środa, 30 grudnia 2020

KARIN SLANGHTER. " BLONDYNKA, NIEBIESKIE OCZY".

 Śliczna jak z obrazka, JULIA - stadentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Georgii w Atlancie z uporem maniaka śledzi w środkach masowego przekazu wiadomości o zaginionych dziewczynach i chce na ten temat napisać artykuł do wydawnictwa studenckiego. O swoich podejrzeniach i racjach stara się przekonać poważnych redaktorów  dosyć sceptycznie zapatrujących się na treść ewentualnego artykułu. Zaginione w zagadkowych  i  niewyjaśnionych okolicznościach  młode kobiety zawsze miały niebieskie oczy i włosy blond. Kiedy szczęśliwa, że w końcu uzyskała zgodę na poblikację swego artykułu wraca o zmierzchu do domu spotyka na swej drodze tajemniczą nieoznakowaną furgonetkę.Nota bene JULIA ma też piękne błękitne oczy i blond włosy.

Sporo jest w tej skromnej książeczce psychologii, dyskusje z redaktorami uwidaczniają czytelnikom jak niepoważnie niektórzy mężczyzni  traktuje kobiety . A przede wszystkim jak obsesyjne drążenie dramatycznych zaszłości może doprowadzić do ziszczenia czarnego scenariusza który może dotknąć  samego siebie.

Niezła opowieść, ciekawe dyskusje w redakcji i właściwie nic ponadto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz