wtorek, 22 stycznia 2019

Katie Kitamura. ROZSTANIE.

Akcja właściwa to jedynie kilka dni, ale zawarte w powieści wspomnienia, przemyślenia i domysły głównej bohaterki to właściwa treść.
Można być ze sobą pięć lat (tak jak to małżeństwo) a właściwie nie wiele wiedzieć o sobie.
 Dlatego po przeczytaniu zastanawiam się jak to możliwe, i czy w opisanym związku była faktycznie miłość czy też jakieś inne wielkie emocje podobne do miłości.
Czy to możliwe żeby tak na chłodno i bez żadnych emocji podejmować decyzję o rozstaniu, a przy tym nie informując o tym najbliższych?.
Ona tłumaczka z języka francuskiego, On lekkoduch, bez empatii w stosunku do kolejnych kochanek, trochę pisarz, trochę "naukowiec" zajmujący się przedziwną tematyką rytuałów żałobnych.
Ślad po nim zaginął po tym jak nic nie mówiąc żonie wyjeżdża do małej turystycznej miejscowości w Grecji, smutnie opustoszałej po sezonie.
Raczej z obowiązku i na prośbę rodziców, niż z sentymentu, zaczyna poszukiwania, a co z tego wyniknie to już zagadka tak dla niej jak i dla czytelnika.

Niezbyt entuzjastycznie odebrałam treść tej powieści,  chociaż recenzje miała bardzo dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz