wtorek, 18 maja 2021

HEATHER MORRIS. PODRÓŻ CILKI"

 Ta powieśc to fascynująca opowieść o CILCE znanej już postaci z poprzedniej powieści tej autorki TATUAŻYSTA Z AUSCHWITZ. Właściwie to nie tyle powieść tylko biografia, w której fakty autentyczne są urozmaicene przez autorkę fikcją literacką zachowującą  przy tym realia panujące w gułagu. Szukając po archiwach, rozpytując dawnych sąsiadów rodziny Cilki, a przede wszystkim opierając się na dostępnych dokumentach i opowieści Lale i jego żony Gity, autorka odtwarza dalsze losy CILKI po wyzwoleniu obozu. Postawiona przed rosyjskim sądem w Krakowie, z zarzutem współpracy i kolaboracji z faszystami czyli współżycie z wrogiem, oraz zarzutem szpiegostwa zostaje zskazana na 15 lat pracy przymusowej w lagrze w Workucie - w najstraszniejszym obozie w ZSRR, aż za kołem podbiegunowym. Wszystko co dotychczas przeżyła w obozie koncentracyjnym to w dużej mierze spowodowała jej niepospolita uroda, którą zwróciła na siebie uwagę najokrutniejszego oprawcy, a ONA - 16-latka chciała tylko przeżyć. W Workucie przez swoją determinację, odwagę, zapobiegliwość i umiejętność dostosowania się do nieludzkich warunków życia zyskuję z czasem przyjaciół wśród osadzonych w baraku kobiet, a co najważniejsze pośród personelu medycznego i wsparcie wspaniałej doktór Jeleny. Najpierw pomaga w lazarecie, póżniej staje się doskonałą pielęgniarką, czasami nawet położną no i ratowniczką w pogotowiu, a ta ostatnie praca to najbardziej niebezpieczne zajęcie przy ratowaniu ludzi po katastrofach góniczych. Zyskuje sobie szacunek nawet wśród najbardziej zatwardziałych mężczyzn. Ma Józię - swoją małoletnią przyjaciółkę i jej córeczkę i to jest duży plus,  ale ma też swoje straszne wspomnienia i skrywaną tajemnicę z obozu, w pamięci tragedię najbliższych i ciągłe napastliwe objawy miłości ze strony gwałciciela urka, bo gwałty są codziennością, którą niestety muszą znosić więżniarki. Mijają kolejne krótkie wiosny, białe noce, przerażliwie okrutne zimy, mozolna praca - a przed nią jeszcze wiele lat pobytu. Ale po śmierci Stalina i w epoce Chruszczowa zaczyna się sytuacja zmieniać. I to jest koniec niewoli.

Bardzo przeżyłam tę opowieść o losach CILKI i chociaż wiele książęk przeczytałam na temat ludzi przebywających w bolszewickich gułagach to CILKA,  jej niezłomny charakter, odwaga, determinacja i  pełna empatii pomoc okazywana ludziom, bardzo mnie wzruszyła i nie pozwoli zapomnieć tej powieści na długie lata.

Bardzo serdecznie polecam - bo naprawdę warto  poznać losy CILKI  i przemyśleć Jej postępowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz