale są ospali, bez entuzjazmu i  dokładnie tacy sami jak ich rodzice bezwolni. Dotychczasowe ich życie przebiegało pod okupacją dosyć spokojnie, a wszyscy znani miejscowi notable, własciciele firm, ludzie na stanowiskach, nowobogaccy  oraz arystokracja doskonale dogadywali się z Niemcami. Mieli tzw. święty spokój i zupełnie nie zaznali prześladowań. Owszem miejscowi Żydzi tak jak w całej Europie i Cyganie doznali cierpień i ginęli - ale to przecież nie dotyczyło ich. Cały bunt młodych to tylko muzyka amerykańska  - czyli jazz i ubieranie się z przsadną tzw. bikiniarską modą. Była praca przymusowa, ale nie taka znowu niewolnicza  jak gdzie indziej. W Polsce był ruch oporu, młodzi walczyli i ginęli, a po wojnie dopiero nastała "era" jazzu i stylu życia innego niż wprawadził u nas tzw. "socjalizm"  i już nie szarość i nijakość tylko kolorowo i z fasonem  - zupełnie odwrotnie niż u południowych sąsiadów u których  tylko starsze pokolenie nie okazywało entuzjazmu słuchając tej " szalonej " muzyki. w czasie  okupacji Nasz młody bohater DANNY  Smirzicky przez wszystkie stronice książki marzy o miłości do IRENY, marzy o muzyce, bo przecież jego saxofon i gra na nim to radość i wyjątkowe doznania. Spotyka się z kolegami - grają, dyskutują i czekają bo może coś się wydarzy.   Danny zna język anglelski więc gdy do miasteczka zaczynają napływać tysiące uciekinierów z obozów jenieckich i obozów pracy, już wyzwolonych, zaczyna się trochę społecznie angażować. Chaos ogarnia mieszkańców, rozpoczyna się mobilizacja młodych ale tylko mają pilnować żeby nic nie zakłóciło porządku, bo taki jest niepisany układ miejscowej władzy z Niemcami. Młodzi najpierw dostają broń, za chwilę mają ją oddać i tak w kółko - jednym słowem : "nikt nic nie wie." Jest trochę strzelaniny gdy przez miasteczko porzedzierają się uciekający SS-mani, Jest kilka przypadkowych ofiar, a cały wysiłek  mieszkańców to ciągła wymiana oflagowania domów -z narodowych na faszystowskie , to znów na czerwone z gwiazdą. I tak to wyglądało w oczach Dannego  poprzez przemyślenia i obserwację sytuacji, a nasz autor z gorzkim humorem i ze wstydem opisał.   

Świetna powieść - tak jak i inne tego niestety już nie żyjącego autora  ( ur. 1924r.  w Czechy zm. w 2012r. Kanada )

piątek, 27 stycznia 2023

COLLEN HOOVER Reminders of Him " CZĄSTKA CIEBIE KTÓRĄ ZNAM "

 Książka wywołująca wiele emocji i poruszająca uczucia przede wszystkim czytelniczek. Gdy po spowodowaniu wypadku, w którym ginie ukochany SCOTTY -  KENNY  - sprawczyni tej tragedii trafia po rozprawie sądowej do więzienia. Nie tłumaczyła się w czasie rozprawy i z pokorą przyjęła wyrok 5 lat pozbawienia wolności. W czasie pobytu w więzieniu okazuje się, że spodziewa się dziecka. Po urodzeniu dziecko trafia do rodziny SCOTTA i od tej chwili młoda kobieta czeka na chwilę kiedy będzie mogła być ze swoją córeczką. Gdy po pięciu latach wychodzi z więzienia, udaje się do miejscowości w której przebywa jej córeczka, ale rodzina, która ją zaadoptowała absolutnie nie zgadza się na spotkanie jej z dzieckiem, a co dopiero na oddanie tej  tej " morderczyni ". Ani jej powrót, ani praca, którą desperacko podejmuje, nie przybliża jej do córeczki, a co gorsze -  rodzina SCOTTA uzyskała od sądu zakaz zbliżania się  jej do dziecka. Nie ma powrotu do przeszłości, nie ma jak odkupić winę - chociaż była ona w momencie wypadku obopólna. Nie ma dla niej od rodziców SCOTTA przebaczenia, są przepojeni nienawiścią i bezwzględni. Przez cały okres pobytu w więzieniu i po jego opuszczeniu KENNY pisze listy do ukochanego i to jedynie odrobinę koi ból i tęsknotę za nieżyjącym ukochanym i pozwala funkcjonować w smutnej codzienności. Z czasem nawiązuje bliższą znajomość i zaprzyjaźnia się z właścicielem baru LEDGEREM WARDE, a więź, która  zaczyna się przeradzać w coś głębszego robi się dla niej i dla jej reputacji w miasteczku zbyt niebezpieczna. LEDGER jest przyjacielem rodziny SCOTTÓW i doskonale zna córeczkę KENNY i dlatego zaczyna podejrzewać, że uległ manipulacji ze strony KENNY.  Co się dalej dzieje to już tylko może sobie czytelnik "doczytać".

Ciekawa, wzruszająca opowieść o miłości, determinacji, walce, wykluczeniu i Nadziei.




poniedziałek, 23 stycznia 2023

OLGA TOKARCZUK " EMPUZJON "

 I znowu jak w innych powieściach P. OLGI włącza się w akcję narrator - i to sam bohater tej powieści. Przypadkowo w ośrodku sanatoryjnym na Dolnym Śląsku w latach przed Pierwszą Wojną Światową los zbliża kilku mężczyzn z różnych stron EUROPY  i każdy z nich ma dolegliwości płucne i gardłowe. Główną postacią jest młody student z Galicji  ze Lwowa - MIECZYSŁAW WOJNICZ..       GORSBERSDORF - bo tak się nazywa ta miejscowość ( obecnie SOKOŁOWSKO ) z wyjątkowym  bezwietrznym klimatem, chociaż dosyć wilgotnym, malowniczo położona w kotlinie wśród gór i lasów przyciąga kuracjuszy.  Domy wypoczynkowe i mniejsze domki są wkomponowane w piękny krajobraz. A okoliczne lasy są pełne uroku, tajemnicze, pachnące żywicą i mchem. Nasi mężczyźni też są z różnych części Europy, w różnym wieku i o różnych zawodach, a tzw. "Pensjonat dla Panów " oferuje im dobre jedzenie, dobry wypoczynek, ciekawe wycieczki i najbardziej fascynującą  przedziwną nalewkę sporządzoną na halucynnych grzybkach. Chociaż czas im upływa przyjemnie na spacerach, wycieczkach no i na zabiegach w głównym gmachu sanatoryjnym -  jakaś tajemnicza aura otacza ten dom. Najpierw samobójcza śmierć żony właściciela  "Pensjonatu dla Panów", przedziwne halucynacje i przewidzenia po nalewce, jakieś hałasy na poddaszu i to właśnie  najbardziej zastanawia  i zwraca uwagę młodego Mieczysława. Panowie ciągle dyskutują, i to o wszystkim - o nowoczesnych wynalazkach, o polityce, o ekonomii, starożytności, zdrowiu, postępie itp.  a wszystkie te dyskusje ( nie prowadzące do żadnych mądrych konkluzji i sprzeczne za sobą} kończą się zawsze na rozmowach o kobietach i tu są zgodni co do charakterów i osobowości tej niższej od mężczyzn osobliwej i wyjątkowo niemądrej płci. Według nich kobiety są przewrotne, kokietują, uwodzą, mają przedziwne pretensje, a nawet o dziwo chcą mieć jakieś równe prawa z mężczyznami, a przecież są przede wszystkim głupie i puste. Tego wszystkiego słucha Mieczysław, sam wychowany bez matki, w surowej dyscyplinie, którą stworzył dla niego ojciec i stryj. Z nostalgią wspmina swoją ukochaną nianię, jej pieszczoty, miłość i czułość, którą mu okazywała, ale bardzo szybko ojciec ją oddalił i sam zaczął wychowywać syna w rygorze wprost wojskowym.. Ale na nic to się nie zdało chłopak był INNY i nie pomogły konsultacje z najróżniejszymi sławami lekarskimi. Miał deliktną urodę i delikatny sposób bycia co mu przyniosło wiele upokorzeń i bólu w szkole i w życiu i dopiero madry główny lekarz w KURHAUSIE  podczas rutynowych badań wytłumaczł mu, że jego inność to nie jest żadna choroba i bardzo często dotyka wielu ludzi. Ale Mieczysław i jego przeżycia są też powiązane z przedziwnymi wydarzeniami, które obserwuje podczas wycieczek w góry. Jakieś  obrzędy, kukły czarownic TUNTSCHI uformowane przez węglazy na istote płci żeńskiej, tajemne krzesła na strychu ze sznurami do przywiązywania, i jeszcze bardziej tajemnicze umieranie w tym samym okresie jesiennym młodych ludzi. Jest też przyjaźń z umierającym młodym malarzem THILO. Jest AUGUST - socjalista, zażarty katolik LONGIN, antyfeminista WILLI ( własciciel pensjonatu)  i jeszcze inni, a niektóre z wypowiadanych przez nich opinii o kobietach są oparte  na cytatach znanych filozofów  pisarzy, uczonych i innych męskich mizogenistów ( co autorka podaje w " NOCIE AUTORSKIEJ " ) 

Przeczytałam z zainteresowaniem, przeniosłam się w odległe o 100 lat czasy, które na szczęście już odeszły, ale jakże wielu mężczyzn pomimo wkroczenia kobiet w nurt życia społecznego, kulturalnego i politycznego traktuje je w dalszym ciągu przedmiotowo, co z przykrością można zaobserwować i w naszym kraju. Kto lubi Panią Tokarczuk i Jej twórczość to serdecznie polecam kolejną Jej powieść

.