niedziela, 10 stycznia 2021

REMIGIUSZ MRÓZ. " W CIENIU PRAWA"

Gdy zaczęłam czytać tę książkę pomyślałam, że jest to powieść obyczajowa oparta na realiach, zwyczajach i obyczajach panujących w zaborze austriackim w latach 1909 - 1910  w dworku  posiadłości RAISENTAL, której właścicielem jest baron Von H.REIGNER. Jednak jak to u naszego R.Mroza przeważył mroczny wątek kryminalny, a momentami makabryczno - tragiczny.  Sam autor  zwierza się czytelnikom, że pisanie tej powieści było dla niego wytchnieniem w okresie  pisania poważnej pracy doktorskiej z dziedziny prawa.

Jest  doskonale utrzymany dworek i cała posiadłość przynosząca niezłe dochody, są właściciele : baron Hendrik R -  pasjonat. bezwzględny autokrata, o nieciekawej przeszłości, jego żona Hiltrude -  okrutna i pełna nienawiści, -  dwóch ich synów Julius i Marc,  ciekawa postać majordomusa Joachima Grogera i niezliczona ilość służby, Właśnie do takiego miejsca trafia bohater powieści Polak ERIK LANDECKI  jako czyścibut i to w momencie kiedy zostaje zamordowany starszy syn właściciela,  potencjalny dziedzic fortuny JULIUS. Julius  był niepoprawnym hulaką, nie stronił od wszelkiej rozpusty, bijatyk i roztrwaniania pieniędzy. Nie był absolutnie godzień dziedziczenia, a drugi syn zupełnie inny  MARC OLIVER   zaręczony z SOPHIE MALANDER ( nieprzypadającej do gustu przyszłych teściów) trochę skonfliktowany z ojcem, ale kochający rodziców, ufający im i jednocześnie ulegający wpływom osób rzecich. Trzeba było za wszelką cenę znaleźć mordercę starszego syna i na "kozła ofiarnego" doskonale nadawał sie właśnie nowozatrudniony Polak. I właśnie od tego momentu rozpoczyna się czarny scenariusz losów młodego ERIKA,  Jest brutalne " przesłuchiwanie" przez barona, aresztowanie i dalsze  " krwawe przesłuchiwania " w  areszcie śledczym, proces, oskarżenie i wyrok.Wszystko to dzieje się pod zaborami na byłych polskich ziemiach i do tego przy granicy z zaborem rosyjskim i pruskim - co ma duże znaczenie dla dalszej akcji powieści. Chociaż wygląda że wszystko co się dzieje ma negatywny wpływ na losy Erika,  jednak są ludzie mu życzliwi, a przede wszystkim SOPHIA i zatrudniony przez  nią prawnik WILHELM HUTTER  - którego działania nie zawsze idą zgodnie z prawem chociaż momentami są b. skuteczne i o dziwo jeszcze ktoś kogo nie podejrzewałam przez cały czas czytania o to!
Końcowe sceny są krwawe i makabryczne, a przesłuchującym  Erika  jest  nadgorliwy kornet "mistrz" w swym  zawodzie.  Zakończenie powieści jest zaskakujące i wyjątkowo ciekawe. 

Kto lubi trochę horroru i dreszczyku emocji  oraz opisu działań wynaturzonych w swych krwawych i zbrodniczych czynach oprawców to  - POLECAM.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz