Trzytomowa powieść angielskiej pisarki wprowadza czytelników w niewyobrażalne fantazje seksualne.
Tom pierwszy mnie zaszokował, chociaż nie należę do kobiet pruderyjnych. Czytana przed laty "Sztuka kochania" Michaliny Wisłockiej w porównaniu z E.L. James jest bezemocjonalną i nieerotyczną "lekturką".
Drugi tom już mniej zdumiewał, chociaż pokój zabaw i jego wyposażenie oraz charakter głównej bohaterki i tytułowego Greya, daleko odbiegał od ogólnie przyjętych zasad zachowań i normalności w uczuciach i seksie.
Tom trzeci staje się już romansem, trochę nierealnym w naszych oczach, bo status ekonomiczny Greya przerasta naszą wyobraźnię. To krezus i potentat przemysłowy.
Akcja toczy się w Seattle w USA.
Muszę trochę skrytykować tłumacza tej trylogii, bo przy tak bogatym słownictwie języka polskiego, potrafił wielokrotnie powtarzać niektóre zwroty, określające doznania bohaterki.
Książka dla dorosłych, dojrzałych i bezpruderyjnych koneserów i smakoszy wyrafinowanego seksu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz