poniedziałek, 2 grudnia 2013

Mary Ann Shaffer i Annie Barrows. Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek.

Rok 1946 Normandia  - Wyspa Guernsey należąca do korony brytyjskiej.
Juliet - pisarka mieszkająca w Londynie nawiązuje kontakt listowny z mieszkańcami tytułowej wyspy i dowiaduje się z nich o tym przedziwnym Stowarzyszeniu. Ożywiona korespondencja doprowadza do jej osobistego kontaktu z mieszkańcami.
Ciekawie i inteligentnie napisana,  bardzo dowcipna  książka o mieszkańcach i ich przeżyciach w okresie II Wojny Światowej, kiedy to wyspa była kompletnie odcięta od Anglii i stanowiła bazę wojskową okupantów niemieckich.
Wzruszająca, pełna opisów piękna wyspy, ciekawych charakterów jej  mieszkańców i kiełkującej  miłości opowieść. Bardzo polecam !!!.
Moje osobiste refleksje to wspomnienia z okresu  wojny i wnioski, że nie tylko Polacy doświadczyli wielu okrucieństw, głodu, pobytu w obozach zagłady i prześladowań,  a także spotykali się z ludzkimi odruchami ze ze strony wrogów.

Vanesse Diffenbangh. Sekretny język kwiatów.

Refleksyjna i piękna opowieść o niechcianym, porzucanym i tułającym się od rodziny zastępczej do rodziny zastępczej dziecku. Zamknięta w sobie, ze zranioną duszą, niepotrafiąca kochać i nieznosząca czułości ani dotyku obcych ludzi, a przede wszystkim nierozumiana i bardzo źle oceniana przez wszystkich kilkuletnia dziewczynka to nasza bohaterka.
Kiedy zaczyna odczuwać jakieś przywiązanie do życzliwej osoby - rani ją i ucieka. Lata płyną, a ona ma tylko wyjątkowy kontakt z kwiatami, które nie mają przed nią żadnych tajemnic. Zna ich sekrety i  doskonale daje sobie radę pracując jako "florystka". Jedni  widzą w  niej same cechy negatywne, jej bezczelność, porywczość i złość- to osoby odpowiedzialne za jej osiemnastoletnie życie, ale są i tacy, co ją akceptują i cierpliwie szukają głęboko ukrytych cech pozytywnych - dając jej miłość.
Książka dla czytelników wrażliwych, a przede wszystkim kochających  kwiaty, o których  można dowiedzieć się bardzo dużo ciekawostek. Książka jest zaopatrzona na końcu w bardzo obszerny spis kwiatów i ich  "sekretną" mowę, o której autorka dowiedziała się z wielu publikacji, leksykonów i  starych wydawnictw o tej tematyce.
Książka inna, niż wiele znanych czytelnikom pozycji i dlatego warta przeczytania i zastosowania w praktyce kompozycji kwiatowych  i ich specyficznej wymowy przy wyrażaniu uczuć.




Carol Clewlow. Singlom żyje się lepiej.

Riley - samotna z wyboru,  lecz wcale nie  tzw. stara panna  bez kontaktów z mężczyznami,. udowadnia ciągle sama sobie, że bycie singlem to wyjątkowy komfort.
Akcja tej sympatycznej, lekkiej w treści powieści toczy się w małym miasteczku. Ciekawe koleżanki  naszej bohaterki, niektóre wyjątkowo ekscentryczne, jej mądra, ciepła siostra (dobra żona i matka)  no i ich  matka - wyjątkowo głupiutka anorektyczka, przekomiczna w swoich życiowych "mądrościach "- jednym słowem przekrój osobowości, także męskich, mądrych i pustych, interesujących i nieciekawych, bogatych i  wrednych. A nasza Riley zaczyna powolutku zmieniać swoje dotychczasowe poglądy. Co z tego wyniknie -to już pozostawiam czytelnikom (a może czytelniczkom) do przeczytania i przemyślenia, jeżeli też chcą być całkowicie wolne i niezależne przez całe życie.

Simon Beckett. Szepty zmarłych.

Na zaproszenie swojego przyjaciela prof. Tome'a przyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA antropolog Earl Bateman,  żeby  pogłębić swoją wiedzę w słynnym ośrodku Tennessee w Knoxville w tzw. "trupiej farmie". Poza badaniami w Akademii Medycyny  Sądowej  zostaje uwikłany w makabryczne morderstwa i próby rozwikłania  tych  niesamowitych  zbrodni tym bardziej, że niektóre z nich popełniono dawno.
Nieufający mu śledczy, zagadkowa rola grabarza, ekshumacje i żmudne dochodzenie do prawdy, to treść tego szokującego  thrillera.
Pomimo wysokich notowań tej powieści,  opartej w dużej mierze na faktycznych przeżyciach autora, który był na "trupiej farmie", gdzie policjanci szkolą się z zakresu badań nad ludzkimi szczątkami w stanie rozkładu -  nie odpowiada mi osobiście taka literatura. Na pewno zaciekawi przyszłych antropologów sądowych  i amatorów  mocnych wrażeń.

Riczard Millet. Upodobanie do brzydkich kobiet.

Nasz "bohater" to wyjątkowo brzydki mężczyzna opowiadający o sobie z masochistycznym wprost odsłanianiem swojej osobowości i swego nastawienia do kobiet.
Z każdej strony książki zionie krytyka kobiet pięknych, kobiet brzydkich i niewiara w szczerość intencji partnerek, a do tego dominuje nad tym wszechobecny seks.
Wyjątkowo zgorzkniały, litujący się na sobą i podkreślający całym  swym zachowaniem  nienawiść do swojej brzydkiej twarzy, chociaż fikcyjny i tylko powieściowy antybohater - denerwował mnie, bo takich ludzi po prostu  w życiu się unika.
Nie pomaga mu ani zdobyta wiedza, ani intelekt, ani piękne ciało - to człowiek, który sam się skazuje na samotność  i wyklucza się ze społeczeństwa.
Książka dająca do myślenia, trochę filozoficzna, ale na pewno niezapewniająca dobrej rozrywki.

Krystyna Chiger. Daniel Paisner . Dziewczynka w zielonym sweterku.

Jest to biograficzna książka pisana współcześnie obejmująca wczesne dzieciństwo  autorki (od 1939 r. do 1945 r.).
Lwów - okres przedwojenny -  i  pełen rodzinnego ciepła, ustabilizowany, zamożny dom żydowski,  a w nim czterolatka  pogodna i szczęśliwa.
Następuje okupacja, najpierw sowiecka i cała dotychczasowa egzystencja zamożnych kupców - rodziców dziewczynki, rozpada się jak domek z kart, a w 1941 r. wkraczają okupanci niemieccy.
Horror jaki dosięga Żydów, a jest to 25 % mieszkańców Lwowa, nie ma sobie równych. Getto, prześladowania, kanały, najróżniejsze kryjówki i beznadziejna walka o przeżycie.
Zapobiegliwa i troskliwa matka, wspaniały pomysłowy i niebywale odważny ojciec, duża rodzina babć, dziadków, kuzynek itd. to postacie przewijające się we wspomnieniach autorki.
Piękna jest postać Poldka - kanalarza i jego dwóch kolegów, a zdumiewa tym bardziej, że w tak strasznych realiach  pełnych niebezpieczeństw, z narażeniem własnego życia i swoich rodzin pomagają  ukrytej rodzinie w kanałach  Lwowa.
Książka napisana prosto i bardzo szczerze, którą  doskonale się czyta i  która zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie.
Treść jej była inspiracją dla Agnieszki Holland  do realizacji filmu " W Ciemności " ze wspaniałą rolą RobertaWięckiewicza jako Poldka.


sobota, 23 listopada 2013

Andrea de Carlo. Techniki uwodzenia.

Powieść została przez autora podzielona na cztery podtytuły, takie jak: techniki podchodzenia, zdobywania, posiadania i porzucania oraz na 32 rozdziały, obejmujące kilka miesięcy życia Roberto.
Przypadkowe poznanie przez mediolańskiego dziennikarza  (autora kronik towarzyskich w miejscowym dzienniku i początkującego pisarza) w czasie przeprowadzania rutynowego wywiadu z młodą, piękną Marią, sławnego włoskiego pisarza Polidori, całkowicie zmienia jego dotychczasowe życie.
Roberto, za radą starszego, bogatego i  nieprzeciętnie popularnego pisarza porzuca dotychczasową pracę     i przenosi się do Rzymu. Wspomagany początkowo  finansowo  przez " nowego przyjaciela " i  zachęcany do do ukończenia  książki,  którą  nota bene  Polidori przeczytał w brudnopisie i jest nią zachwycony, nie pozwalają naiwnemu Roberto na trzeźwą ocenę sytuacji.
Sam Polidori to człowiek nieprzeciętnie inteligentny, sprytny, doskonały obserwator i krytyk stosunków międzyludzkich,  tak w środowisku literackim, jak i na najwyższych szczeblach władzy  państwowej. Nie oszczędza żadnych osobistości  pokazując wszechobecną korupcję i  przekupstwo. Dyskutuje o tym  z Roberto - chociaż sam w tych kręgach się obraca. Wywody doświadczonego przez życie pisarza na temat kobiet, rodziny i goszczenie  Roberto z żoną w swojej " rezydencji " na wsi  zjednują mu pełne zaufanie obojga.
Jeszcze do tego dochodzi tajemnicza Maria, miłość i jej konsekwencje, ale czytelnik musi sam  przeczytać    i zastanowić się, ile może kryć się fałszu, zła, blichtru i pustki za fasadą bogactwa w tzw. "wielkim świecie".
Pozycja warta przeczytania, i  może trochę  przybliży nam  problemy, z  którymi  nie raz  i my w życiu  się spotykamy.


poniedziałek, 4 listopada 2013

Lavrence Goldstone. Anatomia zbrodni.

Poza kilkoma charakterystycznymi dla typowego thrillera opisanymi przez autora sytuacjami, reszta akcji to opisy zmagania się postępu w medycynie z zacofaniem i uprzedzeniami do wszelkiego nowatorstwa.
Treść obejmuje okres z drugiej połowy dziewiętnastego wieku, a rzecz dzieje się w szpitalu w Filadelfii, gdzie grupa zapalonych do nowatorstwa chirurgów - patologów, poza opieką nad pacjentami dokonuje (częściowo nielegalnie) sekcji zwłok w celach czysto naukowych.Wśród nich jest też kobieta, co jest ewenementem w tamtych czasach, i niedopuszczalnym wydarzeniem w mniemaniu  purytańskiej i pełnej uprzedzeń bogatej części społeczeństwa amerykańskiego.
Trzeba też wiedzieć, że właśnie od tych najbogatszych zależała egzystencja szpitali, ich wyposażenie i przede wszystkim zatrudnienie lekarzy.
Mroczną częścią tej książki jest zbrodnia, nielegalna okrutna aborcja, oraz wpływ narkotyków na zachowanie się niektórych lekarzy. Jak tragiczna na tle tych wydarzeń jest rola młodego, nadzwyczaj zdolnego lekarza, który usiłuje rozwikłać kryminalne powiązania ze śmiercią młodej kobiety.
Do akcji jest wprowadzona częściowo fikcja literacka, ale przede wszystkim jest ona oparta na faktach oraz autentycznych dokumentach i pamiętnikach lekarzy i naukowych materiałach źródłowych z tego okresu.
Postać Profesora Oslera -uosobienie etyki lekarskiej, doktora Halsdstada, czy Thomasa Eakinsa to żyjący w tamtym czasie ludzie bardzo znani i wspominani  w licznych publikacjach. Także historia firmy Bayer, która drogą żmudnych i wieloletnich badań i eksperymentów w efekcie wyprodukowała wszechobecną aspirynę.
Ponieważ ciekawią mnie wątki kryminalne powiązane z medycyną, a do tego filozoficzne rozważania na temat moralnych aspektów zbrodni i kary - przeczytałam tę książkę z dużym zainteresowaniem  i polecam ją, jako godną uwagi także ze względu na poznanie historii rozwoju medycyny.
Oczywiście jest w niej też wątek erotyczny - ale to tylko dla wzbogacenia i uatrakcyjnienia treści.


Jacek Pałkiewicz. Pasja życia.

Jest to 57 opowiadań - reportaży nadzwyczaj ciekawych z dużą ilością barwnych fotografii, obejmujących podróże i wyprawy naukowe autora w latach 1973 - 2007.
Autor dociera do najodleglejszych zakątków naszej ziemi,  podróżuje przez  wszystkie kontynenty, przemierza pustynie, stepy, prerie, dżungle i krainy wiecznych lodów.
Świat widziany oczyma człowieka odbierającego całym sobą piękno i grozę przyrody Nie do pozazdroszczenia są jego przygody na pograniczu życia i śmierci, a jednak opisy wschodów i zachodów słońca pod różnymi szerokościami geograficznymi, groźnych wezbranych rzek, czy nieprawdopodobnego gorąca lub przerażającego zimna i mroźnego wiatru na dalekim wschodzie, czy północy są niepowtarzalne.
Naukowa wyprawa do źródeł Amazonki i odkrycie faktycznego jej źródła dała autorowi bardzo prestiżowe członkostwo w Królewskim Londyńskim Towarzystwie Geograficznym.
Dociera do znalezisk olbrzymich szkieletów dinozaurów na dalekiej Syberii, przemierza Laos, Kambodżę, Chiny, Butan i wiele innych miejsc na naszym globie,  gdzie odnajduje  ludzkie plemiona żyjące tak, jak przed tysiącem lat.
Jest twórcą survivalu w Europie i  uczestniczył w szkoleniu kosmonautów radzieckich, a jego osobisty charakter i umiejętność bezkonfliktowego współbycia  z ludźmi  o najróżniejszych orientacjach kulturowych i politycznych zjednuje mu bardzo wielu przyjaciół.
Kogo ciekawi świat i jego dziwy, kogo pasjonują podróże po wszystkich zakątkach naszej planety, a przy tym chce przeżyć niezapomniane emocje, musi tę książkę -  reportaż,  przeczytać i  zadumać się nad jej niezwykłością.

Andrzej Filipiuk. Kroniki Jakuba Wędrowycza.

Jest to jedna z wielu książek tego autora o Jakubie - bimbrowniku, oryginale, egzorcyście, a przede wszystkim "gigantycznym" pijusie.
Kroniki Jakuba to teatr absurdu, w których jest wszystko, co nierealne, oryginalne, nierzeczywiste, kabaretowo - satyryczne, pomieszane ze sobą.
Jest policja i UOP, jest mafia ukraińska i FBI, oficerowie rosyjscy, kosmici, sataniści i grupa egzorcystów - oszustów, Urząd Skarbowy i typowa pijacka filozofia. Jest firma produkcyjna, zacofana wiecznie pijana wieś i współczesny "biznesmen".
Nie wzbudziła we mnie ani odrobiny  wesołości,  czy uśmiechu, jak to bywa z dobrą satyrą na rzeczywistość.
Może są czytelnicy lubiący tego typy lektury, ale we mnie wzbudziła jedynie niesmak i zażenowanie, chyba szkoda czasu na czytanie, tym bardziej, że mamy tak wiele wokół siebie doskonałych pozycji literackich.

środa, 9 października 2013

Antoni Libera. Madame.

Ciekawa i wzruszająca powieść nagrodzona przez wydawnictwo ZNAK  w 1997 roku.
Autor - sam filolog i tłumacz literatury francuskiej  wprowadza czytelnika w szarą PRL-owską  rzeczywistość i jej wpływ na osobowość nastolatka - ucznia warszawskiego liceum - klasy z językiem francuskim.
Nieprzeciętna inteligencja, oczytanie, zdolności muzyczne i aktorskie, a przy tym doskonała znajomość języka francuskiego głównego bohatera i jego fascynacja i platoniczna młodzieńcza miłość do pięknej nauczycielki jest głównym wątkiem powieści.
Zabawa w detektywa, fantazje i  wręcz obsesyjne dążenie do poznania tajemnicy " madame",  jakże innej od pozostałych nauczycieli, dają nam możliwość poznania i zrozumienia zachowań tego wrażliwego i nadzwyczaj elokwentnego młodego człowieka.
Przy okazji tzw. "akademii ku czci " pojawia się bardzo ciekawy wątek  prawdziwej historii wojny domowej w Hiszpanii i tragicznych losów jej uczestników, ale to już pozostawiam ewentualnym czytelnikom do osobistego przemyślenia.
Książka bardzo dobra i ciekawa - chociaż czytana w okresie odległym od tamtych lat, we mnie nie wzbudziła takich emocji  i  patrzę na lata mojej edukacji  w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku  bardzo podobnych do opisywanych przez autora, ze spokojnym dystansem.

Doris Lessing. Złoty notes.

Doris Lessing to noblistka, która w swojej powieści wkracza w świat lat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku widziany oczyma młodych kobiet, w okresie wojny na terenie Afryki Środkowej i już po wojnie w Wielkiej Brytanii z sympatykami i ideowcami komunistycznymi w tle.

Złoty notes zawiera wybrane wątki z innych notesów: czarnego, żółtego, czerwonego i  niebieskiego dające kanwę dla bohaterki do napisania powieści.
Anna i Molly, Ella i Julia - ich wzajemne relacje, kobiet wolnych, ale szukających stabilizacji i zwykłej egzystencji być może nawet w założonej rodzinie. Dziennikarka i aktorka ich rodziny i przyjaciele.
Mężczyźni - to przelotne miłości lub znajomości,  ale ciekawi  i nietuzinkowi, jakże inni w swoim podejściu do życia - np. Paul pilot, piękny, cyniczny lekkoduch, Ted altruista i marzyciel, Willy komunistyczny ideowiec, czy też Richard londyński biznesmen, pyszałek kochający tylko pieniądze i blichtr.
Jakże naiwne i płytkie są niekończące się dyskusje o tym wyidealizowanym ustroju komunistycznym tak między grupą przyjaciół z Bazy Lotniczej  w Afryce jak i na zebraniach aktywistów w Londynie.
Jak dochodzą do nich wieści o prawdziwym obliczu Kraju Rad -najpierw chwieją się ich poglądy, ale szybko tłumaczą to sobie wrogą propagandą, która za wszelką cenę dąży do oszkalowania tego najsprawiedliwszego ustroju na  świecie. Ile hipokryzji przejawia się w dysputach o równości  wszystkich ludzi, a jednocześnie toleruje się nieludzkie zachowania wobec tubylców, jak to widziała Anna w Afryce, lub nierówność społeczną wszechobecną w Anglii.

Mądra i ciekawa powieść przybliżająca nam zupełnie dotąd nieznaną  obyczajowość  panującą w kręgach komunistów i ich sympatyków w purytańskiej Anglii, z wątkami erotycznymi, które ubarwiają tę dosyć trudną w odbiorze lekturę.

Lisa Jawett. Ulica marzeń 31.

Współczesny Londyn - dla jednych piękny, dla innych smutny, zamglony i ponury. Ale jest w nim jeden dom zwany " Domem Pawia " -  kolorowy i nietuzinkowy, w którym mieszkają też inni niż wszyscy lokatorzy. Jest niespełniony poeta - młody właściciel, dziwak i ekscentryk przygarniający za bardzo nieduże pieniądze całą plejadę najróżniejszych zagubionych lub niedających sobie w życiu rady, i młodych, i samotnych, i dziwaków, a w sumie takich samych jak on ekscentryków pozwalając im żyć wg.własnych upodobań.
Sąsiadująca na przeciwko młoda kobieta, z natury ciekawska, przygląda się z okna tym dziwnym lokatorom tego starego, ale jakże pięknego chociaż zaniedbanego domu i koniecznie chce ich bliżej poznać. Przez niezwykły przypadek śmierci na ulicy najstarszego z lokatorów, nawiązuje znajomość, a następnie przyjaźń z właścicielem Domu Pawia. Zmienia  jego dotychczasowe życie  i jego lokatorów oraz swoje, dosyć do tej pory bezbarwne i bez ciekawych perspektyw.
Nieskomplikowana w odbiorze, miła, sympatyczna, optymistyczna i dobra dla poprawienie jesiennego nastroju lektura.

Maria Ulatowska. Całkiem nowe życie.

Tak jak i w innych utworach tej autorki treścią są zmagania młodej kobiety z otaczającą ją trudną rzeczywistością, która ją całkowicie zaskoczyła.
Małżeństwo z wielkiej miłości i szybkie wypalenie się uczucia  ze względu na apodyktyczne i egocentryczne zachowania dużo starszego od niej męża. Zazdrość, fałsz, obłuda i nienawiść to bardzo częste obrazki z życia tej rodziny (na czele z żądną władzy teściową), do której nagle weszła młodziutka Franciszka.
Ale są też inni i to bardzo czuli, szlachetni, niosący pomoc zagubionej młodej kobiecie w tej maleńkiej mieścinie gdzie każdy wie o każdym wszystko, ale właśnie dlatego i dzięki tym wspaniałym ludziom życie staje się jaśniejsze.
Są piękne opisy świąt i tradycyjnych potraw oraz wspólnego ich spędzania z częścią  rodziny męża z Wrocławia i jego przyjaciela z Warszawy.
Fabuła obejmuje czasy od 1948 roku do przemian politycznych w 1989 roku -bez rozwijania tych wątków.
Życie toczy się w Karpaczu, Wrocławiu i  epizodycznie w Warszawie.
Jedni odchodzą, a ich dzieci dorastają, a nasza bohaterka odnajduje spokojną stabilizację w dojrzałym życiu.
Dobrze scharakteryzowane osobowości i dające dużo wrażeń  ludzkie zachowania - często bez granicy między dobrem, a złem. Są osoby pozbawione całkowicie samokrytycyzmu i odrobiny ludzkich uczuć, a także wspaniali, wielkoduszni, życzliwi, pełni miłości  i troski o innych.

O tym wszystkim jest ta obyczajowa powieść bardzo kobieca w odbiorze, ale w efekcie optymistyczna,
chociaż często smutna  i refleksyjna.


środa, 11 września 2013

Bohumil Hrabal. Postrzyżyny.

Książeczka o pięknej Marychnie ze złoto-rudymi, bardzo długimi włosami, o niesamowitym temperamencie i zachowaniami, które wprowadzały mężczyzn w stan osłupienia i ekstazy, nie wyłączając Francisa - jej męża.
Klimat małego czeskiego miasteczka sprzed kilkudziesięciu laty z browarem na pierwszym planie i jego pracownikami:  mielcarzami, bednarzami, smolarzami, oraz kadziami, smolarskim piecem i innymi akcesoriami już nam dzisiaj nieznanymi - pięknie, dowcipnie i obrazowo opisanymi przez Hrabala.
Zorganizowany, opanowany i zakochany kierownik browaru Francis, cała plejada rzemieślników i mieszkańców miasteczka jak np.doktor, czy szef straży pożarnej oraz PEPI - szwagier czy też stryjaszek- niepoprawny blagier, fantasta - nasz Zagłoba i czeski  Wojak Szwejk w jednej osobie.
A Marychna zachłannie czerpiąca z życia wszystko co nowe, ciekawe i smakowite jak świeżutkie piwko czy smakowite własnej roboty wędlinki i mięsiwa.
Polecam jako antidotum na smutne szare dni nadchodzącej jesieni. Miła i niepoprawnie optymistyczna opowieść o tym, co już bezpowrotnie przeminęło.

Sandor Marai. Żar.

Okres cesarstwa  Austro - Węgierskiego i klimat dawno minionych lat. W starym pałacu w samotności przez czterdzieści jeden lat stary Generał rozpamiętuje zdarzenia sprzed lat. Jedyną jego powiernicą jest wiekowa niania.
Był człowiekiem zawsze bogatym, oficerem, bez żadnych problemów osobistych, czerpiącym z życia tylko to, co sprawiało mu radość i przyjemność. Od wczesnego dzieciństwa miał oddanego przyjaciela Konrada - ale jakże innego niż on sam. Już sam status społeczny i finansowy różnił ich diametralnie, nie mówiąc o charakterze i upodobaniach przyjaciela. Konrad tak jak i matka Generała, a potem i piękna Krystyna,  żona  Generała kochał muzykę, ale nie marsze wojskowe, lecz  romantyczną muzykę Chopina.
Takich upodobań nie miał i ich absolutnie nie rozumiał Generał. I nagle cały świat Generała runął  bezpowrotnie. Bez słowa wyjaśnienia przyjaciel  opuszcza Wiedeń i  Austrię, rezygnując z kariery wojskowej  pozostawiając za sobą  zdumionego Generała. Domyśla się, co za tym się kryło, ale napawa się przez lata myślami o zemście na przyjacielu i całkowicie oddala  się od żony w sensie tak psychicznym, jak i fizycznym.  Nie chce wyjaśnień i czeka... aż po  41 latach zjawia się Konrad  i  przez całą długą noc, przy zastawionym jak przed lata stołem trwa monolog Generała, z dwoma zasadniczymi pytaniami do byłego przyjaciela w tle, ale czy je zada? A jeżeli tak, to czy otrzyma jasną odpowiedź?
Nasuwa się refleksja, czy mogą obok siebie istnieć przez lata tak różne dwie osobowości  i ile trzeba w sobie zadufania i próżności, żeby nie dostrzec jak trudno było Konradowi być przez lata lojalnym wobec przyjaciela. Książka na pewno zawiera w sobie sporo filozofii i materiału do przemyśleń dla tych czytelników, których fascynują ludzkie charaktery i zachowania,  jednak w moim odczuciu nie należy do lektur łatwych ani optymistycznych w odbiorze.

Ota Pavel. ( Otton Popper ) Śmierć pięknych saren.

Rzadko spotyka się tego rodzaju prozę. Jest to piękna, ciepła i wzruszająca opowieść o chłopcu, młodzieńcu i mężczyźnie z jego umiłowaniem natury. Widzi więcej niż inni, odczuwa całym sobą wszystko co go otacza i pisze o czeskiej przyrodzie tak sugestywnie, że czytelnik nie może oderwać się od tej cudownej książki. Opisuje rzeki, którymi pływa i w których łowi, stawy z karpiami, lasy, piękne mroźne poranki i księżycowe noce.Wie wszystko o rybach, ich zwyczajach, gatunkach, a w opisywaniu ich urody  nie ma sobie równych. Obserwowanie dzikich zwierząt, a przede wszystkim saren to wyjątkowo piękne opisy. Wędkowaniem jest wprost zarażony przez Tatusia  i uzależniony przez całe swoje dosyć krótkie życie. Mamusia Hermina - Czeszka i Tatuś Leo - Żyd  o nieprzeciętnych charakterze i Don Kichota, i Zorby. Jest doskonałym sprzedawcą - komiwojażerem, organizatorem, odważnym jak na swoje pochodzenie,  ale przy tym apodyktycznym ojcem  i często nieprawdopodobnym fantastą  i pechowcem.
Okres przedwojenny, wojenny i powojenny - to okresy życia autora z wszystkimi  okolicznościami i dramatami w tle, ale jedynie marginalnie wspominanymi chociaż mające wpływ na jego życie.

Pisząc te wspomnienia autor ma już za sobą karierę sportowca i znanego sprawozdawcy sportowego, oraz okrutną, nieuleczalną, powracającą chorobę, która go niszczy i doprowadza do przedwczesnej śmierci w wieku 44 lat.

Pięknie jego książkę rekomenduje znawca literatury czeskiej  i Czech - Mariusz Szczygieł, oraz Pani Mariola S. recenzując ją bardzo wnikliwie na swoim blogu.

Na  taką pozycję w literaturze trafia się nie często, a ponieważ jest wyjątkowa to bardzo polecam wszystkim
bez wyjątku czytelnikom


Milan Kundera. Nieznośna lekkość bytu.

Książka mądra, trochę filozoficzna, oparta na rzeczywistości  jaka  była w Czechach przed i po wydarzeniach 1968 roku.
Mężczyźni i kobiety oraz dziwne i zaskakujące koleje ich życia. Tomasz, znany neurochirurg, zaliczający zachłannie kochanki,  jakby brał udział w eksperymencie medycznym i Teresa zagubiona w świecie i skrzywdzona psychicznie przez własną matkę, szukająca ciepła i opiekuńczego mężczyzny  i o dziwo znajduje je w Tomaszu, który już ma za sobą nieudane małżeństwo.W momencie spotkania Teresy jest też kochaniem malarki Sabiny.

W pewnym momencie życia na skutek politycznych zaszłości i ciągłych inwigilacji konfidentów musi zmienić swój status społeczny i z Teresą, i ukochanym wiernym Kareninem (chociaż to faktycznie suczka) wybiera pracę kierowcy ciężarówki w Spółdzielni Produkcyjnej na oddalonej od "wielkiej polityki" wsi.
Nie może żyć poza krajem chociaż po 1968 roku pracował w Szwajcarii, gdzie miał faktycznie doskonałe warunki bytu.
Druga para to Szwajcar Franc i jego ukochana malarka Sabina. On zamożny, żonaty, znany wykładowca  i idealista - Ona zbuntowana, nieznosząca przemocy, socjalistycznego wszechobecnego kiczu w ojczyźnie, szarzyzny i deptania każdej  innej niż oficjalnie podana do wierzenia prawda. Wybrała więc lekkość bytu poza krajem,a następnie poszukuje swego miejsca w życiu za oceanem. Ich życie najpierw razem, później osobno to już inny wątek.
Jest to dobra i wartościowa pozycja współczesnej prozy czeskiej, po której przeczytaniu starałam się zrozumieć dlaczego taka, a nie inna była postawa Czechów w okresie psychologicznej i politycznej przemocy wymuszonej przez wschodnich sąsiadów.
















wtorek, 27 sierpnia 2013

Jozef Śkvorecky. Przypadki inżyniera ludzkich dusz.

Można uznać, że jest to ciąg dalszy "Opowiadań"- tylko w zupełnie innej rzeczywistości. Minęło 30 lat i nasz autor, czy też bohater mieszka i pracuje w Kanadzie. Wykłada literaturę na Uniwersytecie w Toronto mając za słuchaczy studentów z najróżniejszych krajów świata. Niełatwo dotrzeć do ich umysłów i ich sposobu dostrzegania realiów świata, a cóż dopiero zrozumieć przesłanie takich autorów jak Poe, Hawthorne,Twain, Conrad i inni.
Poza młodzieżą studencką, barwnie opisuje emigrację czeską, ich nostalgiczna tęsknotę do kraju z jednoczesnym panicznym lękiem przed inwigilacją nasłanych " ubeków".
Bieżąca akcja, wykłady, spotkania z przyjaciółmi, biesiady, przyjęcia i  niekończące się dyskusje i dysputy
są przerywane wspomnieniami o dalekim Kostelcu, o przygodach sercowych naszego bohatera (a było ich wiele), także cytowanymi  listami od dawnych kolegów, przyjaciół czy kochanki, z Czech i innych miejsc dokąd ich zagnały losy.
Książka wyjątkowa, jakże inna niż dotychczas przeze mnie czytane, przeskoki myślowe, cytaty, dialogi w języku angielskim i niemieckim (czasami i po łacinie) zmuszają czytelnika do dużej koncentracji, ale jak ubarwiają i dodają oryginalności tej powieści. Sporo erotyki, ale jak wszystko u tego pisarza podanej z przymrużeniem oka i dobrym smakiem. Uważany jako mistrz mistrz autoironii, humoru, tak w opisach grozy, jak i  we wspomnieniach miłosnych, młodzieńczych uniesień, czy też przekomicznych dyskusji w fabryce zbrojeniowej w Kostelcu np. pomiędzy dwoma ślusarzami  Kosem i Maliną - to perełki  dobrego dowcipu.
Autor zyskał  bardzo dobre oceny krytyków i samego tłumacza jego książek A.S.Jagodzińskiego.
Był nominowany do literackiej  Nagrody Nobla właśnie za tę powieść.
Lata mijają, jest już zupełnie inna rzeczywistość, a treść jest aktualna i nadzwyczaj ciekawa.




Jozef Śkvorecky. Historia Kukułki i inne opowiadania.

 Po raz pierwszy trafiły do mnie opowiadania tego autora i jestem oczarowana. Te krótkie, ciekawe, pełne autoironii opowiadania, a także bardzo wnikliwe opisy postaci i zdarzeń na tle przemian politycznych od 1939 roku, poprzez  II  Wojnę Światową oraz okres tzw. słusznie miniony u naszych południowych sąsiadów, to świetna lektura.
Na tle szarej rzeczywistości - z "działaczami" o miernym iloczynie inteligencji  w tle - jakże barwne są postaci młodych studentów z ich szalonymi pomysłami i ukochaniem jazzu.
Bolesne wspomnienia z okresu wojny, w czasie której jedni przeżywali koszmar, a inni dla polepszenia swojej egzystencji, czy też z braku poczucia wstydu zmieniali swój status czeskiego obywatela na niemieckiego nazistę.
Poczucie humoru pozwala autorowi z wielką swobodą nakreślać niektóre ujemne cechy charakteru swoich pobratymców bez szkody dla wizerunku swojej ojczyzny.

Jeżeli czytelnik trafi na tego pisarza,  to bardzo gorąco polecam,  ale te opowiadania jako pierwszą pozycje do przeczytania, a następnie  "Przypadki inżyniera  ludzkich dusz". Obydwie zawierają sporo biografii autora.

piątek, 16 sierpnia 2013

Jacek Hugo - Bader. Biała gorączka.

Książka ta to zbiór reportaży z podróży autora po byłym ZSRR od Moskwy po Władywostok z roku 2007 oraz z  wcześniejszych pobytów w Rosji, na Ukrainie i Mołdawii.

Za niewielkie pieniądze  "podrasowanym" kultowym  Łazikiem  wyrusza, a przed nim aż trzynaście tysięcy km. dróg, a w tym trzy tysiące bezdroży przez śniegi, oblodzone trakty i tajgę.

Przed wyjazdem z Moskwy spotyka  się  z najróżniejszymi  ludźmi,  a są to i narkomani, i alkoholicy, i bezdomni. Z różnych środowisk i o różnej, jakże ciekawej przeszłości, nieumiejący żyć we współczesnej Rosji. Jedni umierają z przepicia, inni są nosicielami HIV, a przez to są wykluczeni ze społeczeństwa. Są to i artyści, i  pisarze, i poeci, i jazzmani - byli zbuntowani młodzi z okresu ZSRR.

Wyrusza na wschód - przez  Kazań, Ufę, Czelabiński, a za  Czytą w Skoworodińsku odbija  na północ aż 1000 km. żeby dotrzeć do ginących już małych społeczności etnicznych , takich jak Ewenkowie.
Opowieści spotkanych ludzi: miejscowych szamanów, lekarzy, pasterzy reniferów, młodocianych prostytutek, alkoholików, wprowadzają czytelnika w świat przerażającej  ludzkiej nędzy.
Wszechobecny alkoholizm  powodujący plagę samobójstw wyniszcza  całe nacje tych małych społeczności. 
Odnajduje w tajdze Gorod - to miejsce pobytu wyznawców nowego Chrystusa - Nauczyciela, byłego milicjanta i malarza samouka. To było dla autora jedyne miejsce gdzie spotkał szczęśliwych ludzi, żyjących wg. zasad zawartych w pisanym na bieżąco tzw. Nowym Testamencie przez Nauczyciela. Pracują, są uczciwi, nie palą, nie piją i nareszcie znaleźli sens życia.

Druga część książki to arcyciekawe reportaże z Jałty, Doniecka (o strasznej w skutkach katastrofie
górniczej), o Mołdawii i Nadnieprzańskiej Republice Mołdawii, gdzie korupcja, przemyt i gangsterskie metody rządzenia mogą być scenariuszem  niejednego filmu. Jeszcze piękny Bajkał, czyli Morze Syberii i spotkania z Emmą - byłą reprezentantką ZSRR na zawodach narciarskich, a teraz bezdomną alkoholiczką czyli tzw. "bomżą"  z własnego wyboru i kilka innych reportaży o ciekawych i niepospolitych ludziach.

Kto chce poznać, jakimi prawami posługują się obecnie rządzący, o potężnej korupcji, niespotykanej  niesprawiedliwości społecznej, braku ludzkich uczuć w dążeniu do bogactwa i władzy - to Ukraina  opisana w reportażu z 2005 roku i milicja rosyjska.

Czytając tę jakże prawdziwą i szczerą książkę z reportażami o naszym sąsiedzie zza wschodniej granicy jestem szczęśliwa, że mieszkam i żyję w Polsce.  A na marginesie,  to między reportażami są wstawki  z książki napisanej w 1957 roku na podstawie rozmów z uczonymi, jak będzie wyglądało życie w ZSRR w XXI wieku -  u t o p i a  do potęgi - i nie wiadomo czy śmiać się, czy zawstydzić za taką naiwność autorów.



piątek, 26 lipca 2013

Małgorzata Warda. Nikt nie widział, nikt nie słyszał.

Inspiracją dla autorki tej powieści były na pewno wydarzenia sprzed kilku lat na naszym wybrzeżu i historia  więzienia przez lata dziewczyny przez porywacza w Austrii.
Ciekawa fabuła, przeżycia dramatu ojca i siostrzyczki zaginionej siedmiolatki Sary - Leny, a także losy mieszkającej we Francji Agnieszki to ogólnie treść tej książki.
Mijają lata, ale nie ustają poszukiwania Sary,a Agnieszka z pochodzenia Polka, nie może pozbyć się swojej złej relacji z matką, chociaż ją kocha i potrzebuje jako dziecko.Decyduje się na samodzielne życie  wbrew jej  woli, ale ciągle szuka odpowiedzi na zagadkową tajemnicę swojej przeszłości.

Dobre recenzje tej książki przez Małgorzatę Domagalik i Janusza L. Wiśniewskiego pozwalają mi na polecenie tej ciekawej, wzruszającej i refleksyjnej opowieści z psychologicznym  rysem  charakteru porywaczy w tle.

Kazimierz Kutz. Piąta strona świata.

Świetna opowieść o dzieciństwie, młodości i dorosłości Ślązaków na tle przemian politycznych XX wieku.  Autor opowiada nam historie kilku rodzin śląskich, przeplatając ją ciekawymi anegdotami. zwyczajami i nieznanymi nam wątkami z własnego życia, a może tylko z zasłyszanych opowieści.

Śląsk - to tak jak niechciane i niekochane dziecko - zawsze podejrzane bo to nigdy nie wiadomo czy polskie  czy niemieckie.Czy ten Śląsk jest wierny Polsce ? - czy też jest jej wrogiem ?.A historia od lat traktowała go haniebnie. Plebiscyt tak jak i na Mazurach został  sfałszowany , a ludność zastraszana i zniewolona. A oni -sami Ślązacy czy mogą mówić o swojej historycznej tożsamości ?.Przecież od lat są tylko równi w prawie do noszenia munduru i służenia w kolejnych wojnach jako tzw, mięso armatnie. Giną w I Wojnie, giną w II Wojnie - to  w polskich mundurach,to w mundurach  żołnierzy niemieckich - taki przeklęty los tej " piątej strony świata ".

Krzywdy i niesprawiedliwość dziejowa, a także i współczesna,  wpływa na charakter głównych postaci tej doskonałej powieści i ich  jakże pokręcone i często dramatyczne życie.

Bardzo dobra lektura -polecam !!!



Dawid Hawson. Dochodzenie.

Książka ta jest napisana na motywach scenariusza serialu telewizyjnego -  " The Kiling ".

"Dochodzenie" to uważany przez recenzentów za najlepszy kryminał  na świecie. Jednak w mojej ocenie robienie z  serialu  tasiemca w wydaniu książkowym mija się z celem  ( ponad siedemset stron ).

Wielowątkowa akcja czasami nuży - dobrze, że na początku mamy wyraźny podział osób z nazwiskami, funkcjami jakie pełnią w policji, ratuszu kopenhaskim w Liceum i partiach.

Podkomisarz Sarah Lund - główna postać w " Dochodzeniu " to bezkompromisowa, wyjątkowo uparta, zdolna, ale też nie szanująca uczuć i odczuć najbliższych współpracowników nie mówiąc już o rodzinie. Dla niej liczy się przede wszystkim dążenie do rozwikłania zagadki wyjątkowo brutalnego zabójstwa młodej dziewczyny.

Ścieżki śledztwa często prowadzą do niewłaściwych osób - tym bardziej,że ani zainteresowani wykryciem sprawcy,ani  ewentualni  świadkowie nie mówią prawdy, mataczą, kłamią i  wykazują dobitną  niechęć do organów śledczych.

Na tym tle rozgrywa się ostra walka polityczna o wygranie najbliższych wyborów na stanowisko burmistrza miasta.Walka pełna "nieczystych zagrań",szukania haków na przeciwników partyjnych i wzajemnych oskarżeń.
W tej atmosferze znika gdzieś zwykły obywatel i jego potrzeby jet jedynie walka o stołek za wszelką cenę.

Bardzo to przypomina sytuację z którą mamy do czynienia na co dzień i u nas - a myślałam że Dania jest trochę innym krajem nią nasz, a jednak chęć posiadania władzy to bardzo silnie uzależniający narkotyk.

A tak na marginesie - piękna Sarah Lund swoimi nieodłącznymi czarno - białymi wełnianymi swetrami rodem z Wysp Owczych zainspirowała fanów serialu do ich zakupów, a ich  ceny zawrotnie wzrosły.


Niezależnie od pojawiających się w moim mniemaniu dłużyzn - polecam jako ciekawy kryminał  z ciekawymi osobowościami z jakże różnych warstw społecznych współczesnej Danii.









niedziela, 7 lipca 2013

Diana Wei Liang. Papierowy motyl.

Chiny osiem lat po masakrze na Placu Niebiańskiego Spokoju. Z obozu pracy po wyroku łaskawie skróconym wychodzi na wolność były student Li.

Jest wyniszczony fizycznie i psychicznie i  z wypalonymi uczuciami. Jego dawne młodzieńcze marzenia i cele życiowe zniknęły bez śladu. Chce tylko dotrzeć do domu i ukochanego dziadka.

Historia z 1989 roku przeplata się z realiami panującymi w tzw. Nowych Chinach po latach.

Nie ma sprawiedliwości dla wszystkich,są nietykalni i mający wpływy, są biedni i napływowy element z prowincji bez żadnych praw czyli jedynie anonimowa siła robocza.

Dawna wielka miłość i tajemnice przeszłości ,dociekliwa dziennikarka - detektyw i praca policji. dawno zapomniane zwyczaje i obyczaje - to treść tego kryminału bo do takiej kategorii należy zaliczyć tę ciekawą pozycję wydawniczą.

Eric Emmanuel Schmitt. Ulisses Bagdadu.

Współczesna emigracja " za chlebem " młodego, wykształconego Irakijczyka - bez przyszłości we własnej ojczyźnie.
Nielegalna ucieczka z kraju, przemieszczanie się przez Europę, jakże często dramatyczne przeżycia  i pełne desperacji marzenie o dotarciu do wymarzonej Anglii.
Bierze na siebie olbrzymią odpowiedzialność za pozostawione  w Iraku siostry i matkę bez środków do życia bo ojca i pozostałych mężczyzn zabrała wojna.

Dociera do wyśnionej Anglii, ale i tu nie jest zbyt mile widzianym - tylko niechcianym obywatelem drugiej kategorii.

Świetnie opisana i zanalizowana sytuacja polityczna i obyczajowa  współczesnego Iraku, bezsensownej wojny,która tak wiele zniszczyła w sumie nie dając żadnej szansy na lepsze jutro.



Eric Emmanuel Schmitt. Oskar i Pani Róża.

Smutna i piękna opowieść dla wielu czytelników znana z ekranu TV o dziesięciolatku i jego pobycie w szpitalu.Oskarowi pozostało kilkanaście dni życia. Choroba nieuleczalna niszczy go fizycznie,ale psychicznie jest dojrzałym i pogodzonym z realiami dzieckiem. Dzięki Pani Róży i jej wielkiej wrażliwości oraz zaangażowaniu Oskar jest przygotowany na odejście w nieznane. Serdecznie polecam !!!








 





Eric Emmanuel Schmitt. Opowieść o niewidzialnym. Gość. Knebel. Szatańska filozofia. Noc w Valognes.

Wszystkie te krótkie opowiadania są warte  przeczytania ze względu na autora i ciekawą fabułę, która łączy przeszłość i teraźniejszość z zaskakującym efektem.Jest w nich sporo freudowskiej psychoanalityki,
diabelskich sztuczek w celu manipulowania ludźmi i filozofii.

środa, 26 czerwca 2013

Eric Emmanuel Schmitt. Kobiety w lustrze.

Autor to Francuz - dramaturg, eseista i pisarz znany i nagradzany.W powieści " Kobiety w lustrze " świetnie opisuje i analizuje trzy osobowości kobiet z różnych środowisk i różnych okresów historii.Każda z nich to ANNA.

Początek XX wieku Wiedeń - to opowieść o pięknej żonie bogatego barona Franza Von Waldberga. Nie czuje się szczęśliwa pomimo miłości jaka ją darzy mąż. Jest znudzona i poszukuje swojego miejsca w innym niż dotychczasowe życie kraju.Uprawia różne zawody, jest psychoterapeutką, wróżka, pisarką.

Średniowieczna Brugia - zacofana biedna wieś, a w niej piękna, młodziutka  Anna porzucająca w dniu ślubu  przyszłego małżonka i dom w którym mieszkała.Jest zupełnie inna niż jej kuzynki i jej rówieśnice.Ma swoisty dar porozumiewania się ze zwierzętami, układa piękne wiersze o miłości, ale innej nierealnej i mistycznej.Jedni uważają ją za świętą - inni za heretyczkę.Jednak największym i  niebezpiecznym  dla niej wrogiem staje się despotyczny archidiakon mający nieograniczoną władzę.Jej dobroć,szlachetność i miłość do chorych i nieszczęśliwych, jej poświęcenie dla innych nie znajdują zrozumienia.

Trzecia Anna to dwudziestoletnia aktorka we współczesnym Hollywood.Rozpieszczona,bogata,szalenie zdolna,  lecz traktująca życie tylko pod kątem szaleńczych ekscesów, nadużywania alkoholu i środków antydepresyjnych,  nie  mająca żadnych zahamowań w sferze moralności ,

Zbieg okoliczności sprawił, że o losach Anny z Brugii dowiedziała się Anna  Austriaczka i spisała je w formie książki która dała inspirację do napisania scenariusza filmowego,a ten zmienił całkowicie podejście do życia młodej Anny - aktorki.

Wszystkie trzy kobiety które porzuciły dotychczasowe życie połączył po latach jeden scenariusz filmowy. -
Tak jak wszystkie książki tego autora to literatura z najwyższej półki.








Katarzyna Grochala. Houston mamy problem.

Powieść obyczajowa w zasadzie o Jeremiaszu, ale też doskonale nakreśla różnice między zachowaniami mężczyzny  i kobiety w problematycznych sytuacjach życiowych. Bohater to wyjątkowo zdolny i wrażliwy na piękno przyrody operator filmowy, ze skomplikowanymi relacjami z matką, przełożonymi i kobietami które przewinęły się przez jego dotychczasowe życie.

Nigdy nie zastanawiał się, nie dociekał prawdy,nie analizował dlaczego tak,  a nie inaczej potoczyły się jego losy. Staje się zgorzkniały i nie interesują go problemy innych.

.Po odejściu z zawodu pędzi kawalerskie życie,zarabiając na skromne utrzymanie naprawą TV i instalowaniem anten oraz sporadycznymi "wypadami " na łono natury z przyjacielem.

Dopiero choroba matki, wymuszona opieka nad nielubianym przez siebie pieskiem i okoliczności  choroby  staruszki z sąsiedztwa wpływają zasadniczo na jego dotychczasowe zachowanie.

Zrozumiał jak skrzywdził  najbliższą mu kobietę niesłusznym oskarżeniem i po raz pierwszy w życie  potrafił przeprosić.

Jest to pierwsza powieść Katarzyny Grochali,  którą przeczytałam, a ponieważ mnie zaciekawiła, postaram się przeczytać następną.



poniedziałek, 24 czerwca 2013

James Frey Milion małych kawałków.

Autobiografia młodego dwudziestotrzyletniego Amerykanina, którego życie właśnie rozsypało się na milion małych kawałków.Pił alkohol od dziesiątego roku życia, a narkotyki poznał w wieku trzynastu lat. Kokaina, heroina, alkohol, grzyby halucynogenne i znowu alkohol aż do crack, aż na samo dno upadku i do stanu z którego rzadko można wyjść z życiem.

Przez ostatnie trzynaście lat ma ciągłe konflikty z prawem, doprowadza się do nieprzewidywalnych napadów "furii" z której nie może wyjść. Pisze o tym  bez ogródek, o swoich niewyobrażalnych wyczynach, o głodzie narkotykowym i alkoholowym i nie oszczędza siebie opisując wszystkie fizjologiczne doznania.

Trafia w stanie tragicznym do najlepszej Kliniki w Stanach w której styka się z takimi jak on pacjentami - ludzkimi " wrakami ".Są tu ; były mistrz świat w boksie, i znany lekarz, i sędzia,i wykładowca wyższej uczelni  i  szef gangu finansowego, a także ludzie z marginesu społecznego.

Książka nadzwyczaj ciekawa,której fabuła często sprowadza się do krótkich jedno lub dwu wyrazowych dialogów,a słowa, myśli i sny bardzo realne i wulgarne przeplatają się ze sobą.

Znane nam nałogi palaczy i kawiarzy są niczym w porównaniu z głodem narkotykowym i alkoholowym.

Czytelników zdumiewa jego walka z uzależnieniem wbrew regułom stosowanym w Klinice.

Klinika jest uważana za najskuteczniejszą i najlepszą na świecie, a ma jedynie 17% skuteczności co daje  do myślenia - jak straszna i czasami beznadziejna jest walka z chorobą narkotyczną.

Przed kilkudziesięciu laty, kiedy nie istniały żadne formalne instytucje takie jak np. Monar,poznałam  matkę, która bezskutecznie szukała pomocy w walce z uzależnieniem jedynaka Igora. Nigdzie jej nie znalazła, a jej determinacja nie była rozumiana przez otoczenie - przegrała i została z traumą po śmierci syna.

Minęły lata, medycyna uczyniła olbrzymie postępy, a problemy i tragedie ludzkie pozostały.




środa, 12 czerwca 2013

Mons Kallentoft. Jesienna sonata. / Komisarz Malin Fors /

Trzecia część tego cyklu to dla odmiany jesień. Szara, dżdżysta, ponura i Malin ładna, wysportowana, z problemem alkoholowym nie mogąca opanować negatywnych emocji w stosunku do najbliższych.

Wyraźny podział społeczeństwa na bardzo zamożnych, bogatych i żyjących skromnie bez jakiegokolwiek widoku na lepsze życie.Piękne wille i czynszowe bloki, wiejskie domki i Domy Opieki.  Szwecja jakiej nie znamy.

W tej scenerii następują znowu niewytłumaczalne, zaskakujące zabójstwa,których motywem są wypadki sprzed dwudziestu lat.

Jak i w poprzednich tomach Malin docieka przyczyn, stara się logicznie powiązać ze sobą różne wątki z przeszłości, a czy to jej się uda? Do tego dojdzie już sam czytelnik. Polecam do przeczytania całość bo już wkrótce ukarze się czwarty i ostatni tom tego ciekawego kryminału.

.

wtorek, 11 czerwca 2013

Mons Kallentoft. Śmierć letnią porą. /Komisarz Malin Fors/

Jest upalne lato jakiego od lat nikt nie pamięta. Wkoło miasta płoną lasy, a w mieście pojawia się tajemniczy psychopatyczny osobnik. Ta sama komórka śledcza, a w niej Malin i jej pogmatwane  relacje z byłym ukochanym mężem, a także nie zawsze poprawne układy z nastoletnią córką.

W mieście ktoś napada na dziewczęta dokonując na nich przedziwnych  jakby coś znaczących "oczyszczeń".Jak i w poprzednim tomie teraz też Molin jest prowadzona przez krążące w przestworzach  myśli nieżyjących dziewcząt.

Żeby dojść do rozwiązania  zagadki trzeba szukać w przeszłości,w tragicznym dzieciństwie i powiązać ze sobą  różne wątki z życia wielu osób, a niebezpieczeństwo zaczyna być co raz bliżej  ukochanej córki Molin.

Mons Kallentoft Ofiara w środku zimy. /Komisarz - Malin Fors /

Akcja toczy się w szwedzkim mieście Linkoping. Komórka śledcza miejscowej policji  zmaga się z wyjaśnianiem makabrycznej i tajemniczej śmierci samotnego i odrzuconego przez społeczeństwo
 Bengansa. Wśród prowadzących śledztwo kobieta Malin Fors szukająca powiązań  wśród członków rodziny i  ich pogmatwanych wzajemnych relacji. Książka ma nietypową formę bo oprócz  opisu śledztwa,działania Molin są obserwowane przez krążące nad nią myśli nieżyjącego i jego sugestie na co ma zwrócić uwagę jej podświadomość.Doskonale uchwycone postacie policjantów ich jakże zróżnicowane charaktery i życie prywatne.

Dużo wskazuje na działanie osób zaangażowanych w  działalność tajnej siatki wyznawców Asatru kultywujących stare rytualne morderstwa, ale pierwsza część tej kryminalnej trylogii tego nie wyjaśnia.

Przenosimy się w bardzo mroźną, śnieżną i wietrzną lutową aurę co nadaje dodatkowego dreszczyku emocji przy czytaniu . Polecam.

sobota, 8 czerwca 2013

Åsa Larsson "W ofierze molochowi"

Rebeka Martinsson - prokurator - staje przed bardzo trudnym zadaniem rozwikłania zagadki, której początek sięga lat 20-tych ubiegłego wieku i prowadzi do Kiruny na dalekiej północy Szwecji. Siedmioletni chłopiec jest świadkiem tragicznej śmierci swojej babci, której krewni umarli lub zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.

Książka ta  napisana z wielkim talentem trzyma w napięciu do ostatnich stron. Różne typy ludzi od szlachetnych, dobrych, inteligentnych i mądrych do złych, żądnych sławy lub bogactwa - korowód postaci i ich życie na tle współczesnej i dawnej Szwecji.

Polecam.

E.L. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya" "Ciemniejsza strona Greya" "Nowe oblicze Greya"

Trzytomowa powieść angielskiej pisarki wprowadza czytelników w niewyobrażalne fantazje seksualne.

Tom pierwszy mnie zaszokował, chociaż nie należę do kobiet pruderyjnych. Czytana przed laty "Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej w porównaniu z E.L. James jest bezemocjonalną i nieerotyczną "lekturką". 

Drugi tom już mniej zdumiewał, chociaż pokój zabaw i jego wyposażenie oraz charakter głównej bohaterki i tytułowego Greya, daleko odbiegał od ogólnie przyjętych zasad zachowań i normalności w uczuciach i seksie.

Tom trzeci staje się już romansem, trochę nierealnym w naszych oczach, bo status ekonomiczny Greya przerasta naszą wyobraźnię. To krezus i potentat przemysłowy.

Akcja toczy się w Seattle w USA.

Muszę trochę skrytykować tłumacza tej trylogii, bo przy tak bogatym słownictwie języka polskiego, potrafił wielokrotnie powtarzać niektóre zwroty, określające doznania bohaterki.

Książka dla dorosłych, dojrzałych i bezpruderyjnych koneserów i smakoszy wyrafinowanego seksu.

środa, 5 czerwca 2013

Magdalena Witkiewicz "Ballada o Ciotce Matyldzie"

Doskonała lektura na wakacyjny leżakowo - plażowy wypoczynek. Miła, ciepła, z ciekawymi osobowościami w tle. Tytuł zainspirowany znanym sprzed lat przebojem "Budki Suflera". 

Ciotka Matylda i jej kotka Frędzel  prowadzą przez życie naszą bohaterkę, nie pozwalając jej popaść w depresję po różnych osobistych perypetiach.

Barbara Włodarczyk "Nie ma jednej Rosji"

Zbiór reportaży znanej  korespondentki  i dziennikarki telewizyjnej - autorki  filmów dokumentalnych pt. "Szerokie tory ".

Spotkania z  różnymi  osobami współczesnej Rosji od multimilionerów do najbiedniejszych, od doskonale radzących sobie w świecie biznesu do neofaszystów. Przebogata Moskwa i  totalnie zaniedbana i opuszczona prowincja. 

Bez zbędnych komentarzy, bez uprzedzeń i fobii antyrosyjskich. Polecam wszystkim, którzy nie stronią od literatury faktu i są ciekawi  życia za naszą wschodnią granicą.

sobota, 25 maja 2013

Tom Knox "Sekret Genezis"

Bardzo niebezpieczna grupa bogatych,inteligentnych, mężczyzn w poszukiwaniu tzw. "Czarnej Księgi" dokonuje makabrycznych morderstw przypominających  starodawne morderstwa rytualne.

Ich dokonania stawiają w stan pogotowia policję kilku państw : Anglii, Irlandii, Francji  i  Kurdystanu w Turcji.
Śledztwo żmudne i nietypowe bo trzeba cofnąć się w czasy średniowiecza i dalekiej starożytności.

Zaangażowani zostają znani uczeni - antropolodzy, archeolodzy i główny bohater dziennikarz.

Wykopaliska sprzed prawdopodobnie kilkunastu tysięcy lat odsłaniają straszne i ponure zbrodnie,  na tle
rytualnym i zasypaną na pustyni olbrzymią świątynię.

Jasydzi - odłam religijny wśród Kurdów strzeże wielkiej tajemnicy sprzed lat zachowanej w tzw. pamięci zbiorowej.

Tereny na których rozwija się między innymi akcja powieści to   domniemany Eden i miejsce życie Abrahama.

Kult ZŁA z tamtych czasów to motyw działań psychopatycznego mordercy.

Nie przepadam za tego rodzaju "literaturą"  ze scenami obrzydliwych i  nieprawdopodobnych scen zabójstw ale rekompensują  to opisy z faktycznych odkryć archeologicznych i prac wykopaliskowych.

Janusz Leon Wiśniewski Irada Wownenko "Miłość i inne dysonanse"

Współczesny Berlin, rok 2010, Szpital Psychiatryczny w dzielnicy Pankow i jego nietuzinkowi pacjenci.  Struna - główna postać powieści to bardzo zdolny muzyk, skrzywdzony przez  najbliższą mu kobietę, szukający sensu życia w ucieczce w alkohol i narkotyki, tak jak  i jego przyjaciele z psychiatryka.

Polska, Kraków, odnowienie starej przyjaźni z kochającą go Joanną- to nagła i niespodziewana podróż w Święta Wielkanocne Struny, a następnie wyjazd do Moskwy ze specjalną "misją".  

A to już zupełnie inna historia pełna niespodziewanych sytuacji z piękną, niespełnioną Anną w tle.


Bohaterowie  kochają muzykę - Chopin, Czajkowski, Schumann, a także Wysocki, Okudżawa - nadaje to specyficznego kolorytu i ciepła tej niecodziennej książce, pełnej realiów życia, a jednocześnie romantycznej i niespodziewanej, porywającej miłości.

Wiśniewski to autor znakomitej książki pt."Samotność w sieci" a Wownenko jest znaną pisarką rosyjską.

Polecam !!!

czwartek, 23 maja 2013

Camilla Läckberg "Zamieć śnieżna i woń migdałów"

Małe szwedzkie miasteczko, policjant i spotkanie rodzinne w bogatej rezydencji na wyspie. Świąteczne przyjęcie zakłóca nagła śmierć najstarszego z rodu. 

Przypadkowa w zasadzie obecność policjanta okazuje się niezbędna do zbadania przyczyny śmierci dziadka. Zaskakujące zakończenie.

Dobry kryminał na jeden zimowy wieczór.

Camilla Läckberg "Księżniczka z lodu", "Kaznodzieja", "Kamieniarz", "Ofiara losu"

Szwedzkie kryminalno-sensacyjne powieści z akcją w małych miasteczkach. Przez wszystkie cztery książki przewija się ta sama dwójka postaci pisarki i policjanta śledczego. 

Dobrze napisane, sensacyjne, z zaskakującymi zakończeniami, ciekawe, chociaż każda z nich o zupełnie innej treści i różnych wątkach. Dobrze czytać je w określonej kolejności, ponieważ występujący w tle wątek obyczajowy jest również bardzo interesujący.

Polecam miłośnikom tego gatunku i nie tylko.

William Landay "W obronie syna"

W małym miasteczku w Massachusetts zostaje zamordowany 14-latek. Prokurator badający okoliczności mordu ma syna w tym samym wieku, który jest podejrzewany o tę zbrodnię. Miłość ojca i przekonanie o niewinności syna każą mu walczyć o oczyszczenie z zarzutów i jego dobre imię za wszelką cenę.

Jak zakończy się to zmaganie prokuratora i ojca? 

Koniecznie trzeba przeczytać tę bardzo dobrą książkę, a wg recenzji New York Times'a to powieść genialna, która zdarza się raz na dziesięć lat.

Reif Larsen "Świat według T.S. Spiveta"

USA  Montana - na farmie Coppertop przy kontynentalnym wododziale mieszka rodzina z dwunastoletnim chłopcem, którego pasją jest kartografia. Rysuje, mierzy, wykonuje mapy wszystkiego, co widzi. Każdy przedmiot, stworzonko, roślina czy obiekt zasługuje na uwiecznienie, opisanie i dokładne graficzne przedstawienie, tak jak i ruch np.nóżek owada czy też noża przy obieraniu kukurydzy!   
Jego przygody, przemyślenia, podróż do Waszyngtonu i spotkanie z naukowcami  w Instytucie to opowieść miła, dowcipna i zabawna.

Treść książki urozmaicona rysunkami i notatkami z jego oznaczonych kolorowo notesów jest szalenie oryginalna.  

Sam autor Reif Larsen w okresie pisania tej zabawnej, na pograniczu fantazji książki miał dopiero 29 lat.

- Świetna - dla każdego bez ograniczeń wieku... 

Pokochacie tę książkę, tak jak Stephen King i inni, m. in. ja -Dancia.

środa, 22 maja 2013

Sylwia Nasar "Piękny umysł"

Światowy bestseller, chociaż bardzo trudna w odbiorze.

Matematyczny i nie tylko geniusz, na pograniczu schizofrenii, laureat Nagrody Nobla-John Forbes Nash - to właśnie jego biografia. Samotnik, hipochondryk, milczek, ale nie zawsze. Trudny w relacjach z innymi wielkimi umysłami na uczelniach i instytutach naukowych. Jego sposób myślenia i rozwiązywania najbardziej zawiłych, a także jeszcze nieodkrytych teorii matematycznych jednych zadziwia, innych denerwuje. Jego osobowość poznajemy z relacji dziesiątek osób, które się z nim zetknęły: profesorów, naukowców, studentów. W wieku 23 lat był już wykładowcą z tytułem doktora.

Opisywane teorie, zawiłe i nie dla wtajemniczonych w arkana wyższej matematyki dylematy, od lat czekające na rozwiązanie - to treści zrozumiałe tylko dla nielicznych czytelników.

Nie mogłam skończyć tej książki. Ale zachęcam do obejrzenia filmu. Świetna rola Russella Crowe. 

Maxime Chattam "Otchłań zła"

Piękny Portland, stan Oregano, USA. Dzikie, prawie pierwotne okolice, pełne wąwozów, skał, przepaści i gęstwin lasów, podszytych wielką tajemnicą zła. Kryminalne tło, horror krwawy i tajemniczy.

Porwania kobiet, niesamowicie okaleczane ciała i żmudna, prawie beznadziejna praca całego zespołu śledczych. Pracownicy medycyny sądowej, laboranci i policja dążą do rozwikłania przedziwnych zdarzeń i ich krwawych skutków.

Książka trzymająca w napięciu dla tych, co kochają thrillery i kryminalne zagadki, a wszystko zaprawione wiedzą tajemną i rytuałami rodem z "Piekła" - Dantego.

Piotr Czerwiński "Przebiegum życiae"

Książka na pewno niełatwa w odbiorze i nie należy w niej szukać radości życia i romantyzmu. Dla rozładowania frustracji i pesymizmu bohaterowie uciekają w świat fantazji, oglądając kreskówki, rozmawiając o przygodach "Małego Księcia", popijając browarka i paląc "cygarety".

Z bezpiecznego, uporządkowanego i zamożnego życia z żoną i z dziećmi w Polsce, świat bohatera staje się jedną wielką katastrofą po utracie pracy. Cała dotychczasowa egzystencja rozpada się jak domek z kart. Już nie jest nikomu potrzebny, nic sobą nie przedstawia, a dla żony i dzieci przestaje istnieć. Bez pracy, pełen goryczy,  opuszcza kraj, wybierając "lepsze" życie w Irlandii. 

Książka pisana żargonem polsko-angielskim, roi się od tzw. "męskich" określeń na pograniczu wulgaryzmu. Smutna, refleksyjna, pesymistyczna - nie dla wszystkich.

Lektura nie dla kobiet, ale na pewno dla tych, którzy szukają swojego "Eldorado" poza krajem.

wtorek, 21 maja 2013

Laura Liebenberg "Smak dżemu i masła orzechowego"

Lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku - przemiany polityczne w Rodezji - późniejszej Zimbabwe.

Olbrzymia farma,bardzo stare domostwo, a w nim dziadek z przebłyskami świadomości - sklerotyk i dziwak nadużywający alkoholu. Razem z nim pod jednym dachem dwie dziewczynki ciekawe życia, mama i często nieobecny ojciec. Ciemnoskóra służba żyjąca w bardzo ciężkich warunkach.

Religia, zabobony, wierzenia tubylców, miłość do zwierząt i całkowita odmienność w porównaniu do europejskiego  stylu życia. Wszystko to sprawia, że za sprawą tej powieści przenosimy się do zupełnie innego świata poznając losy białych i czarnoskórych mieszkańców południowej Afryki.

Ciekawa i pouczająca. Polecam szczególnie młodym czytelnikom.

Aryn Kyle "Bóg Zwierząt"

Zachodnia, sucha, pustynna część USA. Rancho, konie, pokazy, zawody jeździeckie i szalona praca przy koniach w stajniach i przy ujeżdżaniu najbardziej narowistych, a przy tym pięknych koni.  Zycie codzienne widziane oczami 12-letniej dziewczynki, która z ojcem zmaga się z trudami pracy na farmie.

Ogier, klacze, źrebaki, trenowanie - czasami okrutne dla postronnego widza, a przy tym zupełnie nie przystające do siermiężnego życia bohaterów, przeciwstawione bogactwu, zieloności i innemu życiu po drugiej stronie doliny zamieszkałej przez "lepszą" warstwę społeczeństwa.

Matka naszej bohaterki, kiedyś zapewne śliczna, zgrabna dziewczyna, odsunęła się od życia rodzinnego w świat czterech ścian pokoju i seriali telewizyjnych. Starsza siostra Nona, jako nastolatka, zakochana w koniach, uciekła z kowbojem, szukając przygód i ciekawszego życia. Nasza główna postać - Alice, zdolna, inteligentna, dowartościowuje siebie poza domem, zmyślając i fantazjując na temat swojej rodziny.

Czyta się doskonale - jest pisana przez debiutującą pisarkę doskonale znającą psychikę ludzi i naturę zwierząt. Widzę w tej książce świeże spojrzenie na społeczeństwo amerykańskie.

Klimat szkoły podstawowej, pierwsza naiwna platoniczna miłość nastolatki do sfrustrowanego nauczyciela to  zachęcający fragment treści tej sympatycznej książki. Polecam!

Monika Jaruzelska "Towarzyszka panienka"

Szczera, otwarta, dojrzała i pełna ciekawych spostrzeżeń zwięzła opowieść z kilkudziesięciu lat życia ujęta w krótkie, nienużące "opowiastki".

Dzieciństwo, młodość, podróże, odczucia, ciekawi i mniej ciekawi ludzie, rodzina - aż do najbardziej współczesnego 2013 roku.

Ciepła, pełna zrozumienia, a jednocześnie nietolerująca zła i zakłamania dobrze napisana biografia. Bardzo dobrze ją oceniam, tym bardziej, że większość opinii podzielam, a osoby przedstawiane nie są dla mnie anonimowe.

Autorka to córka Generała Jaruzelskiego, który do dnia dzisiejszego jest różnie oceniany przez Polaków - jest zdrajcą i mordercą wg jednych, ambitnym, odważnym bohaterem dla drugich. Tak samo i córka żyjąca wśród przyjaciół i zatwardziałych wrogów ojca nie może radykalnie go potępić, ani całkowicie popierać za wprowadzenie w Polsce stanu wojennego i wszystkie jego skutki.

Książka ciekawa, polecam wszystkim z pokolenia PRL-u oraz młodym, znającym ten okres z opowiadań, filmów i nie zawsze obiektywnej oceny publicystów, pisarzy i dziennikarzy.

Eustachy Rylski "Na grobli"

Chociaż autor uważany jest przez recenzentów za mistrza narracji, mi osobiście nie odpowiada ten styl pisarstwa.

Za bardzo przed laty wczytywałam się w Iwaszkiewicza i nie interesowały mnie jego osobiste relacje z innymi pisarzami, ani relacje z rodziną, a po przeczytaniu "Na grobli" zobaczyłam w bohaterze człowieka bez wyższych uczuć, bardziej kabotyna niż dobrego pisarza.

"Na grobli" to Stawiska - posiadłość Iwaszkiewicza. Stach to sekretarz i partner w związku intymnym z pisarzem. Maria to żona, a Ola - córka. Inne imiona, ale w charakterze zbliżone do faktycznych realiów życia pisarza. 

Też Moskiewska nagroda literacka - wspomnienia przeplatają się z fikcją literacką. Żal mi było braku więzi między córką, a ojcem. Ola nie wzięła do ręki żadnej z jego książek i wybrała najpierw życie mniszki w Iłży, a później całkowite odcięcie się od otaczającej ją rzeczywistości w zakonie kontemplacyjnym w Rzymie. 

W sumie smutna i refleksyjna opowieść z mocnym wątkiem rosyjskiej i partyjnej, ubowskiej i żydowskiej przeszłości powojennej Polski.

Witam!

Witam na moim pierwszym w życiu blogu. Mam na imię Danuta (rocznik przedwojenny). Dla najbliższych - Dancia. Jak milion innych bloggerów zaczynam swoją stronę od przywitania się - wita Was babcia 3 wnucząt (dorosłych), matka 2 córek (bardziej dorosłych od wnucząt), zapalona ogrodniczka, która w swoim wiejskim ogródku posadziła na pewno tysiące cebulek i kwiatów, ale przede wszystkim miłośniczka książek.

I na moim blogu podzielę się z Wami odczuciami po przerzuceniu znów kolejnej setki stron. Tematyką Was nie zanudzę :)