sobota, 20 lutego 2016

MIchelle Cohen Corasanti. Drzewo migdałowe.

Bardzo dobra i ciekawa opowieść o dzieciństwie, dorastaniu i dorosłości Palestyńczyka Ahmada.
Przez cały okres życia tego cudownego dziecka o nadzwyczajnych zdolnościach matematyczno - fizycznych toczy się okrutna wojna izraelsko - palestyńska.
Wojna ta niszczy cały dorobek życia jego rodziny,a także okolicznych mieszkańców nakręcając spiralę nienawiści pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami.
Ahman dzięki życiowej mądrości ojca i jego naukom,że tylko miłością,tolerancją a nie żądzą zemsty można coś w życiu osiągnąć - wybiera taką drogę do przyszłości.
Jako nastolatek ciężko pracuje by zapewnić w miarę możliwości chociaż skromny byt matce i rodzeństwu.Po dostaniu się na studia dalej wspiera rodzinę dzieląc się otrzymanym stypendium.
Jego siermiężny ubogi wygląd i skromność w zachowaniu wzbudza wśród studentów niechęć i początkowo nawet agresję - jest wśród nich obcym Z czasem to się zmienia, ale początki są bardzo trudne i bolesne.
Tragedie rodzinne,choroby, śmierć dwojga z rodzeństwa i niesłuszne uwięzienie ojca, to smutna codzienność.
W tej ciągłej zawierusze wojennej giną ludzie,przestają istnieć domy.,ogrody i pola uprawne - tylko jedynie pozostało nietknięte drzewo migdałowe będące w dzieciństwie miejscem zabaw dzieci,
dające schronienie w czasie upałów i dostarczające bezustannie swoje owoce dla często głodującej rodziny.Smutna to ale i piękna książka dająca czytelnikowi dużo do przemyślenia.
Wnioski nasuwają się same, że cały ten pogmatwany od lat nierozwiązany konflikt to skutek błędnych politycznych decyzji z lat czterdziestych ubiegłego wieku chociaż skonfliktowani początkowo bohaterowie wspólnie osiągają sławę i uznanie w dalszym ciągu nie ma spokoju na tych terenach .
Polecam ! - ja osobiście dużo dowiedziałam się o realiach życia Palestyńczyków którzy nadal zamieszkują na ziemiach należących do Izraela i trochę inaczej reaguję na doniesienia medialne o terroryzmie i kolejnych zamachach  - bo przecież nienawiść rodzi nienawiść.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz