czwartek, 26 lipca 2018

Charlie Chaplin. Moja autobiografia.

Szperając w mojej prywatnej biblioteczce trafiłam na mocno nadszarpniętą czasem, wydaną ponad pół wieku temu autobiografię Chaplina.
Z przyjemnością  przeczytałam jakże ciekawą, a do tego z dużą ilością czarno - białych zdjęć  prawie 600 stron szczerych i wspomnień tego wyjątkowego aktora, reżysera, a także kompozytora melodii do swoich niemych filmików i późniejszych filmów.
Ciężkie, smutne, głodno - chłodne dzieciństwo, praca od najmłodszych lat żeby zarobić na skromny posiłek, poważnie chora matka, ciągłe zmiany miejsca zamieszkania w zależności od możliwości opłacenia komornego i ciągła walka z przeciwnościami losu - to pierwsze kilkanaście lat życia w Londynie.
Zafascynowany USA wyjeżdża i zaczyna krok za krokiem zdobywać publiczność i występować w krótkich komicznych  filmikach, oczywiście z nierozłączną laseczką, za dużych butach, przyciasnej marynarce i cylinderku. Jest ubóstwianym przez publiczność, ale gdy następuje zmierzch ery filmu niemego musi zacząć kręcić filmy z fonią, a to nie było takie proste i łatwe.
 Powoli pnie się w górę, bogaci się dosyć szybko - jak to w USA, ale wszystko to zdobywa ciężką pracą.
Życie prywatne poza filmem nie zbyt mu się układa.Nieudane małżeństwa, afery towarzysko - miłosne, a przede wszystkim nagonka prasy imputująca mu układy i sympatie do sowieckiej Rosji,  źle wpływają na jego psychikę.
Poznaje po latach miłość swojego życia i  wyjeżdża na stałe z USA. Zamieszkuje w Szwajcarii, podróżuje, kocha i jest kochany, a kilkoro dzieci dają mu pełnię szczęścia.

Chyba wszyscy znamy GO z ekranu - jednak kulisy jego życia prywatnego bardzo nam go przybliżą i dlatego jeżeli natraficie na tę książkę to serdecznie zapraszam do przeczytania bo warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz