niedziela, 25 stycznia 2015

Podsumowanie roku 2014.


Wpisałam na swoim blogu 37 recenzji, ale to nie znaczy, że tylko tyle książek przeczytałam.

Pozycje powszechnie znane i bardzo popularne, takie jak naszych rodzimych pisarzy np. H. Krall, K. Kutza, M. Ulatowskiej czy M. Kalicińskiej też przeczytałam i to z dużym zainteresowaniem, a szwedzkie kryminały były dobrym przerywnikiem po poważnych lekturach.

Podsumowując poprzedni rok, to najbardziej utkwiły w mojej pamięci takie pozycje jak: "Dom na kresach" Philipa Marsdena - o podróży sentymentalnej z zaprzyjaźnioną bardzo już starszą panią - Polką mieszkającą w Anglii na dawne polskie rubieże;

Lisy Genova "Motyl" o początkach i wolnym odchodzeniu od rzeczywistości w mroczną otchłań, jaką jest choroba Alzheimera (dotycząca autorki);

Markusa Zusak "Złodziejka książek"- już zekranizowana, bardzo wzruszająca i mądra opowieść z czasów  faszyzmu na terenie Niemiec, widziana oczyma dziewczynki i wszechobecnej "śmierci".

Także kilka doskonałych powieści naszych południowych sąsiadów wywarło na mnie wielkie wrażenie: Oto Pavel, Józef Skvorecki czy Milan Kundera.

Nie sposób w skrócie podać wszystkie tytuły książek i autorów, którzy zafascynowali swoją wrażliwością na otaczającą nas przyrodę, opisami współczesnej im rzeczywistości, czy też osobistymi refleksjami nad życiem.

Obecnie otaczają mnie nowe - jeszcze pachnące drukiem książki, które znalazły się pod choinką w moim i córki domu. Muszę je szybko czytać, bo niedługo wiosna i czekać będzie na mnie ogródek !

2 komentarze:

  1. Z wymienionych książek przeczytałam właśnie w tym roku "Złodziejkę książek". Bardzo wzruszająca, ciekawie skonstruowana. Z całego serca polecam!!! Pozostałe książki chętnie poznam ;) Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie! - Weronika Rozkwitalska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz - jak jakaś ksiażka do mnie specjalnie przemawia to myślę o niej i czuję, że żyje dalej bo ciągle o niej pamiętam. Dancia

      Usuń