czwartek, 22 marca 2018

John Grogen. MÓJ PRZYJACIEL MARLEY.

Świetna opowieść o szalonym, olbrzymim,z nieposkromionym temperamentem labradorze.
Sam autor i jednocześnie właściciel Marlea opisuje niezwykłe perypetie jakie przechodzi on i jego rodzina z tym pięknym, ale rozbrykanym psem.
Żadna tresura, ani profesjonalni treserzy nie mogą dać sobie rady z ułożenie psa, a on jest rozbrajający w swojej radości życia . Często jednak jego psoty i potworny bałagan,  który zostawia wokół siebie doprowadzają właścicieli  do rozpaczy i tylko jego wierność, przyjaźń i miłość do całej rodziny rekompensują jego niezwykłą siłę i wulkan temperamentu.

Zachwyciła mnie ta opowieść z prawdziwego zdarzenia, a jako miłośniczka wszelkich domowych czworonogów polecam czytelnikom  bo WARTO przeczytać, a przecież ADHD to nie tylko przypadłość naszych niektórych maluchów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz