wtorek, 13 października 2015

Stephen King. Pan Mercedes.

BRADY - pracownik firmy świadczącej usługi komputerowe to bardzo niebezpieczny psychopata. Potrafi doskonale się maskować i sprawiać, że wszyscy mają do niego pełne zaufanie. Pracując dla ludzi, właściwie ich nienawidzi. Nie znosi dzieci, chociaż z uśmiechem na twarzy wręcza im lody - bo na drugim etacie popołudniami jeździ po osiedlu z lodami.
Wszyscy go znają, a nawet lubią, a on ma dwa oblicza.
Nie widzi granicy pomiędzy dobrem, a złem. Nie ma wyrzutów sumienia - wręcz sprawia mu satysfakcję i lubieżną przyjemność czynienie makabrycznego masowego morderstwa.
W zimny i deszczowy przedświt rozpędzonym, ciężkim i silnym MERCEDESEM z impetem wjeżdża w tłum bezrobotnych, oczekujących na ewentualną pracę.
Nikt nie zauważył sprawcy, nie ma bezpośrednich świadków i nikt się nie domyśla, co skłoniło szaleńca  do takiej desperacji.
Tymczasem ON planuje następny "wyczyn", jeszcze bardziej groźny w skutkach i rozpoczyna "grę" w internecie z emerytowanym, dawniej doskonałym detektywem Billem. 
W liście przyznaje się do zbrodni i jednocześnie naprowadza detektywa na trudny do   rozszyfrowania portal internetowy celem wzajemnego porozumiewania się. Wie dużo o obecnym życiu policjanta, o jego frustracji i apatii, o braku konkretnego zajęcia i samotności.
Przedziwne i nietypowe są też  relacje Bradego z matką - alkoholiczką. Na swój sposób ją kocha i potrzebuje, dba o nią, a jednocześnie brzydzi się nią i nienawidzi.
Będąc doskonałym komputerowcem potrafi (mając dostęp do prywatnych komputerów w domach klientów) manipulować ludźmi - tak jak to zrobił z właścicielką MERCEDESA.
Ma w domu tajemniczą piwnicę, a w niej cały arsenał środków wybuchowych oraz wyjątkowy zestaw komputerów, do których tylko on  ma dostęp.
Billi -  były policjant, nie wtajemnicza policji w znane mu fakty i korespondencję ze zbrodniarzem. Znajduje świetnych wspólników w celu dopadnięcia niezrównoważonego szaleńca przed następnym aktem terrorystycznym. Napięcie rośnie, czyta się z wielkim zainteresowaniem, pomimo tego, że od początku książki znany jest sprawca i jak to u tego autora (ZIELONA MILA - świetny film) doskonale przedstawione są cechy charakterologiczne poszczególnych osób.
Polecam jako świetną lekturę, chociaż nie z tych najwartościowszych intelektualnie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz