sobota, 12 listopada 2016

Robert Ludlum (Eric Von Lustbader). CEL BOURNE'A

W latach dziewięćdziesiątych zaczytywałam się w książkach Ludluma i dlatego z zaciekawieniem sięgnęłam do dalszych przygód Bourne'a - chociaż napisaną już przez innego autora. Albo "dojrzałam", albo zmienił się mój gust bo jednak nie odebrałam tej pozycji z dawnym entuzjazmem.

Ścierają się w tej sensacyjnej powieści dwie różne osobowości : to J.Bourne'a i Leonida Danielewicza Arkadina. W poszukiwaniu zaginionego laptopa i wyjaśnieniu tajemnicy starego starożytnego pierścienia wszystkie tajne służby, ich mocodawcy i  tajni agenci ścigają się z czasem by odkryć tajemnicę złota Salomona.

Wszystko obraca się jednak wokół bardzo niebezpiecznej organizacji SEWERUS DOMNE.

Okrutne przesłuchania, okrutne morderstwa i okrutni bezwzględni mordercy, a także szacowni naukowcy i ludzie z wyższych szczebli władzy - wszyscy pragną odkryć tajemnicę olbrzymiego bogactwa - to treść "Celu Bourne'a" która na pewno zaciekawi pasjonatów tego rodzaju literatury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz