Ciekawie skonstruowana saga - opowieść, o życiu czterech kobiet. Chociaż to nie są chronologicznie przedstawione losy BERTY. BARBARY, VIOLETTY i KAMILI tyle że akcja opowieści raz toczy się tuż przed wojną, albo po wojnie aż do czasów współczesnych. Wszystko co się dzieje jest umiejscowione w okolicach Wałbrzycha i w samym Wałbrzychu - to z nazwami tych miejscowości w języku niemieckim to w polskim. Pierwsza z kobiet to młoda Berta Koch, osierocona przez matkę , wychowywana przez ojca, śliczna, gospodarna, czysta i utrzymująca w domu nieskazitelny porządek. Ojciec rzeźnik, masarz, wędliniarz od małego uczy córkę tego fachu, a właściwie to nie tyle nauka tylko tresura. Dziewczyna spisuje się doskonale, gotuje , przyprawia, rozbiera tusze świńskie i z nutrii, robi kiełbasy, kaszankę i wszystko czego potrzebuje pobliskie sanatorium i okoliczni mieszkańcy. Ma tylko jedną przyjaciółkę i powiernicę - "mleczną " siostrę - Magdę Tabach. Ale wszystko się zmienia gdy poznaje i zakochuje się szaleńczo w Młodym wspólnikiem objazdowego kramarza Bułgara. Opowiada jej o przyszłym wspaniałym życiu w Pradze, a ona mimo jego wielu romansów - wierzy. Wszystko co czuje dzień po dniu opisuje w pamiętniku który przetrwał kilkadziesiąt lat przechowywany przez Magdę. Gdy Młody odjeżdża porzucając Bertę - ona dalej wierzy w spotkanie w Pradze i popełnia czyn tak makabryczny, " likwidując " ojca w sposób którego ją nauczył. Następną po Bercie jest jej malutka mizerotka, sierotka Barbara, która trafia do obrzydliwego sierocińca . Rośnie i jako kilkulatka już po wojnie zostaje adoptowana przez małżeństwo pp Serce, pokiereszowane psychicznie , które po utracie całej rodziny w czasie wojny biorą najskromniejszą i najsmutniejszą z istotek zamieszkujących sierociniec. Wierzy, że o dzięki jakiemuś nieznanemu bogu trafia do rodziny i to że przez lata składała mu po kryjomu dary. Ma teraz dom, jest najedzona ubrana, zaczyna chodzić do szkoły ale ani przytulenia czy miłości nie doświadcza. W dalszym ciągu chomikuje w starym pudle po kontrabasie teraz. na strychu kamienicy przy pl. Górnika - fanty- dary i tak już do końca życia zajmuje się zbieractwem bo " przydasię " Adopcyjni rodzice umierają - zostaje sama, ale sobie radzi, doraźnie pracuje, poznaje miłość życia motocyklistę - stolarza a po tragicznej jego śmierci znowu jest sama, aż do momentu zjawienia się Barnaby.To typ wyjątkowy, raz pełen niby uczucia, innym razem brutal, psychopata, bijący bez powodu, odchodzący i znowu powracający pełen skruch do czasu napadu furii, Barbara rodzi małą Violettę i wytrzymuje zniewagi i bicie do czasu gdy Barnaba zaczyna mieć niecne cele wobec córeczki i wtedy Basik poźniej Bunia dokonuje tego co musiała .zrobić. Violetta to nie jest ukochana córeczka, nie przejawia empatii, żyje jakimiś mrzonkami w imaginowanym świecie czytanych zachłannie romansów, nie może niczego kończyć tak jak studiów, czy kontynuować nawet dobrej pracy, wyjeżdża, przyjeżdza, aż do powrotu do domu z maleńką córeczką. Uciekła od dobrego, mądrego partnera i znowu wędruje po kraju szukając swego celu w życiu. Córeczki nie kocha, a ona też kocha tylko swoją ukochana Bunię. I tak na pl. Górników przebiega życie wśród dziwnych lokatorów, w skromnym mieszkanku na poddaszu. Gdy czyn Buni wychodzi na jaw, matka wraca do córki i na czs pobytu w więzieniu próbuje jakoś bez powodzenia nawiązać kontakt z Kamilą , a po powrocie Buni znowu znika. Kamila jest inna, jest narratorką tej powieści, kończy studia, spotyka młodzieńczą miłość - Konrada ale im też nie udało sie utrzymać długo tego związku. Teraz następuje część wyjątkowa, bo po śmierci ukochanej \Buni - Kamila staje się bogata i zaczyna szukać swoich korzeni, wynajmuje doskonałego młodego detektywa. Trafia na żółtogłową Magdę i dostaje pamiętnik Berty. Odnajduje ojca - zapalonego hodowcę alpak, kupuje dom po legendarnym Bazylu Ochęduszko -uzdrowicielu i tak mniej więcej dochodzi do zakończania tej obszernej powieści o losach czterech kobiet na przestrzeni ponad 100 lat. Chociaż momentami makabryczna historia np Berty czy też Buni, ale ciekawa, inna, trzymająca w napięciu, historia trochę miłosna, trochę obyczajowa a na pewno też trochę kryminalna.
piątek, 25 kwietnia 2025
Olga Tokarczuk SZAFA Prof.Andreus w W-wie Ostatnie historie
Wszystkie wymienione książki to moje powtórna spotkanie a P. Olgą Tokarczuk. Prawie całą Jej twórczość znam, powracam do powtórnego czytania, odnajduję w nich wątki podobne do zdarzeń w mojej rodzinie ( a mam ponad ( 90 lat ) i nie mogę zrozumieć niektórych czytelników wypowiadających się negatywnie o tej wspaniałej autorce. Może nie czytali ? a może nie rozumieją chociaż czytali ? Ja z przyjemnością czytam, podziwiam umiejętność Pani Olgi w " ubieranie " w słowa myśli i przemyśleń oraz charakterystykę poszczególnych postaci bohaterów Nie odważę się recenzować ani opisywać treści książek moją nieporadną amatorszczyzną i pozoatawiam wypowiedzi o Jej twórczości uprawnionym do tego znawcom literatury.
Subskrybuj:
Posty (Atom)