wtorek, 21 lipca 2020

Remigiusz Mróz. CZARNA MADONNA.

Na temat tego  "religijnego horroru" napisano tyle recenzji i opinii,że nie jestem w stanie opisać moich odczuć. Napewno jest w nim dużo odniesień do Biblii i Ewangelii, oraz znanych modlitw wypowiadanych przeważnie po łacinie, ale ciemna strona mocy piekielnych,  działania upadłych aniołów - demonów,  opętań, przemieszczania się w czasie i przestrzeni, oraz odprawianie egzorcyzmów jest mi zupełnie obca.
Nigdy nie zgłębiałam tych zagadnień, nie pasjonowałam się niewytłumaczalnymi zjawiskami, nie oglądałam  filmów o egzorcystach, chociaż nie wątpię, że takie zjawiska wystepują i są znane kościołowi.
Filip - Berg, Kinga, Aneta, Cezar Segreste - egzorcysta, tejemniczy 'ISTNIEJĄCY", CZARNE MADONNY  oraz autentyczne katastrofy lotnicze to wątki, które są wiodące w powieści.

Pozostawiam więc moje przemyślenia, a książkę polecam odważnym i interesującym się  tego rodzaju tematyką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz